Po trwającej przez niemal 12 lat przygodzie w Stanach Zjednoczonych Evan Fournier zdecydował się kontynuować swoją karierę w Europie. Kilka dni temu media poinformowały, iż Francuz przeniesie się do greckiego Olympiacosu. Okazuje się, iż 31-latek miał możliwość kontynuowania kariery w NBA, ale odrzucił przedstawioną mu ofertę.
Evan Fournier nie może zaliczyć kilku ostatnich lat swojej kariery do udanych. Jeszcze w trakcie sezonu 2020/21 w barwach Orlando Magic zdobywał on średnio 19,7 punktu, 2,9 zbiórki oraz 3,7 asysty na mecz, trafiając 46,1% rzutów z gry, w tym 38,8% zza łuku. Francuz zapracował tym samym na transfer do Boston Celtics, gdzie choć błysnął skutecznością za trzy (46,3%), to nie zagościł tam jednak na długo.
Po zakończeniu rozgrywek Celtowie wysłali Francuza do New York Knicks na zasadzie sign-and-trade i to właśnie tam kariera Fourniera stanęła niemal całkowicie. Choć w pierwszym sezonie w Wielkim Jabłku wystąpił on w 80 spotkaniach — notabene wszystkie w wyjściowej piątce — to w kolejnym rozegrał już tylko 27, z czego zaledwie siedem jako starter.
Równie kiepsko wyglądały dla niego rozgrywki 2023/24, gdzie od października do początku lutego wystąpił w zaledwie trzech meczach Knicks. Od długiego czasu jasne było, iż Fournier nie wpasowuje się w filozofię gry Toma Thibodeau, ale jego kontrakt, gwarantujący mu 18 milionów dolarów za rok, utrudniał uwzględnienie go w jakiejkolwiek wymianie.
Fournier „uwolnił” się od Knicks 8 lutego, kiedy to kierownictwo klubu wysłało go do Detroit Pistons w zamian za m.in. Bojana Bogdanovicia. W trykocie „Tłoków” 31-latek rozegrał 29 spotkań jako rezerwowych, w których zdobywał 7,2 punktu na mecz.
Niedawno amerykańskie i europejskie media poinformowały, iż Fournier zgodził się na podpisanie dwuletniej umowy z greckim Olympiacosem, który w poprzednim sezonie uplasował się na 3. miejscu w rozgrywkach Euroligi. Okazuje się jednak, iż Francuz mógł kontynuować karierę w NBA.
Dziennikarz Maxime Aubin oraz L’Equipe poinformowali, iż zainteresowanie usługami Fourniera wyrazili przedstawiciele Washington Wizards. Czarodzieje mieli choćby złożyć obrońcy ofertę, którą ten zdecydował się odrzucić. 31-latek nie jest bowiem zainteresowany pełnieniem funkcji mentora w zespole ani grą dla „przegrywającego zespołu”. Aubin dodaje, iż Fournier chce rywalizować w Europie i ponownie cieszyć się koszykówką.
Wizards poprzedni sezon zakończyli na 14. miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej z drugim najgorszym w całej lidze bilansem 15-67. Gorzej wypadł jedynie… poprzedni zespół Fourniera, Detroit Pistons (14-68). Choć Washington wzmocnił się m.in. poprzez pozyskanie Jonasa Valanciunasa czy wyboru Alexa Sarra z drugim pickiem tegorocznego Draftu, to walka o miejsce w turnieju play-in może po raz kolejny być poza ich zasięgiem.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.