Minionej nocy Golden State Warriors pokonali we własnej hali Memphis Grizzlies. Spotkanie zostało rozegrane w ramach turnieju Emirates NBA Cup. Atmosfera na trybunach była wyśmienita, a najlepszym przykładem tego był aplauz fanów, w reakcji na fenomenalne zagranie Brandina Podziemskiego. Zostało już choćby okrzyknięte asystą roku!!!
Golden State Warriors zachwycają swoją grą od początku sezonu. Mimo pozornie przeciętnej drużyny zajmują drugie miejsce na Zachodzie ze świetnym bilansem 10-2. Rezultaty ekipy z San Francisco są tak dobre, głównie za sprawą zespołowej ofensywy. Objawia się ona pięknym i szybkim ruchem piłki, często zakończonym trójką lub prostym wykończeniem spod obręczy.
Ważną postacią w systemie Wojowników jest Brandin Podziemski. Drugoroczniak notuje średnio 8,5 punktu, 4,8 zbiórki oraz 3,5 asysty na mecz. Uznanie ekspertów zyskał jednak za sprawą boiskowej postawy. Jest bowiem wzorem hustle player’a. Pełni także rolę motoru napędowego ławki Warriors, a to właśnie ona stoi za ich sukcesem w tegorocznych rozgrywkach. Rezerwowi ekipy z San Francisco notują średnio 58,8 punktu na mecz, co jest najlepszym wynikiem w historii NBA.
Rozegrany minionej nocy mecz, w którym Warriors zmierzyli się z Memphis Grizzlies, tylko potwierdził dobrą dyspozycję Wojowników. Drużyna Steve’a Kerra pokonała Niedźwiadki, dominując przez większość czasu.
Ozdobą spotkania było zagranie Podziemskiego z początku drugiej kwarty. Zawodnik o polskich korzeniach uratował piłkę przed wyjściem poza boisko, jednocześnie w spektakularny sposób dogrywając ją do Jonathana Kumingi, który zakończył akcję wsadem. Aplauz fanów rozszedł się po trybunach, a wspomniane podanie okrzyknięto asystą roku.
Asysta zyskała także uznanie w ligowych mediach. W zestawieniu 10 najlepszych akcji minionej nocy akcja Podziemskiego zajęła pierwszą lokatę. Mamy nadzieję, iż Brandin przez cały czas będzie zachwycał równie świetnymi zagraniami i nieraz zobaczymy go jeszcze w podobnych kompilacjach.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!