Jeszcze w trakcie finałów pisałem o tym, iż czekają nas czasy z niewyobrażalnie wysokimi kontraktami, niekoniecznie dla największych gwiazd ligi. Taką umowę podpisze niedługo wschodząca gwiazda Toronto Raptors, bijąc jednocześnie rekord klubu.
W trakcie ostatniego sezonu Toronto Raptors pożegnali ostatnich dwóch zawodników pamiętających mistrzowski sezon. O.G. Anunoby został oddany do New York Knicks, a Pascal Siakam do Indiana Pacers. To zagwarantowało status największej gwiazdy w drużynie Scottiemu Barnesowi. Najlepszy debiutant sezonu 2021/22 zbliża się do końca debiutanckiej umowy i mógł już rozmawiać o jej przedłużeniu, o czym poinformował Adrian Wojnarowski.
Według jego informacji Barnes podpisze maksymalne możliwe przedłużenie, ale jego wartość będzie zależała od postawy na boisku. jeżeli w okresie 2024/25 zostanie wybrany do jednej z najlepszych piątek NBA, jego umowa może mieć wartość choćby 270 milionów dolarów płatne w 5 lat. To pokłosie reguły Derricka Rose’a, która gwarantuje młodym zawodnikom wyższy procent salary cap, o ile w przeciągu pierwszych kilku sezonów zawodnik będzie wielokrotnie wyróżniany.
Barnes poza nagrodą dla najlepszego debiutanta roku zagrał też w tegorocznym Meczu Gwiazd. Kolejnym elementem pozwalającym mu na otrzymanie kontraktu wartego 40% salary cap jest właśnie wybór do najlepszych piątek ligi. Niezależnie od tego ta umowa i tak sprawi, iż będzie rekordzistą w historii Toronto Raptors jeżeli chodzi o wysokość kontraktu.
Scottie Barnes rozegrał najlepszy sezon w swojej dotychczasowej karierze w rozgrywkach 2023/24. W 60 rozegranych meczach notował najlepsze w trzyletniej karierze 19,9 punktu na mecz, a także średnio 8,2 zbiórki i 6,1 asysty. Dodatkowo blokował 1,5 rzutu na mecz i poprawił się w rzutach z dystansu. 34,1% trafionych trójek to wynik poniżej średniej ligowej, ale dla niego to był duży krok po słabych dwóch pierwszych sezonach pod tym względem.
Jego nowa umowa wejdzie w życie od sezonu 2025/26, ale zanim to nastąpi Raptors mają jeszcze kilka innych decyzji do podjęcia. Do 29 czerwca muszą podjąć decyzję odnośnie opcji w kontrakcie Bruce’a Browna. jeżeli z niej zrezygnują, mogą mieć choćby 28 milionów dolarów dostępnych przed podpisaniem nowej umowy z Immanuelem Quickleyem. To może im otworzyć drogę do podpisania bardzo ciekawych wolnych agentów tego lata i przyspieszenia przebudowy.