NBA: Knicks oddali go za Townsa, teraz szukał zaczepki! Gorąco po zakończeniu meczu

3 godzin temu

NBA to biznes, a brak lojalności, choć regularny, może okazać się niezwykle nieprzyjemny. Bez wątpienia transfer do Minneapolis w bolesny sposób odczuł Donte DiVincenzo, który podczas swojego pierwszego występu w Madison Square Garden w nowych barwach wykorzystał okazję na trashtalk w kierunku swoich byłych partnerów. Gorąco zrobiło się również po ostatniej syrenie. Zobaczcie sami!

Minionej nocy Minnesota Timberwolves zmierzyli się z New York Knicks po raz pierwszy od głośnego transferu Karla-Anthony’ego Townsa w zamian za m.in. Juliusa Randle’a i Donte DiVincenzo. Choć było to jedynie spotkanie przedsezonowe, to nie mogło zabraknąć w nim wszelkiego rodzaju emocji wywołanych wspomnianą wymianą.

W dobitny sposób udowodnił nam to ostatni z wymienionych, dla którego opisywany mecz był trzecim występem w trykocie „Leśnych Wilków”. Obrońca rozpoczął mecz od dwóch trafień zza łuku, a chwilę później po udanym ataku na kosz zakończonym punktami wypracował jeszcze rzut wolny.

Kiedy DiVincenzo stanął na linii, to momentalnie wdał się w dyskusję z ławką rezerwowych Knicks. Według jednego z komentatorów swoje słowa 27-latek kierował do szkoleniowca Knicks Toma Thibodeau. Miało paść wśród nich „Nie potrafię wykończyć akcji, prawda Thibs?” oraz „Tak się dzieje, kiedy pozwalają ci rządzić!”.

– Mówiłem do Thibsa. Nie powiedziałem niczego o transferze, to wszystko. […] Nagrali oczywiście [moje słowa]. Tak czy siak, już mnie tam nie ma. Gram, rywalizuję, wkładam w to swoje serce i to wszystko – komentował po meczu zawodnik.

DiVincenzo nie chciał jednak rozmawiać z dziennikarzami o innym wydarzeniu, które miało miejsce już po końcowej syrenie. Kamery zarejestrowany 27-latka, który wdał się w aktywną dyskusję z Rickiem Brunsonem, ojcem Jalena oraz asystentem Thibodeau. Nic nie wskazuje na to, by miało dojść do rękoczynów, ale dla bezpieczeństwa obaj zostali rozdzieleni, zanim jeszcze mogło do czegokolwiek dojść.

Donte DiVincenzo and Rick Brunson had to be separated after exchanging words

This was Donte's first game back in New York following the trade to Minnesota pic.twitter.com/CDt72FzEkH

— Bleacher Report (@BleacherReport) October 14, 2024

DiVincenzo i Brunson mają za sobą nie tylko wspólną grę w barwach Knicks, ale i na uniwersytecie Villanova. Znają się zatem doskonale. – Jalen to mój brat, najlepszy przyjaciel. To osobna relacja. Powiedziałem, iż porozmawiam o tym w prywatności i wszystko rozwiążemy – skomentował jedynie Donte, sugerując jednocześnie potencjalny konflikt z ojcem zawodnika.

Mimo wszystko 27-latek podkreśla, iż wyjątkowo ceni sobie swój epizod w Wielkim Jabłku. – Moja miłość do kibiców Knicks jest ogromna. To były jedne z najlepszych lat mojej kariery. To coś, o czym marzysz. Nie planowałem zostać wymieniony. Nie podpisałem umowy, myśląc „To czteroletnia umowa, mam nadzieję, iż zostanę wymieniony po roku” – zaznacza Donte.

Knicks nieznacznie pokonali Timberwolves 115:110, a Donte DiVincenzo, który spędził na parkiecie 27 minut, zdobył w końcowym rozrachunku 15 punktów, siedem asyst, trzy zbiórki oraz jeden przechwyt (6/11 z gry; 2/5 za trzy).

Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału