NBA: Durant wprost o relacjach z trenerem. Co zrobią Suns?

Kilka dni temu w mediach pojawiły się informacje mówiące o tym, iż Phoenix Suns są skłonni zmienić trenera, aby zatrzymać w składzie zarówno Kevina Duranta i Devina Bookera. O swoich relacjach z Mikiem Budenholzerem opowiedział właśnie Durant. 36-latek dał do zrozumienia, iż darzy szkoleniowca olbrzymim szacunkiem i skupia się wyłącznie na swojej grze.

Przed rozpoczęciem bieżących rozgrywek Phoenix Suns dokonali zmiany na stanowisku głównego szkoleniowca. Franka Vogela zastąpił inny dobrze znany ze środowiska ligowego trener, czyli Mike Budenholzer. 55-latek miał tchnąć w drużynę nowe życie i sprawić, iż Suns włączą się do walki o mistrzowski tytuł. Na chwilę obecną Słońca zajmują jednak dopiero 10. miejsce na Zachodzie.

Przyszłość szkoleniowca stanęła w ostatnich dniach pod znakiem zapytania, po tym, jak w ligowych mediach pojawiły się doniesienia, według których władze organizacji są skłonne zwolnić Budenholzera, aby utrzymać w składzie Kevina Duranta i Devina Bookera. O swoich relacjach z trenerem opowiedział właśnie KD, który kilka dni temu podczas przerwy na żądanie wdał się w ostrą wymianę zdań z 55-latkiem.

– To jest jego drużyna, a ja jestem tam, aby mu pomóc. jeżeli mam jakieś pomysły to się nimi dzielę, nie mówię mu, jak ma grać. Pytam go, co powinniśmy zrobić w danej sytuacji i jak się zachować. Jestem w tej lidze od wielu lat, ale nigdy nie mówię innym, co mają robić. Jedyne co robię, to dzielę się swoimi spostrzeżeniami i sugeruję swoje zdanie. jeżeli trener docenia mój pomysł, to próbujemy wcielać go w życie, o ile nie to idziemy dalej – zakończył dwukrotny mistrz ligi.

Wydaje się, iż to nie sam szkoleniowiec jest problemem w Phoenix. W ubiegłym sezonie tę rolę w Suns pełnił Frank Vogel, który zdobył mistrzowski pierścień w 2020 roku z Los Angeles Lakers. Jego przygoda w Arizonie dobiegła końca już po jednym roku, zakończonym odpadnięciem w pierwszej rundzie fazy play-off. Budenholzer również ma w swoim trenerskim dorobku mistrzostwo ligi wywalczone z Milwaukee Bucks w 2021 roku.

Nie można zatem odmówić im doświadczenia, kunsztu trenerskiego i umiejętności zarządzania mocnymi zespołami. Problemy Suns są jednak bardziej złożone i składają się na nie niezbyt rozsądne ruchy transferowe, nieprzemyślana polityka organizacji, ogromny kontrakt Bradleya Beala blokujący możliwość pozyskania innym wartościowych graczy i przeciętna ławka rezerwowych, która zdecydowanie odstaje od tych, którymi dysponują zespoły walczące o mistrzowski tytuł. Przyszłość Budenholzera stoi pod znakiem zapytania a najważniejsze w tej sprawie będą kolejne tygodnie i wynik w fazie play-off o ile Słońca w niej zagrają, bo na ten moment nie jest to pewne.

Losy Duranta w zespole z Arizony również nie są jeszcze przesądzone. W okresie trade-deadline kilka klubów kontaktowało się z drużyną z Phoenix i pytało o dostępność 36-latka. Do transferu ostatecznie nie doszło, a sam zainteresowany oznajmił, iż w pełni skupia się na dokończeniu sezonu w dotychczasowym zespole. Teraz temat zaczyna wracać i coraz częściej mówi się, iż latem po KD ustawi się spora kolejka chętnych.

Jedno jest pewne, lato w Phoenix zapowiada się bardzo ciekawie. Wiele może się wydarzyć, znając nieprzewidywalność klubowych włodarzy, niczego nie można być pewnym, a każdy scenariusz jest teoretycznie możliwy.

W ostatnim spotkaniu Suns pokonali niżej notowanych Chicago Bulls. Przed zespołem seria wymagających spotkań. Zagrają podczas niej kolejno z Cleveland Cavaliers, Milwaukee Bucks, Boston Celtics, Minnesota Timberwolves i Houston Rockets.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!