Do startu sezonu regularnego NBA zostało już tylko 10 dni. Zespoły pracują nad formą i rozgrywają mecze przedsezonowe w oczekiwaniu na start głównych rozgrywek. Zawodnicy poszczególnych drużyn chętnie rozmawiają też z mediami o oczekiwaniach dotyczących nadchodzącego okresu ligowego. Zdaniem Ruiego Hachimury Los Angeles Lakers przez słaby początek ubiegłego sezonu mieli w dalszej części spore problemy. Japończyk ostrzega, iż teraz taki scenariusz nie może się powtórzyć.
Los Angeles Lakers zakończyli ubiegły sezon na 9 miejscu Konferencji Zachodniej i musieli walczyć o grę w Play-offach poprzez fazę Play-In. Jeziorowcy zakończyli rozgrywki zasadnicze z bilansem 47-35. Forma zespołu była jednak nierówna, przez co LeBron James i spółka musiała grać bardzo dobrze w ostatnich tygodniach, by w ogóle myśleć o awansie do najważniejszej fazy sezonu.
Pierwsze miesiące ubiegłego sezonu nie były dla podopiecznych Darvina Hama, lekko mówiąc najlepsze. Zespół z Miasta Aniołów wygrał wprawdzie pierwszy w historii In-Season Tournament, ale poza tym spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Pod koniec stycznia bilans Lakers wynosił 24-25. Dopiero bardzo dobra końcówka sezonu, kiedy to Jeziorowcy zaczęli seryjnie wygrywać, sprawiła, iż ich sytuacja w tabeli się poprawiła co jednak przy bardzo mocnym i wyrównanym Zachodzie i tak oznaczało konieczność gry w Play-In i pojedynek z Denver Nuggets w pierwszej rundzie Play-off, który zakończył się porażką już po pięciu spotkaniach.
Latem 17-krotni mistrzowie ligi nie dokonali żadnych ruchów transferowych. Mimo tego w zespole wciąż szukają wzmocnień szczególnie w strefie podkoszowej. Nowy trener drużyny J.J. Redick stwierdził niedawno, iż wyjściowa piątka zespołu na kolejny sezon będzie składała się z D’Angelo Russella, Austina Reavesa, LeBrona Jamesa, Ruiego Hachimury i Anthony’ego Davisa. Nowy szkoleniowiec podkreśla, iż ten zestaw graczy bardzo dobrze rozumie się na placu gry, o czym świadczy bilans 23-10 z zeszłego sezonu w meczach gdzie spotkania zaczynali wyżej wymienieni zawodnicy.
Rui Hachimura, który rozpocznie niedługo swój trzeci sezon w barwach Lakers, twierdzi, iż zbyt słaba gra drużyny w pierwszej części poprzednich rozgrywek była dużym problemem i teraz taka sytuacja nie może się powtórzyć.
– W zeszłym sezonie zrobiliśmy bałagan po pierwszych 30,40 meczach, ale w końcu wróciliśmy i dostaliśmy się do Play-offów. W tym sezonie nie możemy tego powtórzyć. Musimy od początku nadać odpowiedni ton, złapać odpowiedni rytm – zakończył 26-latek.
Należy jednak pamiętać, iż wiele będzie zależało od zdrowia zawodników, a z tym często bywają problemy. LeBron James młodszy już nie będzie co może wymuszać na Redicku konieczność częstszego rotowania składem, a to przy dość wąskiej rotacji zespołu może oznaczać spore problemy. Pod koszem wiele pracy będzie miał Anthony Davis, który w zeszłym sezonie zagrał aż 76 meczów w okresie regularnym, ale jego historia z poprzednich lat także każe brać pod uwagę potencjalne przerwy w grze, co również będzie stanowić spory problem w strefy podkoszowej, gdzie Lakersom ewidentnie brakuje klasowego zmiennika dla 31-latka.
Przed Jeziorowcami ciężki sezon. Zdaniem ekspertów drużynie brakuje lepszej i bardziej jakościowej ławki rezerwowych, a zbyt wiele zależy od wciąż świetnego, ale już blisko 40-letniego LeBrona Jamesa i Anthony’ego Davisa. Duży znak zapytania stawiany jest też przy nazwisku nowego szkoleniowca JJ Redicka, dla którego będzie to debiut na ligowej ławce trenerskiej w roli pierwszego trenera zespołu. To sprawia, iż Lakers nie znajdują uznania dziennikarzy i zamiast walki o mistrzostwo można spodziewać się walki jedynie o awans do Play-offów.
Początek sezonu regularnego zapowiada się dla Lakers bardzo ciekawie. LeBron James i spółka w pierwszych pięciu spotkaniach zagrają kolejno z Minnesota Timberwolves, dwukrotnie z Phoenix Suns, a także z Sacramento Kings i Cleveland Cavaliers. To wymagający przeciwnicy, którzy będą dla Jeziorowców idealnym sprawdzianem formy i dobrą okazją na złapanie odpowiednich obrotów na dalszą część rozgrywek.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.