NBA: Tylko Jordan coś potrafił w latach 90-tych?! Arogancki wywód gwiazdy Wolves

2 miesięcy temu

Dyskusja o tym, czy to właśnie Michael Jordan zasługuje na to, by być nazywanym koszykarskim GOAT-em nie zakończy się chyba nigdy. Swoje racje i argumenty mają również sympatycy Kobego Bryanta czy LeBrona Jamesa, więc rozważania na temat najlepszego w dziejach będą co jakiś czas wracały na świecznik. Tym bardziej po takich wypowiedziach, jak ta, której udzielił ostatnio jeden z młodych gniewnych obecnej NBA, Anthony Edwards.

Koszykarz Minnesota Timberwolves przebojem wdarł się do ligi i, choć jeszcze miewa wahania formy, już teraz można mu przepowiadać świetlaną przyszłość. W to, iż Anthony Edwards jest i będzie świetnym koszykarzem nie należy wątpić, choć w niektórych jego wypowiedziach można wyczuć niepotrzebną nutę arogancji wymieszanej z nadmierną pewnością siebie. Niczego popularnemu Antmanowi nie ujmując, czasem mógłby pomyśleć zanim coś powie.

To, iż na przestrzeni lat zmieniła się nie tylko NBA, ale i cała gra w koszykówkę, nie jest tajemnicą. To jednak nie oznacza, iż w przeszłości zawodnicy byli gorsi i nic nie potrafili, co zdawał się sugerować gwiazdor Timberwolves w rozmowie z z Lane’em Florsheimem z Wall Street Journal. Zapytany o swoje odczucia na temat różnic między dawną a obecną grą w najlepszej lidze świata, Edwards odważnie stwierdził, iż jedynym zawodnikiem lat 90-tych z prawdziwymi umiejętnościami był Michael Jordan.

– Nie oglądałem meczów ligowych z dawnych czasów, więc nie mogę się na ten temat wypowiedzieć. Mówią, iż kiedyś grało się trudniej niż teraz, ale moim zdaniem wtedy nikt nie miał odpowiednich umiejętności. [Michael Jordan] był jedynym, który naprawdę coś potrafił, rozumiesz co mam na myśli? Dlatego później gdy do ligi przybył [Kobe] Bryant, wszyscy byli w totalnym szoku. Ale teraz każdy zawodnik swoje umie – powiedział Antman.

Anthony Edwards believes that Michael Jordan was the only player with real skill back in the day.

"So that's why when they saw Kobe [Bryant], they were like, 'Oh, my God.' But now everybody has skill." pic.twitter.com/nysnlZsYay

— Eurohoops (@Eurohoopsnet) August 20, 2024

MJ, rzecz jasna, zasługuje na docenienie, jednak swoją wypowiedzią obrońca Leśnych Wilków przesadził w drugą stronę. Wymieniając tylko nazwisko Jego Powietrznej Wysokości, zdeprecjonował możliwości i talenty takich Hall of Famerów, jak na przykład Larry Bird, Magic Johnson czy Hakeem Olajuwon.

Oczywiście, jego wypowiedź nie jest całkowicie pozbawiona sensu. Dzisiejsi koszykarze rzeczywiście mają większe umiejętności, szczególnie pod względem ofensywnym. Właśnie dlatego zdarzają się sytuacje, gdy taki na przykład Malachi Flynn zdobywa 50 punktów w jednym meczu. To nie zmienia jednak faktu, iż największe gwiazdy z przeszłości wciąż mogłyby dominować również w obecnej NBA. Co gdyby Reggie Miller miał zielone światło na oddawanie co najmniej 10 rzutów „za trzy” w każdym spotkaniu? Albo gdyby trzeba było bronić przeciwko Allenowi Iversonowi bez możliwości stosowania hand checkingu?

Co jednak najciekawsze, ustawienie Jordana na piedestale nie było choćby najdziwniejszą wypowiedzią Antmana w tym wywiadzie. W dalszej jego części wyraźnie zaznaczył, że… nie koncentruje się na zdobyciu mistrzostwa NBA w 2025 roku.

– Nie znam zbyt wielu gości, którzy zdobyli mistrzostwo w bardzo młodym wieku, może poza Kobem. Oprócz niego adekwatnie wszyscy potrzebowali lat porażek, by w końcu dotrzeć na szczyt. Ja chciałbym po prostu zrobić kolejny krok naprzód – stwierdził 23-latek.

Z jednej strony dobrze, iż złoty medalista z Paryża skupia się na tym, by z roku na rok stawać się coraz lepszym, ale w Minneapolis mogą mieć inny punkt widzenia. Nie jest tajemnicą, iż ekipa Timberwolves jest budowana, by zwyciężać tu i teraz, a nie dopiero za jakiś czas. Z tego względu lokalni kibice mogą nie być zadowoleni z wypowiedzi swojej młodej gwiazdy. Podobnie zresztą, jak Isiah Tomas. Jeden z najlepszych graczy przełomu lat 80-tych i 90-tych zdecydowanie nie był pod wrażeniem słowami swojego młodszego kolegi po fachu, który zresztą często był do legendy Chicago Bulls porównywany.

– Propaganda działa, więc uważaj, w co decydujesz się wierzyć – podsumował dwukrotny mistrz NBA.

Propaganda works, so be careful what you choose to believe. https://t.co/A2fJvxDlmd

— Isiah Thomas (@IsiahThomas) August 20, 2024

Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału