Indiana Pacers to kolejny zespół, który przed nadchodzącym trade deadline może dokonać zmieniającej obraz Konferencji Wschodniej wymiany. Według doniesień zza oceanu włodarze klubu nie są skłonni do spełnienia finansowych oczekiwań Mylesa Turnera, którego umowa wygasa wraz z zakończeniem bieżących rozgrywek.
Wydaje się, iż jak dotąd Indiana Pacers wyciskają z bieżącego sezonu tak dużo, jak to tylko możliwe. Podopieczni Ricka Carlisle’a zajmują w tej chwili 5. pozycję w tabeli Konferencji Wschodniej i mają na koncie tyle samo zwycięstw co Milwaukee Bucks. Zdecydowanie lepiej radzą sobie jedynie Cleveland Cavaliers, Boston Celtics oraz New York Knicks.
Ekipę z Indianapolis czeka jednak okres podejmowania trudnych decyzji. Wraz z zakończeniem rozgrywek wygasa bowiem umowa Mylesa Turnera, który odgrywa fundamentalną rolę w swoim zespole. Środkowy wystąpił w obecnym sezonie w 42 spotkaniach, w których zdobywał średnio 15,4 punktu, 6,8 zbiórki, 1,5 asysty oraz 2 bloki na mecz.
Nawet bez jego kontraktu, lista płac Indiany na przyszły sezon będzie kosztować ich prawie 168 milionów dolarów, o ile wykorzystają opcję zespołu w umowach Bennedicta Mathurina, Jarace’a Walkera, Bena Shepparda oraz Jamesa Wisemana. Według doniesień Jovana Buhy z The Athletic włodarze Pacers nie są przekonani, czy chcą spełnić finansowe oczekiwania Turnera, który ma oczekiwać około 30 milionów dolarów za rok.
— Słyszałem, iż Turner, który będzie niedługo niezastrzeżonym wolnym agentem, będzie chciał ponad 30 milionów [za rok]. Dowiedziałem się też, iż włodarze Indiany nie są pewni, czy chcą dać mu te 30 milionów. Ligowe źródło mówi, iż mogą być otwarci na wymianę Mylesa Turnera — sugeruje Buha.
Myles Turner już od kilku lat regularnie znajduje się w samym środku plotek transferowych. Jeszcze kilka miesięcy temu menadżer Pacers Chad Buchanan podkreślał, iż klub pokłada swoje zaufanie w 28-latku i chce, by ten pozostał w zespole na długie lata. – Wierzymy w Mylesa i chcemy, żeby tutaj został – mówił wówczas Buchanan.
Prędzej czy później jeden z dziennikarzy poinformuje prawdopodobnie o zainteresowaniu Los Angeles Lakers, którzy mają poszukiwać środkowego do gry u boku Anthony’ego Davisa. Jeziorowcy nie chcą jednak handlować swoimi wyborami i na ten moment nie wiemy, który z zespołów chciałby pozyskać 28-latka.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!