NBA: Durant w Timberwolves? Temat jeszcze nie zamknięty

1 miesiąc temu

Tegoroczne trade deadline było jednym z bardziej szalonych w najnowszej historii NBA. Barwy zmienił cały zastęp gwiazd i mało brakowało, aby w tym gronie znalazł się Kevin Durant. Wszystko wskazuje na to, iż swoje zastosowanie może mieć tu stara, ludowa mądrość: Co się odwlecze, to nie uciecze.

Phoenix Suns byli blisko oddania Kevina Duranta w ostatnim trade deadline – ostatecznie jednak zawodnik wprost przyznał, iż nie chce grać w próbujących go pozyskać Golden State Warriors, więc transfer spalił na panewce. Warriors nie byli jednak jedynymi zainteresowanymi usługami Duranta. W rozmowach transferowych byli także Minnesota Timberwolves, którzy – jak donosił wtedy dziennikarz Jake Fischer – dzwonili do wielu drużyn, by znaleźć chętnych do trójstronnej wymiany, która pozwoliłaby zmieścić się przy ewentualnej wymianie w ramach salary cap.

Wtedy znalezienie odpowiednio skonstruowanej wymiany się Minnesocie nie udało. Jednak według Briana Windhorsta z ESPN, nie powinniśmy jeszcze porzucać pomysłu, iż Kevin Durant zagra w Timberwolves:

Małym rynkiem wartym obserwowania są Minnesota Timberwolves. Anthony Edwards i Kevin Durant mają bardzo mocną więź, chociażby po ostatnich Igrzyskach. Timberwolves próbowali przeprowadzić ten szalony transfer po Duranta w minionym trade deadline i spodziewajmy się, iż wrócą do tematu latem – Zapowiada Brian Windhorst z ESPN w programie Get Up.

Pojawia się oczywiście pytanie o to, co Wolves mogliby oddać w zamian za Kevina – zwłaszcza, iż nie posiadają w tej chwili żadnego pierwszorundowego picku, który mogliby oddać (ligowe przepisy zabraniają oddawana picków przez dwa sezony z rzędu). Paczka musiałaby być z pewnością zbudowana wokół kontraktu Juliusa Randle, którego przyszły rok w kontrakcie jest wartą niespełna 31 milionów dolarów opcją gracza.

Kolejnym pytaniem jest to, na ile Wolves będą zmotywowani, by pozyskiwać ostatni rok w kontrakcie 36-letniego już Kevina Duranta. Za przyszły sezon zarobi on aż 54,7 miliona dolarów, po czym wejdzie na rynek wolnych agentów. No chyba, iż dogada się z Timberwolves na przedłużenie już na etapie samego transferu. Takie zapewnienie byłoby dla klubu cenne.

Trudno dziwić się, iż temat transferu Kevina Duranta jest w ogóle na tapecie już w marcu. Sytuacja Phoenix Suns jest… Skomplikowana i to na wielu poziomach. W zeszłym sezonie – po uformowaniu „big three” z Bookerem, Durantem i Bealem, zanotowali bilans 49-33, zajmując 6. miejsce na zachodzie. To było rozpatrywane jako duże rozczarowanie. w tej chwili zespól ten zajmuje dopiero 11. miejsce w Konferencji Zachodniej, a widoki na awans do play-in stają się coraz bardziej odległe. Ponadto sporo mówi się o niezbyt dobrej atmosferze w szatni, która była powodem rozmów transferowych z udziałem Duranta w trade deadline.

Przy bardzo rozczarowującym sezonie Phoenix Suns, trudno mieć pretensje do samego Kevina Duranta. Pomimo już 36 lat na karku wciąż utrzymuje on wysoką dyspozycję z ostatnich kilku lat. Po 49 rozegranych w tym sezonie meczach notuje średnio 26,9 punktu, sześć zbiórek, 4,2 asysty, 0,9 przechwytu i aż 1,3 bloku na mecz. Z nim na parkiecie Suns są lepsi aż o 4,5 punktu w przeliczeniu na 100 posiadań.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału