Legendarny koszykarz Chicago Bulls w swojej kolekcji posiada praktycznie każde możliwe wyróżnienie, jakie gracz NBA może zdobyć w trakcie całej kariery. Obejmuje to również statuetkę dla Obrońcy Roku za sezon 1987-88. Według ostatnich raportów Yahoo Sports w wymienionych wyżej rozgrywkach mogło dojść do poważnych naruszeń. Chodzi o rzekomą rażącą rozbieżność pomiędzy statystykami, które były zliczane Michaelowi Jordanowi w meczach domowych, jak i wyjazdowych.
Michael Jordan w swoim trzecim sezonie został pierwszym koszykarzem w historii NBA, który zdobył tytuł króla strzelców i nagrodę dla najlepszego obrońcy w tych samych rozgrywkach. Żaden inny gracz nie może pochwalić się takim wyczynem. Nagroda dla najlepszego defensora ligi stanowiła potwierdzenie fenomenu 25-letniego wówczas lidera Chicago Bulls.
Początki Jordana nie należały do najłatwiejszych. Były gwiazdor NBA zyskał wtedy niechlubną sławę z powodu nadmiernej koncentracji w zdobywaniu punktów, kosztem wygrywania meczów. Zdobycie nagrody dla najlepszego defensora sezonu skutecznie pomogło mu zamknąć usta wszelkim krytykom. –To jeden z celów, jakie sobie wyznaczyłem. Chciałem pokazać ludziom, iż jestem kimś więcej niż strzelcem. Jestem kompletnym graczem – mówił Jordan po zdobyciu nagrody.
Wyczyn Jordana sprzed ponad 35 lat został ostatnio zakwestionowany przez Toma Haberstroha z Yahoo Sports. Dziennikarz popularnego serwisu twierdzi, iż niektóre statystyki MJ’a z sezonu 1987-1988 zostały sfałszowane, co mogło mu pomóc w otrzymaniu cennej nagrody. Analityk zauważył wyraźny kontrast w statystykach pomiędzy meczami rozgrywanymi u siebie i na wyjeździe.
Haberstroh szczegółowo przejrzał dane i zauważył, iż średnie Jordana z sezonu 1987-88 – najwyższe w karierze 3,2 przechwytu i 1,6 bloku na mecz – mogły zostać wypaczone w wyniku przychylnego traktowania przez oficjalnego statystyka Chicago Bulls podczas meczów u siebie.
Jak zauważył Haberstroh, Jordan w okresie 1987-88 zanotował 165 przechwytów (średnio 4 na mecz) w 41 meczach domowych w porównaniu do 94 przechwytów (średnio 2,1 na mecz) w 41 spotkaniach, rozgrywanych na wyjazdach. Różnica 71 przechwytów to najwyższy wynik tamtych rozgrywek. Drugi w kolejności był Alvin Robertson (47). Podobna sytuacja miała miejsce z blokami. Jordan zanotował ich 131, z czego 84 w meczach domowych, a 47 w spotkaniach wyjazdowych. W tamtych rozgrywkach stanowiło to kolejno 8. i 21. miejsce w lidze.
Jordan na własnym parkiecie notował średnio 4 przechwyty i 2,1 bloków, ale wskaźniki gwiazdora Bulls w meczach wyjazdowych spadły prawie o połowę, do 2,1 przechwytu i 1,2 bloków. Poza tym podczas meczu z New Jersey Nets Jordanowi przypisano rekordowe 10 przechwytów. W serwisie YouTube możemy obejrzeć najlepsze akcje MJ’a z tamtego meczu. Filmik został dodany przez oficjalny kanał NBA, ale nie widzimy tam wszystkich zagrań. Zamiast 10 przechwytów możemy dostrzec tylko 6.
W tamtym czasie w Chicago za wszelkie liczby odpowiadał Bob Rosenberg, który w latach 1965-2023 był oficjalnym statystykiem nie tylko Byków, ale również White Sox, Bears i Blackhawks. niedługo po tym, jak zaczął pracować dla Bulls, Jordan często odwiedzał go przy stoliku sędziowskim podczas meldowania się przed meczem.
-W pierwszym tygodniu gry Jordana w Bulls Rosenberg podniósł wzrok i zastał go studiującego księgę wyników za każdym razem, gdy podchodził do stołu, aby ponownie wejść do gry – wspominał w 1999 dziennikarz Chicago AP Jim Litke.
Rosenberg przypominał, jak Jordan skarcił go w 1988 roku (podczas Weekendu Gwiazd w Chicago) za to, iż nie poinformował go, iż brakuje mu dwóch punktów do rekordu Wilta Chamberlaina, który w Meczu Gwiazd zdobył 42 punkty. His Airness rzucił wtedy 40 oczek.
Bob Rosenberg nigdy nie przyznał się do zawyżania statystyk Jordanowi. Chociaż w latach 80. i 90. rzeczywiście takie historie mogły mieć miejsce. Jednym z przykładów jest były statystyk Vancouver Grizzlies, Alex Rucker, który powiedział w podcaście Pablo Torre Finds Out, iż on i inne osoby odpowiedzialne za liczby w latach 90. celowo uzupełniali statystyki swoich graczy podczas meczów rozgrywanych u siebie.
Haberstroh zwrócił też uwagę na kilka innych nietypowych przykładów z sezonu 1987-88. Jordan w dziewięciu z dziesięciu meczów zdobył co najmniej 4 bloki, a wszystkie mecze odbyły się w Chicago Stadium. Analityk obejrzał też sześć meczów Byków z tamtych rozgrywek i zauważył, iż w oficjalnych statystykach naliczono 59 przechwytów zawodników Bulls, podczas gdy ich przeciwnicy popełnili „zaledwie” 41 strat. To wskazuje, iż być może doszło do pewnego zawyżenia statystyk na własnym terenie.
Śledztwo Haberstroha może rzucić cień na praktyki stosowane w latach 80. i 90., ale osiągnięcie Jordana z sezonu 1987-88 nie będzie zagrożone, a nagroda za najlepszego defensora sezonu pozostanie w jego posiadaniu. Władze ligi nie zamierzają wszcząć śledztwa i poddać weryfikacji statystyk Jordana z sezonu sprzed ponad 35 lat.