Wygląda na to, iż po udanej kampanii na igrzyskach olimpijskich zakończonej zdobyciem brązowych medali, serbscy zawodnicy są teraz w cenie. Swoją szansę w NBA może już niedługo otrzymać najlepszy obrońca turnieju, doświadczony Aleksa Avramović. Vasilije Micić z kolei ma już za sobą jeden sezon w najlepszej lidze świata, ale niewykluczone, iż niedługo zmieni barwy. Zainteresowanie 30-letnim rozgrywającym wykazują Denver Nuggets, gdzie miałby dołączyć do swojego sławniejszego rodaka, Nikoli Jokicia.
Póki co tegoroczny offseason w wykonaniu Denver Nuggets można określić przysłowiem „biednemu zawsze wiatr w oczy”. Wprawdzie organizacji ze stanu Kolorado nie grozi bankructwo, ale jej dotychczasowe ruchy transferowe chyba nikogo nie przekonują. Nieźle zapowiadał się debiutant DaRon Holmes, jednak już w swoim debiucie w Lidze Letniej zerwał ścięgno achillesa i w nadchodzącym sezonie nie zagra. Trudno też postrzegać jako wzmocnienie zespołu ściągnięcie Dario Saricia czy choćby Russella Westbrooka, którzy chyba najlepsze lata mają już za sobą (nawet jeżeli o transfer tego drugiego zabiegał sam Nikola Jokić).
Według doniesień Marca Steina, Nuggets pracują jednak nad tym, by dokooptować do składu Vasilije Micicia, z którym popularny Joker zna się z wieloletnich wspólnych występów w reprezentacji Serbii. Zainteresowanie Samorodków 30-letnim rozgrywającym ma sens i to choćby nie tylko ze względu na powiązania obu koszykarzy. Były koszykarz Oklahoma City Thunder, a w tej chwili Charlotte Hornets, miałby w założeniu zniwelować straty spowodowane odejściem Bruce’a Browna latem ubiegłego roku oraz Kentaviousa Caldwell-Pope’a na początku obecnego offseasonu.
Choć mistrzowie NBA z 2023 w ostatnich latach dobrze wykorzystywali swoje wybory w draftach, większość z wybranych graczy potrzebuje jeszcze może choćby kilku lat by okrzepnąć i nabrać doświadczenia. W odwodzie pozostaje wspomniany Westbrook, który przez cały czas wiele potrafi, jednak uczynienie z niego podstawowego rozgrywającego drużyny z mistrzowskimi przecież aspiracjami to co najwyżej myślenie życzeniowe. W takim przypadku Micić rzeczywiście mógłby się przydać w Kolorado.
Reprezentant Serbii to tyleż utalentowana co doświadczona „jedynka”, co pokazywał już w EuroLidze, dwukrotnie w niej triumfując w barwach tureckiego Anadolu Efes. Do sukcesów drużynowych dołożył wówczas również wyróżnienia indywidualne – w obu przypadkach został MVP Final Four, a w jednym – najlepszym graczem całych rozgrywek (2021).
Choć Vasilije teoretycznie mógł się starać o angaż w NBA już w 2014 roku, gdy został wybrany w drafcie przez Philadelphia 76ers, nie zdecydował się na taki ruch. Za ocean przeniósł się dopiero w 2023, dołączając do Thunder, którzy w międzyczasie pozyskali prawa do niego w ramach wymiany. Niestety, w Oklahomie nie dostawał zbyt wielu szans na grę. Odżył dopiero po przenosinach do Hornets, gdzie w większości spotkań był podstawowym zawodnikiem. Ogólnie jego debiutancki sezon zakończył się na 60 występach (21 w pierwszej piątce), w których osiągał 7 punktów, 1,5 zbiórki oraz 4,4 asysty na mecz. Trafiał 43% wszystkich rzutów z gry, w tym 27,9% z dystansu.
Trzeba przyznać, iż w jego przypadku zmiana kolorów byłaby dobrym pomysłem. Obecność już 30-letniego zawodnika w Charlotte raczej nie ma sensu, zważywszy na to, na jakim etapie rozwoju znajduje się drużyna, której większość stanowią młodzi, niegotowi jeszcze do gry na najwyższym możliwym poziomie zawodnicy.
Z kolei przeprowadzka do Denver od razu mogłaby postawić Micicia w doskonałej pozycji. Nie tylko byłby świetnym partnerem dla Jokicia, z którym znają się jak – pół żartem, pół serio – łyse konie, ale mógłby również zwiększyć głębię składu drużyny na obwodzie. Na obecności reprezentanta Serbii mógłby skorzystać także Jamal Murray, który częściej dostawałby szansę gry jako rzucający obrońca, co dałoby mu większą swobodę w zdobywaniu punktów. Na razie jednak musimy poczekać na ewentualną transakcję, jednak jeżeli miałaby mieć miejsce, wszystko powinno się rozstrzygnąć w najbliższych dniach.