5 dni temu
„Dziki Zachód” udowadnia kibicom, iż zasłużył na swój przydomek. Rozgrywki w konferencji stały się jeszcze bardziej zacięte i nieprzewidywalne niż w ostatnich latach. Pewni swojego miejsca mogą być już Houston Rockets. Dalsze losy zespołów takich jak Los Angeles Lakers czy Denver Nuggets mogą zależeć od drużyny z Teksasu.
Najwyższą lokatę w Konferencji Zachodniej praktycznie od początku sezonu zajmuje Oklahoma City Thunder. Drużyna ta ma już na swoim koncie 65 zwycięstw i może być pewna utrzymania przewagi parkiety przez całą fazę play-offs, aż do ewentualnych finałów. Miejsce drugie dość niespodziewanie przypieczętowali Houston Rockets, wygrywając 15 spośród ostatnich siedemnastu spotkań.
Sytuacja w tabeli robi się bardzo napięta szczebel niżej. Miejsce trzecie od ósmego dzielą w tej chwili zaledwie dwa mecze różnicy. Karty mogą rozdawać Rockets, których do końca sezonu czekają jeszcze trzy starcia- kolejno z Clippers, Lakers i Nuggets, drużynami wciąż walczącymi o bezpośrednie wejście do play-offów.
Wspaniały sezon Houston Rockets
Jeszcze przed początkiem rozgrywek over/under, czyli linia wyznaczająca prognozowaną ilość wygranych w sezonie, wynosiła dla Houston 43.5 (per Basketball-Reference). Rakiety znacząco przebiły oczekiwania analityków i rozgrywają świetną kampanię, potwierdzając to bilansem 52-27.
Trzon drużyny składa się z młodych graczy, a każdy z nich to postać barwna i szczególna. Liderem punktowym zespołu jest Jalen Green – drugi wybór draftu 2021. Rzucający skutecznie zerwał z łatką zawodnika notującego puste statystyki. Kolejnym filarem zespołu jest Alperen Sengun, uzdolniony środkowy, który poczynił wielkie postępy w obronie, co okazało się niezbędne w systemie gry Rockets.
Defensywa jest kluczowym elementem tożsamości drużyny. Houston zajmuje czwartą pozycję w lidze pod katem defensive-rating, co w dużej mierze warto przypisać zdolnościom trenerskim Ime Udoki, dla którego sezon 2024/25 jest drugim za sterami ekipy z Teksasu. Wcześniej był on odpowiedzialny za system obronny Boston Celtics, drużyny finalistów NBA z 2022 roku.
Udoka dziś dysponuje całym zastępem boiskowych walczaków. Drugoroczniak Amen Thompson zdobył nagrodę najlepszego obrońcy miesiąca za styczeń. Skład dopełniają weterani, których wysokie kontakty okazują się być jak najbardziej uzasadnione- Fred VanVleet wcielił się w rolę generała parkietu dla młodych rakiet, a Dillon Brooks co tydzień udowadnia swoją wartość jako serce zespołu.
Rockets da się lubić, a na przestrzeni ostatnich tygodni kilkukrotnie pokazywali pazur w starciach z bezpośrednimi rywalami w konferencji. Ostatnią ofiarą ich obrony okazali się Golden State Warriors, a trener Udoka nie szczędził zaczepek słownych w kierunku Stephena Curry’ego, o czym pisaliśmy tutaj. Teraz od Houston może zależeć przyszłość tabeli Konferencji Zachodniej.
Wild, wild west
Miejsce trzecie od ósmego w Konferencji Zachodniej dzielą w tej chwili zaledwie dwa mecze różnicy. Clippers, Nuggets, Warriors i Grizzlies mają w tej chwili taki sam bilans (47-32). Jeden mecz więcej mają Lakers, a jeden mniej Timberwolves. W sytuacji osiągnięcie takiego samego bilansu to najlepiej stoją Jeziorowcy — tiebreak stanowią bezpośrednie spotkania, a ekipa z Los Angeles posiada dodatni bilans przeciwko wszystkim wymienionym rywalom.
Lakers, Clippers i Nuggets czekają jeszcze mecze z Houston. Z perspektywy polskiego kibica warte uwagi będzie szczególnie starcie Houston Rockets – Denver Nuggets w najbliższą niedzielę (13.04.2025), które rozegrane zostanie o godzinie 21:30 czasu polskiego.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na
WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
