Minionej nocy w Chicago rozpoczęła się Krajowa Konwencja Partii Demokratycznej, na której jednym z prelegentów był Steve Kerr. Selekcjoner amerykańskiej kadry, która sięgnęła po złoty medal paryskich igrzysk posłał w kierunku kontrkandydata Kamali Harris, Donalda Trumpa… wymowny gest. Nie jest tajemnicą, iż Kerr, jak i większość NBA nie przepada za byłym prezydentem.
Selekcjoner amerykańskiej kadry we wspomnianym wystąpieniu apelował do swoich rodaków, żeby „zagrali w jednej drużynie” i wsparli wizję kraju, proponowaną przez kandydatkę Demokratów na urząd prezydenta, Kamalę Harris:
– Spójrzcie tylko na to, co osiągnęła nasza dwunastka Amerykanów na igrzyskach w Paryżu. Odłożyli na bok wszelkie waśnie – dla nich najważniejsze było godne reprezentowanie Stanów Zjednoczonych. Teraz wyobraźmy sobie, co moglibyśmy zrobić, gdyby 350 milionów z nas grało w jednej drużynie. Nie jako Demokraci. Nie jako Republikanie. Nie jako Libertarianie. ale jako Amerykanie – mówił Kerr.
Trener Golden State Warriors od lat wyraża się z niechęcią na temat politycznych poczynań Donalda Trumpa. Zresztą to właśnie za czasów prezydentury Trumpa w 2017 roku ówczesna ekipa Mistrzów NBA, prowadzona przez Steve’a Kerra odmówiła wizyty w Białym Domu, co ostatecznie przełożyło się na odwołanie zaproszenia przez ówczesną głowę państwa.
Na zakończenie wystąpienia w United Center, Steve Kerr nawiązał do słynnego gestu lidera Golden State Warriors i wykonał go z „dedykacją” dla kandydata Republikanów:
– Wierzę, iż w noc wyborczą, tuż po opublikowaniu wyników, będziemy mogli – wzorem wielkiego Stepha Curry’ego – powiedzieć Donaldowi Trumpowi „night, night”! – zwieńczył przemowę trener Golden State Warriors.
Warto też wspomnieć, iż decyzją władz Ligi na dzień wyborczy w Stanach Zjednoczonych nie zostało zapowiedziane żadne spotkanie NBA:
– Już po raz trzeci w przeciągu ostatnich lat w Election Day (wtorek, 5 listopada) nie zaplanowano żadnego spotkania w ramach rozgrywek NBA. Liga tym samym chce zachęcić fanów i społeczność zainteresowaną NBA do wzięcia udziału w głosowaniu (…) Każda z 30 drużyn Ligi rozegra spotkanie w dniu poprzedzającym dzień wyborów (poniedziałek, 4 listopada). Pierwszy mecz wieczoru zakończy się o 19:00 czasu wschodniego, a wszystkie kolejne pojedynki rozpoczną się w odstępie 15 minut – czytamy w komunikacie władz NBA.