NBA: Szansa na pokazanie się przepadła. Co dalej z ulubieńcem kibiców?

1 miesiąc temu

Tacko Fall nigdy nie był jednym z najlepszych koszykarzy NBA, choćby z podziałem na pozycje, jednak – podobnie jak na przykład Boban Marjanović – swoją postawą i pozytywnym stylem bycia rozkochiwał w sobie amerykańskich (i nie tylko kibiców). Pod koniec września znów o nim usłyszeliśmy, ponieważ podpisał kontrakt z ekipą New Zealand Breakers, mając ją wzmocnić przez rozgrywanymi na terenie Stanów Zjednoczonych meczami przedsezonowymi.

Niestety, olbrzym z Senegalu nie pojawił się na parkiecie ani w spotkaniu z Utah Jazz, ani minionej nocy w starciu z Philadelphia 76ers. Kontuzja uda sprawiła, iż jego szanse na pokazanie się na tle drużyn grających w NBA zostały zrujnowane. Na tę chwilę nie jest wiadomo jaki wpływ problemy zdrowotne Tacko Falla będą miały na jego przyszłość w występującej w australijskiej NBL ekipie z Nowej Zelandii.

– Współczuję mu, iż nie będzie mógł wyjść na parkiet. Podpisując z nami kontrakt, miał nadzieję, iż będzie miał możliwość zaprezentowania się przed drużynami NBA. (…) Zamierzamy zasiąść do rozmów z jego (Falla) agentem, aby zobaczyć, czy są jakieś widoki na wspólną przyszłość. Wszystko jest w toku. Nikt nie wie, co przyniesie jutro. Bardzo chcielibyśmy, aby choć na jakiś czas stał się częścią Breakers – powiedział w wywiadzie dla NBL Media właściciel organizacji, Matt Walsh.

T̶a̶c̶k̶o̶ T̶u̶e̶s̶d̶a̶y̶

With Tacko Fall ruled out of the @NZBreakers remaining NBLxNBA games, owner @mattyvincent44 addresses speculation around him signing with the team for NBL25. pic.twitter.com/TN7htrjmvQ

— NBL (@NBL) October 7, 2024

Chociaż od jego ostatniego występu na parkietach najlepszej ligi świata minęły już prawie trzy lata, Tacko nie ukrywa, iż nie zamierza rezygnować z możliwości powrotu do NBA. Wyraźnie dał to do zrozumienia podczas wywiadu udzielonego Samowi DiGiovanniemu z ClutchSports.

– Oczywiście, iż jako sportowiec, chcę grać na najwyższym możliwym poziomie. Kilka lat temu byłem już zawodnikiem NBA, a teraz jestem jeszcze lepszy. Nabrałem doświadczenia. Moje ciało czuje się znacznie lepiej, dzięki czemu również bardziej efektywnie się poruszam. Wciąż jestem też dość młody. Zdecydowanie chciałbym znaleźć się w sytuacji, gdy dostanę możliwość powrotu, ale równocześnie zamierzam skupić się na każdym kolejnym dniu i robić to, co mam do wykonania. Chcę przyjmować wszystko na bieżąco – stwierdził 28-letni środkowy.

“It just brings more fire. It's like, ‘Okay, you know you belong.’”

My 1-on-1 convo with Tacko Fall for @ClutchPoints, discussing his desire to return to the NBA, playing in China, joining the Breakers, his thoughts on the Sixers and the Celtics and more: https://t.co/OBim6TfTFH

— Sam DiGiovanni (@BySamDiGiovanni) October 7, 2024

Falla mogliśmy widzieć w NBA w latach 2019-22, gdy reprezentował barwy Boston Celtics i Cleveland Cavaliers, skąd został zwolniony w styczniu 2022 roku. Senegalski podkoszowy zaliczył w tym czasie 37 występów, w których osiągał średnio 2,2 punktu oraz 2,4 zbiórki, grając zaledwie 6,2 minuty na mecz. Zdecydowanie więcej szans dostawał w G League. Był jednym z najlepszych obrońców zaplecza NBA, zaś w 2022 nie miał sobie równych pod względem bloków. Po odejściu z Cavs kontynuował karierę za oceanem. Przed dołączeniem do Breakers występował w chińskim Nanjing Monkey Kings.

Czy w ogóle ma szanse na powrót do najlepszej ligi świata? Nie da się ukryć, iż dla większości drużyn najbardziej rzuca się w oczy jego wzrost. Mierzący aż 229 centymetrów koszykarz był jednym z najwyższych graczy w historii NBA. Chociaż w G League pokazywał, iż jest realnym zagrożeniem w blokowaniu rzutów i budzi respekt w strefie podkoszowej, nigdy nie zdołał przekonać do siebie na tyle, by dostać prawdziwą szansę gry z najlepszymi na świecie. Wielu ekspertów zarzuca mu brak efektywności po ofensywnej stronie parkietu oraz niedostateczną jak na jego gabaryty umiejętność zbierania piłek.

Nawet jeżeli rzeczywiście poprawił się pod tym względem, o czym zapewniał w rozmowie z DiGiovannim, jako 28-letni zawodnik prochu już raczej nie wymyśli. Niestety, trudno tu też mówić o jakimś większym polu do manewru. Gdyby jednak któraś z drużyn szukała interesującej opcji, by zwiększyć głębię składu pod koszem, może i szansa się pojawi. choćby wtedy jednak Tacko co najwyżej ożywi swoją karierę, bo na stanie się regularnym starterem w jego przypadku raczej już jest za późno.

Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału