NBA: Zawrzało po meczu szkół średnich! W roli głównej – brat gwiazdy Miami Heat

3 godzin temu

W sporcie tak już jest, iż nie zawsze się wygrywa. Cały ambaras w tym, żeby choćby porażki potrafić przyjmować z godnością i honorem, a nie wściekać się na cały świat, szczególnie na Bogu ducha winnych rywali. Przykładem takiego zawodnika, który ewidentnie nie potrafił pogodzić się z przegraną, jest Myles Herro, młodszy brat Tylera z Miami Heat.

19-latek stał się swego rodzaju internetową sensacją w 2021 roku, gdy nagranie z jego najlepszymi zagraniami zrobiło furorę na portalu X (dawniej Twitter). Wciąż jednak Myles Herro jest bardziej znany jako młodszy brat Tylera (Miami Heat) i Austina (South Carolina Gamecocks, NCAA). Incydent z ostatniego meczu dobitnie pokazuje jednak, iż rozgrywający Whitnall High School musi się jeszcze od nich wiele nauczyć.

Prawdziwy chaos wybuchł w czwartkowy wieczór podczas meczu fazy play-off szkół średnich w Wisconsin. Drużyna Mylesa przegrała 56:49 z Waterford i odpadła z dalszych rozgrywek. Chłopak ewidentnie nie potrafił pogodzić się z takim obrotem sprawy i dał upust złości w najgorszy możliwy sposób.

Gdy już po zakończeniu spotkania zawodnicy obu drużyn podchodzili do siebie by wymienić tradycyjny uścisk dłoni, wydawało się, iż wszystko jest w porządku. Niestety, chwilę później obrońca Whitnall odepchnął Cadena Gustafsona, jednego z koszykarzy przeciwnika, nie będąc przez niego w żaden sposób sprowokowanym. Incydent gwałtownie eskalował i przerodził się w zwyczajną przepychankę.

Myles zresztą miał już wcześniej brać Cadena na celownik, ewidentnie samemu szukając zaczepki. Dopiero jednak gdy obaj nastolatkowie stanęli twarzą w twarz, zdecydował się zamienić słowa w czyny. Do akcji wkroczyli sędziowie, trenerzy, członkowie sztabów, a choćby kilku kibiców, którzy chcieli załagodzić sytuację. Jeden z zawodników wygranej drużyny gwałtownie odciągnął agresora, który nie przestawał wykrzykiwać epitetów w stronę Gustafsona. Ten ostatni jednak nie rwał się do bitki. Zamiast tego uniósł ręce, jakby pytając, dlaczego został popchnięty.

Żadna ze stron nie zdecydowała się na wystosowanie oświadczenia na temat incydentu. Wynik, rzecz jasna, nie uległ zmianie – Waterford zagrają w finale sekcji, eliminując Whitnall z dalszej gry w rozgrywanym na neutralnym terenie turnieju.

Pytanie tylko co dalej z krewkim koszykarzem. Wiadomo, iż młodość ma swoje prawa, ale też nie ma co przesadzać w drugą stronę. 19-latek miał już na stole dwie oferty stypendialne – od Western Illinois i Cal Poly – a zainteresowanie wykazywało także kilka innych uczelni, na czele z Creighton, Dayton czy Washington State. W obecnej sytuacji zasadne wydaje się jednak pytanie czy ostatnie zachowanie Mylesa wpłynie na zainteresowanie nim przez drużyny z NCAA.

Według 247Sports mierzący 191 centymetrów wzrostu rozgrywający jest trzygwiazdkowym prospektem. W trwającym sezonie notował średnio 21,5 punktu, 5,9 zbiórki i 4,7 asysty na mecz, trafiając 49% wszystkich rzutów z gry. Być może, by popracować nad sobą, powinien udać się na korepetycje do starszego brata, jednak problem w tym, iż Tyler też ma swoje za uszami. Na przykład w grudniu ubiegłego roku podczas meczu z Houston Rockets starł się z Amenem Thompsonem, co zaowocowało bójką i wyrzuceniem z boiska w sumie… sześciu osób.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału