NBA: Wsad na zwycięstwo i to nad Wembanyamą!

Coby White popisał się w poniedziałkowym starciu jednym z najlepszych wsadów w karierze. Obrońca Chicago Bulls wpakował piłkę do kosza w kluczowym momencie spotkania. I to nad Victorem Wembanyamą, a więc najlepszym blokującym w NBA!

Dla San Antonio Spurs poniedziałkowe spotkanie w Wietrznym Mieście to kolejna cenna nauczka. Teksańska ekipa prowadziła już choćby 19 punktami, ale ostatecznie po niezwykle emocjonującej końcówce przegrała 110:114. najważniejsze punkty – prawie iż na zwycięstwo – w niezwykle efektowny sposób zdobył Coby White.

Bulls mieli jeden punkt przewagi, a na zegarze pozostało już tylko kilkadziesiąt sekund. White zdecydował się na wejście pod kosz, a następnie z impetem wsadził piłkę do obręczy. Udało mu się zapozować do pięknego plakatu z udziałem Victora Wembanyamy:

Były to ostatnie w tym meczu punkty zdobyte z gry. White w ten efektowny sposób przypieczętował więc zwycięstwo Byków. Zapakował nad najlepszym blokującym w NBA, który tym razem nie zdążył ze swoją próbą powstrzymania rywala. Po spotkaniu bohater Bulls – który zakończył mecz z dorobkiem 23 punktów (9-18 z gry, 3-6 za trzy) oraz czterech asyst i czterech przechwytów – opowiedział o swojej efektownej akcji.

– Starałem się wykonać wsad, zanim on zdąży dotrzeć do obręczy – oznajmił White. – Wiedziałem przy wejściu, iż jeżeli spróbuję w inny sposób zdobyć punkty, to on to zablokuje. Pomyślałem więc sobie, iż muszę zrobić wsad. Szczególnie, iż to pozwoliłoby zamrozić już mecz. Chciałem upewnić się, iż zdobędę punkty – dodał 24-latek.

Nie da się ukryć, iż jego wsad nad Wembanyamą to, przynajmniej na razie, jedna z najbardziej efektownych akcji całego sezonu. To też z pewnością jeden z najlepszych jak dotychczas wsadów wykonanych nad francuskim gigantem. White jako autor takiej akcji to z pewnością spore zaskoczenie, bo obrońca Bulls nie przyzwyczaił nas do tego typu efektowności nad obręczą.

W trwającym sezonie Coby może pochwalić się średnimi na poziomie 18,5 punktu oraz 3,4 zbiórki i 4,6 asysty na mecz po 34 rozegranych spotkaniach. Bulls wygrali tymczasem drugie kolejne starcie (kilka dni temu ograli też New York Knicks). Z bilansem 17-19 zajmują 10. miejsce w Konferencji Wschodniej, ale tracą tylko dwa mecze do Milwaukee Bucks (18-16) na piątej lokacie.