NBA: Pierwsze mistrzostwo to dopiero początek? Shai chce być coraz lepszy

Oklahoma City Thunder mają za sobą rewelacyjny sezon, zakończony zdobyciem mistrzowskiego pierścienia. Lider zespołu Shai Gilgeous-Alexander podkreśla, iż chce stawać się jeszcze lepszym koszykarzem i piąć się w klasyfikacji najlepszych graczy w historii, a do tego niezbędne jest odnoszenie kolejnych sukcesów.

Za Shaiem Gilgeousem-Alexandrem najlepszy rok w karierze. Kanadyjczyk w ciągu ostatnich miesięcy został mistrzem NBA, odebrał statuetkę najbardziej wartościowego gracza finałów i sezonu regularnego, znalazł się w najlepszej piątce rozgrywek regularnych, otrzymał nominację do Meczu Gwiazd i został najlepiej punktującym zawodnikiem w okresie zasadniczym.

Jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia i tak jest też w przypadku kanadyjskiego gwiazdora, który podkreśla, iż chciałby, aby ten sukces był dopiero początkiem i napędził jego karierę w kierunku kolejnych indywidualnych popisów i mistrzostw, które pozwolą mu wejść do rozmów o gronie najwybitniejszych graczy w historii.

– Wszyscy zawodnicy, których znam i podziwiam, wielokrotnie osiągają ten najwyższy poziom, wygrywają po kilka mistrzostw. Wciąż mam dużo pracy do wykonania. Nie gram w koszykówkę tylko po to, żeby wygrać raz mistrzostwo i mieć to z głowy – komentuje Kanadyjczyk.

OKC z pewnością będą należeć do faworytów zaczynającego się niedługo sezonu. Konkurencja w lidze jest jednak ogromna i o powtórzenie ubiegłorocznego sukcesu na pewno łatwo nie będzie. Dodając do tego fakt, iż od 2019 roku za każdym razem mistrzem zostaje ktoś inny, na Grzmotach ciąży pewnego rodzaju „klątwa”, którą podopieczni Marka Daigneaulta będą chcieli przełamać.

Pomóc w tym mają przedłużenia kontraktów z kluczowymi zawodnikami. Shai podpisał tego lata czteroletni kontrakt, na mocy którego zarobi 285 milionów dolarów. Pięcioletnią umowę na 287 milionów dolarów podpisał Jalen Williams, z kolei 250 milinów za pięć lat zarobi Chet Holmgren. Kontrakty przedłużyli też zadaniowcy – Jaylin Williams i Ajay Mitchell. Można zatem śmiało stwierdzić, iż władze klubu zrobiły wszystko, aby zabezpieczyć trzon zespołu na kolejne sezony. Problemem pozostają jednak olbrzymie pieniądze dla trójki liderów. Z tym problemem prędzej czy później Thunder będą musieli się zmierzyć.

Grzmoty rozpoczynają dzisiaj serie swoich meczów przedsezonowych. Ich pierwszym przeciwnikiem będą Charlotte Hornets. Mecz zaplanowano na dzisiejszy wieczór, początek o 23:00 polskiego czasu w miejscowości North Charleston w Karolinie Południowej.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!