NBA Draft 2024: Kto z „jedynką”? Poznaj największe talenty draftu

6 miesięcy temu

Loteria draftu 2024 za nami. Niedzielnego wieczoru poznaliśmy kolejność, z jaką będą wybierać poszczególne zespoły już za kilka ponad miesiąc. Poznajmy najlepiej zapowiadających się młodych zawodników, którzy już tego lata wkroczą do NBA.

Draft NBA w tym roku odbędzie się w dniach 26-27 czerwca.

Na początek przypomnijmy kolejność rozstrzygniętej w niedzielę loterii:

  • 1. Atlanta Hawks
  • 2. Washington Wizards
  • 3. Houston Rockets (od Nets)
  • 4. San Antonio Spurs
  • 5. Detroit Pistons
  • 6. Charlotte Hornets
  • 7. Portland Trail Blazers
  • 8. San Antonio Spurs (od Raptors)
  • 9. Memphis Grizzlies
  • 10. Utah Jazz
  • 11. Chicago Bulls
  • 12. Oklahoma City Thunder (od Rockets)
  • 13. Sacramento Kings
  • 14. Portland Trail Blazers (od Warriors)

Tegoroczny draft nie jest może i tak mocny, jak poprzednie, ale z pewnością będzie bardziej nieprzewidywalny. Wielu bowiem jest w nim zawodników o podobnym potencjale, którzy na przestrzeni miesięcy tasowali się w kolejnych amerykańskich przewidywaniach. W tym tygodniu miejsce ma Draft Combine, który ustabilizuje nam trochę sytuację, a skautom da więcej argumentów za swoimi przyszłymi rekomendacjami dla dyrektorów sportowych klubów.

Przygotowane zestawienie ma formę podobną do amerykańskich tzw. mocków, gdzie zawodnicy przyporządkowani są od razu do drużyn, które mogą ich wybrać. Co istotne, w zestawieniu nie zawsze kierowałem się potencjałem konkretnych graczy, a aktualnymi potrzebami zespołu. A więc ruszamy!

1.Alexandre Sarr (Atlanta Hawks)

Pozycja: Center/Skrzydłowy

Wiek: 19 lat

Na połowę maja murowany kandydat na „jedynkę” tegorocznego draftu. Zawodnik charakterystyką podobny do Evana Mobley’a, jednak bardziej utalentowany od niego ofensywnie. Typ gracza pokroju Jarena Jacksona Jr-a. Atleta o 226-centymetrowym zasięgu ramion, który już teraz jest wyśmienitym obrońcą. Radzi sobie z niższymi przeciwnikami, przejmie krycie, pobiegnie do kontrataku, skończy alley-oppa.

Jak na swoją pozycję dobrze podaje i sporo widzi. Widać, iż jest głodny gry i zależy mu na wygrywaniu oraz rywalizacji. Często gra akcje w stylu Giannisa Antetokounmpo, gdy z piłką w rękach rozpędza się z linii rzutów za trzy punkty, wbiegając następnie w pomalowane.

Ostatni sezon spędził w australijskim Perth, gdzie notował średnio 9,6 punktu, 4,5 zbiórki i 1,5 bloku na mecz na 57,6 TS%. Wykonuje wiele zza łuku rzutów, ale skuteczność nie jest jego mocną stroną. 29,5% za trzy punkty i 61% z linii to liczby, które nie zmieniły się mocno od jego poprzedniego sezonu w Overtime Elite. Poprawy z pewnością potrzebuje przy podejmowaniu decyzji, w tym przy selekcji rzutowej. Jego najmocniejszą stroną nie jest również praca nóg, co w obronie niweluje jego potencjał fizyczny. W ofensywie zawodnik stosunkowo często jednak popełnia błędy kroków.

2.Nikola Topić (Washington Wizards)

Pozycja: Obrońca

Wiek: 18 lat

Najlepszy rozgrywający w tegorocznej klasie. Gracz, który od pierwszego sezonu może rozdawać po osiem asyst na mecz. Posiada niesamowite czucie gry i smykałkę do operowania na piłce. Umie punktować w pomalowanym, dobrze się zastawić, a tzw. plecak zagrań ma niczym u weterana.

Nie jest zbyt szybki, a jego postawa w defensywie często jest dość chimeryczna. Raczej stroni od rzutów zza łuku, chyba iż ma otwartą pozycję. Ze względu na wybitnie grane przez niego pick-and-rolle, obrońcy często podwajają wysokiego stawiającego mu zasłonę prowokując Topicia do oddawania rzutów.

Za sprawą kontuzji kolana, która wykluczyła do z gry na 3 miesiące, tym sezonie Topić rozegrał zaledwie 14 meczów. Rozpoczął sezon w serbskim Mega Basket, gdzie w 10 spotkaniach notował średnio 18 punktów i siedem asyst na mecz. Na końcówkę rozgrywek przeniósł się do Crveny Zvezdy, gdzie zdążył rozegrać tylko cztery spotkania.

Topić doskonale pasowałby do Washington Wizards, którzy nie ustają w poszukiwaniach nominalnego rozgrywającego. Tyusowi Jonesowi kończy się w tego lata umowa i należy spodziewać się, iż zawodnik przetestuje rynek wolnych agentów.

3.Zaccharie Risacher (Houston Rockets)

Pozycja: Skrzydłowy

Wiek: 19 lat

Jedna z największych niewiadomych draftu. Zawodnik, który zarówno może zostać wybrany z „dwójką”, czy „trójką”, jak i w drugiej dziesiątce. Sufit Risachera jest wysoki, ale razi jego brak powtarzalności. Zawodnik budową przypominający Kevina Duranta, ale mniej wszechstronny w ofensywie. Wybitny strzelec, w ubiegłym sezonie notujący ponad 47% skuteczności zza łuku w lidze francuskiej, i świetny obrońca, szczególnie daleko od kosza.

Risacher rozegrał zdecydowanie najwięcej spotkań w ubiegłym sezonie spośród wszystkich prospektów z czołówki tegorocznego draftu. Skrzydłowy narzekał, iż wystąpienie w ponad 60 meczach w okresie fizycznie było dla niego wyzwaniem, jednak deklarował, iż pomogło mu to przygotować się do gry w NBA.

Rzadko dostawał szansę do kreowania własnych akcji, ale przy grze na piłce prezentuje się dobrze. Zaskakująco słabo zawodnik radzi sobie spod samego kosza, skąd w ostatnim sezonie notował średnio niespełna 50% skuteczności. W tych rozgrywkach rzucał średnio 11 punktów i zbierał 3 piłki, trafiając zaledwie 73% rzutów osobistych.

4.Rob Dillingham (San Antonio Spurs)

Pozycja: Obrońca

Wiek: 19 lat

Kolejny rozgrywający w czołówce. Dillingham nie jest może tak utalentowany w prowadzeniu gry zespołu, jak Nikola Topić, ale nadrabia to strzeleckimi umiejętnościami. Jest dynamiczny, bardzo swobodnie porusza się po parkiecie, umie odnaleźć się w ataku. Po zasłonie może zarówno iść pod kosz, jak po step-backu zakończyć akcję trafieniem zza łuku. W oczy rzuca się także jego mocna psychika mimo tak młodego wieku. Gracz typu Tyrese Maxey’a.

W ubiegłym sezonie na uczelni Kentucky notował średnio 15,2 punktów i 3,9 asysty, będąc najlepszym rezerwowym w lidze akademickiej. Jego największym problemem jest defensywa, gdzie często nie utrzymuje się na nogach przeciwko mocniejszym fizycznie zawodnikom. Do tego ma zaledwie 185 cm wzrostu i wątpliwą budowę ciała.

5.Matas Buzelis (Detroit Pistons)

Pozycja: Skrzydłowy

Wiek: 19 lat

Jeszcze rok temu Buzelis typowany był na „jedynkę” tegorocznego naboru. Ostatni sezon w G League Ignite miał jednak słabszy, przez co spadł w notowaniach. Uważany jest za najwszechstronniejszego zawodnika z czołówki tego draftu. Wykonuje wiele elementów, które nie mieszczą się w box score. Niewiadomą jest tego rzut zza łuku. Jeszcze w okresie 2022-23 Buzelis notował ponad 47% celnych rzutów z dystansu. W tym sezonie zjechał ze skutecznością o ponad 20%.

Dobrze podaje, swobodnie czuje się z piłką w rękach. Nie jest zawodnikiem, który poprowadzi grę zespołu, ale jako druga, trzecia opcja na piłce może się świetnie odnaleźć. Jest do tego solidnym obrońcą indywidualnym, ale kiepsko radzi sobie z przechodzeniem po zasłonach. Jego największym problemem wydaje się być kończenie akcji w obrębie pomalowanego na kontakcie z przeciwnikiem.

O pozostałych pięciu zawodnikach typowanych na TOP 10 tegorocznego draftu usłyszysz poniżej

6. pick od 26:40

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału