W ostatnich dniach liga nieco „zwolniła”. Mniejsze natężenie meczów w związku z rozgrywkami NBA Cup przełożyło się na mniejszą liczbę epokowych występów. Nie znaczy to jednak, iż zabrakło ciekawych statystyk. Zapraszamy na kolejny przegląd niecodziennych linijek z parkietów NBA!
Doncić przypomniał o sobie
- Najlepszą linijkę ostatniego tygodnia w lidze zanotował bez dwóch zdań Luka Doncić. W niedzielę, w szalonym meczu przeciwko Golden State, Słoweniec uzbierał imponujące triple-double: 45 punktów, 11 zbiórek i 13 asyst. Dołożył też 3 przechwyty i 2 bloki, trafiając świetne 16/23 z gry. Było to triple-double nr 80 w karierze Doncicia. Po raz drugi w karierze osiąga w takim meczu barierę 45 punktów (po słynnym 60-21-10 sprzed dwóch lat) i jest jednym z 18 graczy w historii z choć jednym takim meczem, oraz jednym z ośmiu, którzy zagrali 45-punktowe triple-double więcej niż raz. Rekordziści to James Harden i Russell Westbrook – po 5 takich meczów. Linijka 45-11-13 padła dopiero po raz ósmy w historii ligi (ostatnio Harden w 2017 miał 51-13-13), a linijka w całości, czyli 45-11-13-3-2, dokładając przechwyty i bloki Doncicia – po raz drugi, po Michaelu Jordanie z 1989 ze zdobyczami na poziomie 47-11-13-4-2.
Kolejny sezon, kolejna broń Celtics
- Świetnie od początku sezonu gra rezerwowy Boston Celtics – Payton Pritchard. Nie inaczej było w ostatnich dniach. Statystyki 27 punktów, 4 zbiórek i 10 asyst (a także 7/15 zza łuku) to imponujące double-double, szczególnie jak na rezerwowego. Z ławki takie wartości zdarzają się niezbyt często. Co prawda kilka dni wcześniej D’Angelo Russell zanotował linijkę 28-5-14 grając z ławki, ale jeszcze wcześniej występu na poziomie Pritcharda z meczu przeciwko Detroit nie było w NBA od 5 lat, od Lou Williamsa. W sumie to 20. linijka rezerwowego na poziomie 27-4-10 w NBA.
- Osobną rzeczą są trójki Pritcharda. Pisaliśmy niedawno, iż biorąc pod uwagę rezerwową rolę, wynik Pritcharda będzie historyczny. Tyle iż na ten moment, gracz Bostonu jest już drugi wśród wszystkich graczy pod względem liczby celnych rzutów w lidze (Anthony Edwards 108, Pritchard 101, Tyler Herro 96), a nie tylko rezerwowych. Obecne 3.9 trójki na mecz byłoby 23. wynikiem w historii NBA wśród wszystkich zawodników klasyfikowanych do rankingów i nowym rekordem Celtics – najwięcej rzucał tam 2 lata temu Derrick White, średnio 3.2 celnego rzutu z dystansu na mecz. Co ciekawe, w tym sezonie Pritchard, White, a także Jayson Tatum osiągają podobne średnie, niecałych 4 celnych rzutów w meczu. W historii ligi były tylko dwie drużyny, w których trzech graczy w jednym sezonie osiągało co najmniej 3 trójki w meczu i byli to dwa razy Trail Blazers, w sezonach 2021 i 2022: Damian Lillard, CJ McCollum w obu, Gary Trent i Anfernee Simons po jednym z nich.
Shai wyszarpie pierwszy tytuł MVP?
- Shai Gilgeous-Alexander w ostatnich czterech meczach nie zszedł poniżej 30 punktów. Shai jest w lidze od sezonu 2018/19 i zagrał w tym tygodniu 142. mecz w karierze ze zdobyczą 30 lub więcej punktów. Licząc sezony od jego wejścia do ligi, to 9. najwyższy wynik, ale biorąc pod uwagę cztery ostatnie (czyli trwający 2025, 2024, 2023 i 2022) to ze 129 takimi meczami jest tuż za Donciciem (132) i Giannisem (131), a biorąc trzy ostatnie – jest zdecydowanie liderem w lidze. Kanadyjczyk dwa poprzednie sezony skończył ze średnimi 31.4 i 30.1 punktów na mecz. Barierę 30 punktów przekracza też w tym sezonie i ma szanse być 11. w historii graczem z co najmniej trzema „trzydziestopunktowymi” sezonami w karierze. Dwunastym będzie prawdopodobnie Giannis. Co najmniej 3 sezony ze średnią 30 punktów na tym etapie kariery co Shai (w pierwszych 7 sezonach) zagrali tylko Bob McAdoo, Kareem Abdul-Jabbar, MJ, Oscar Robertson i Wilt Chamberlain.
- W piątek, w meczu przeciwko Utah Jazz, Kevin Durant siódmy raz w tym sezonie osiągnął co najmniej 30 punktów i był to jego 395. występ w karierze na tym poziomie. Więcej w historii NBA zagrali meczów: Kareem Abdul-Jabbar (429), Kobe (431), Karl Malone (435), Wilt Chamberlain (516), LBJ (559) i MJ (562) – czyli Durant jest siódmy w historii (w zeszłym sezonie wyprzedził Oscara Robertsona).
- Jalen Johnson imponuje wszechstronnością. Gracz Atlanty znakomicie zagrał w meczu przeciwko Knicks, który skończył z 21 punktami, 15 zbiórkami, 7 asystami, 2 przechwytami i 2 blokami. Jego średnie sezonu przekraczają linijkę 19-10-5 – oprócz Johnsona, te bariery w tym sezonie przekracza jedynie Nikola Jokić. Jak dorzucimy jeszcze średnie 1.4 przechwytu i 1.1 bloku na mecz, to dokładne statystyki Johnsona (19.6-10.1-5.5-1.4-1.1) w całej historii NBA na koniec sezonu osiągało (przekraczało) tylko dwóch graczy w trzech rozgrywkach: Kevin Garnett w sezonach 2005 i 2003, oraz Larry Bird 1985.
Sochan znów w wyjątkowym gronie
- Udanie w ostatnich dniach grał Jeremy Sochan. Spotkanie przeciwko Portland, które skończył z 15 punktami było dopiero 12. meczem w jego karierze, w którym nie próbował rzutu za 3. Dotychczas najwięcej w takim rzucił 14 punktów – w listopadzie zeszłego roku.
- W niedzielę, w meczu przeciwko Minnesocie, Sochan szczelnie wypełnił protokół: 17 punktów, 15 zbiórek, 4 asysty, 2 przechwyty i blok. Był to trzeci najlepszy mecz w karierze Sochana pod względem zbiórek – w lutym miał 16, a w marcu rekordowe 18. Linijkę Sochana z niedzieli osiągano w tym sezonie tylko 9 razy. Przed Polakiem cyfry 17-15-4-2-1 w każdej z pięciu podstawowych kategorii mieli tylko Karl-Anthony Towns (dwukrotnie), Ivica Zubac, Alperen Sengun, Jakob Poeltl, Evan Mobley, Nikola Jokić, Jalen Johnson i Anthony Davis.
Ciekawostka dotycząca statystyk drużynowych
- Golden State Warriors trafili 27/54, a Dallas Mavericks 21/41 za 3 w niedzielnym meczu przeciwko sobie. Łączna suma 48 celnych rzutów z dystansu jest najwyższą w historii ligi w pojedynczym meczu. 27 trójek Warriors jest jednym z 12 najlepszych wyników w historii i wyrównaniem rekordu organizacji z 2021 i z kwietnia tego roku.
Kolejne podsumowanie statystycznych ciekawostek z NBA – już za tydzień!
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!