NBA: LeBron ma 40 lat i wciąż zachwyca wsadami!

5 godzin temu

Im starszy, tym lepszy? W przypadku LeBrona Jamesa stwierdzenie to nie jest do końca zgodne z prawdą, ale nie ulega wątpliwości, iż regularnie robi on rzeczy, których po prostu nie powinien był w stanie robić w wieku 40 lat. Zebraliśmy kilka efektownych wsadów z tego sezonu, które potwierdzają, iż skrzydłowy Lakers jest po prostu wybrykiem natury.

Zacznijmy od tego, co wydarzyło się minionej nocy. Los Angeles Lakers podejmowali Washington Wizards, którzy w bieżących rozgrywkach są jedną z najgorszych ekip w całej lidze, a ich katastrofalny bilans 6-36 plasuje ich na ostatnim miejscu zarówno w Konferencji Wschodniej, jak i ogólnie w NBA. Jeziorowcy dopełnili formalności i pokonali rywala 111:88, a LeBron James popisał się triple-double w postaci 21 punktów, 13 asyst i 10 zbiórek.

Jedna z akcji LBJa szczególnie przykuła uwagę zgromadzonej w Crypto.com Arena publiczności. Jeszcze w drugiej kwarcie, kiedy gospodarze prowadzili różnicą zaledwie pięciu punktów, zza łuku spudłował Max Christie, ale czujnością wykazał się Austin Reaves, który zdołał zebrać piłkę. Obrońca zauważył nadbiegającego w kierunku kosza Jamesa i posłał w jego kierunku piłkę. LeBron — bez litości dla znajdującego się na jego drodze Jonasa Valanciunasa — zapakował następnie w efektownym stylu.

— To był jeden z jego najlepszych [wsadów], jakie widziałem — mówił po spotkaniu Anthony Davis. — O czym wtedy myślałem? Nie wiem. Takie zagranie to po prostu efekt rozpędu. Zaliczyłem ich w karierze już tak dużo, iż wiem jak je wykorzystać dla kibiców — skomentował James.

To nie pierwszy raz w tym sezonie, gdy LeBron przypomina nam o swoich możliwościach. Niespełna dwa tygodnie temu w starciu z Dallas Mavericks 40-latek atakował kosz, a będąc w powietrzu zdołał zmienić rękę, którą miał ostatecznie zamiar wykończyć swoją akcję. Dereck Lively II był wobec tego manewru bezradny.

Na liście ofiar Jamesa w bieżących rozgrywkach znajduje się również Jonathan Isaac. Na początku drugiej kwarty starcia z Orlando Magic z listopada 40-latek zdołał minąć Moritza Wagnera, po czym ruszył w kierunku obręczy. Tam spotkał Isaaca i choć skrzydłowy próbował zablokować rywala, to mógł jedynie przyglądać się, jak wprawia on w ekstazę ławkę rezerwowych Lakers.

LeBron nie jest już tak atletyczny, jak jeszcze kilka lat temu, ale nie można absolutnie powiedzieć, iż jest jedynie cieniem dawnego siebie. Choć James coraz częściej odsuwa się na dalszy plan, by pozwolić błyszczeć Anthony’emu Davisowi i spółce, to w dalszym ciągu jest nieodzownym elementem układanki Jeziorowców.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału