18 godzin temu
Nie od dziś wiadomo, iż Chicago Bulls znajdują się w trudnym punkcie, z którego wyjście zdaje się być tylko jedno: drzwiami tankowanie. Do tej pory nie udało się wcielić w życie planu przebudowy – teraz może to być jednak możliwe.
W ostatnich dniach pojawiało się sporo doniesień dotyczących Chicago Bulls i ich ewentualnych transferów. Czy to informacje o zainteresowaniu Lonzo Ballem, czy o chęci pozostania Zacha LaVine’a w Wietrznym Mieście. Wszystko wskazuje na to, iż Bulls będą aktywni w nadchodzącym Trade Deadline, a oliwy do ognia dolewa dobrze zorientowany lokalny dziennikarz, Joe Cowley z Chicago Sun-Times. Według doniesień Cowley’a, Chicago Bulls są otwarci na handlowanie absolutnie każdym zawodnikiem ze składu z wyjątkiem jednego. Jest nim 20-letni Matas Buzelis. Cowley dodaje jednak, iż choćby młody, utalentowany Buzelis nie jest „kompletnie nietykalny”, a odpowiednia oferta mogłaby skłonić zarząd klubu z Chicago do oddania go w wymianie.
Poza Matasem Buzelisem, Bulls ma zależeć przede wszystkim na tym, by zatrzymać też pierwszorundowy pick w drafcie 2025 zastrzeżony w top 10. Sugerować mogłoby to, iż generalny manager klubu – Arturas Karnisovas – nie przewiduje w tym sezonie poprawy bilansu. W końcu w tej chwili Bulls dzierżą wynik 19-27, który jest… 10. najgorszym w lidze. Bulls ewidentnie nie zamierzają wspinać się wyżej, a w Trade Deadline powinniśmy spodziewać się ich sprzedających kluczowych graczy.
Plany przebudowy w Chicago nie są czymś zupełnie nowym. Byki już od około dwóch lat pracują nad pozbyciem się Zacha LaVine’a i Nikoli Vucevicia, by w pełni przejść w nowy etap budowania od zera. Zalążkiem takiej rewolucji miało być odejście DeMara DeRozana do Sacramento Kings w zamian za tylko dwa drugorundowe picki i Chrisa Duarte. Na LaVine’a i Vucevicia nie udało się znaleźć chętnych – to jednak ma się zmienić.
Jak wynika z raportu Shamsa Charanii z ESPN, Bulls odbierają telefony od drużyn chętnych na pozyskanie zarówno LaVine’a, jak i Vucevicia. Drugim z nich – czarnogórskim centrem – zainteresowani mają być Golden State Warriors, szukający wzmocnień pod koszem. Zainteresowani pozyskaniem strzelca w typie Zacha LaVine’a są z kolei m. in. Milwaukee Bucks.
Cena, jaką mogą otrzymać Bulls za swoje dwie gwiazdy jest z pewnością symboliczna – dowodzi tego transfer DeRozana minionego lata. Dla zespołu ważniejsze, niż pozyskanie wysokiej wartości, jest jednak zatankowanie po wysoki pick w drafcie i budowanie wokół młodych, jak wspomniany już Buzelis (20 l.), Josh Giddey (22 l.), czy Patrick Williams (23 l.).
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
