NBA: Mogą mieć chrapkę na Kevina Duranta. Pod konkretnym warunkiem

Kevin Durant i Houston Rockets mogą być zainteresowani, by skrzydłowy zagrał od przyszłego sezonu w barwach drużyny z Teksasu – twierdzi dziennikarz ESPN Shams Charania. Stanie się tak, jeżeli Rockets przegrają gwałtownie w play-offach. Charania zauważył, iż Rockets i Durant byli już w przeszłości zainteresowani połączeniem sił. Na razie jednak młody zespół musi skupić się na rywalizacji z Golden State Warriors.

Po słabym sezonie, zakończonym bilansem 36-46 i 11. miejscem w tabeli Konferencji Zachodniej, władze Phoenix Suns zwolnili trenera Mike’a Budenholzera, któremu wciąż muszą wypłacić ponad 40 mln dol. Teraz spekuluje się, iż przed klubem z Arizony kolejne zmiany, a najgłośniej mówi się o wymianie z udziałem Kevina Duranta – dziennikarz ESPN Brian Windhorst już od kilku miesięcy twierdzi, iż transfer skrzydłowego do innego klubu jest nieunikniony.

Jeszcze przed zamknięciem lutowego okienka transferowego Suns chcieli oddać Duranta do Golden State Warriors. Transfer ostatecznie nie doszedł jednak do skutku. Teraz pojawiły się informacje Windhorst, z których wynika, iż najbardziej zainteresowani sprowadzeniem doświadczonego gracza do siebie były władze Minnesota Timberwolves. Wśród zainteresowanych wymieniono także Houston Rockets.

Dziennikarz ESPN Shams Charania twierdzi, iż Rockets mogą być zainteresowani sprowadzeniem Duranta także latem. Wiele zależy w tej kwestii jednak od tego, jak młody skład Houston zaprezentuje się w play-offach. Jak przypomniał serwis NBC Sports, menadżer Rockets Rafael Stone chciał zagrać ten sezon młodymi graczami i dopiero latem zadecydować, czy drużyna potrzebuje jakichś przetasowań.

W programie NBA Today Charania stwierdził, iż drużyny, które odpadną z play-offów z poczuciem, iż potrzebują Duranta, ustawią się po niego w kolejce. – Musimy mieć uwagę w tych play-offach na Rockets. jeżeli patrzysz na to, kto może poradzić sobie dobrze i kto może mieć problemy, to taki klub będzie miał zbliżony interes do Duranta, a Rockets już byli nim zainteresowani. […] jeżeli wygrasz kilka rund, możesz mieć odczucie, iż go nie potrzebujesz, ale jeżeli gwałtownie odpadniesz, to Rockets mogą znów spojrzeć w stronę Duranta – przyznał Charania.

W pierwszej rundzie play-offów Rockets zmierzą się z doświadczonymi Golden State Warriors. Choć Houston skończyli sezon regularny na 2. miejscu, nie jest powiedziane, iż przeciwko Warriors nie będą mieli kłopotów. Pierwszy mecz w nocy z niedzieli na poniedziałek o godz. 3.30.

W minionym sezonie regularnym Durant zagrał w 62 spotkaniach, osiągając średnie na poziomie 26,6 punktu, sześciu zbiórek i 4,2 asysty. Jego kontuzja kostki w końcówce rozgrywek przekreśliła szanse Suns na walkę o udział w turnieju play-in.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!