Niemal codziennie dochodzą do nas kolejne informacje na temat kontuzji zawodników o statusie All-Star. Początek sezonu 2024/25 jest pod tym kątem bardzo pechowy. Kilka drużyn musi sobie radzić pomimo absencji kluczowych zawodników, co rzecz jasna może mieć realne przełożenie na osiągane przez nich wyniki.
NBA już od kilku sezonów stara się walczyć z nadmiarem urazów wśród czołowych zawodników ligi. Między innymi w tym celu zespoły wdrażały programy mające na celu “konserwowanie” zdrowia All-Starów na play-offy. Jednym z najbardziej transparentnych przykładów jest Joel Embiid, który był wyłączany z gry tylko i wyłącznie po to, aby nie przeciążać już i tak sfatygowanych mocno kolan i kostek. Kibicom się to rzecz jasna nie podoba.
Niestety początek tego sezonu jest kolejnym argumentem dla sztabów medycznych, by dużą wagę przykładać do odpowiedniego odpoczynku najważniejszych zawodników rotacji. Fala kontuzji wykluczyła z gry wielu czołowych zawodników, w tym sześciu zeszłorocznych All-Starów:
- Paolo Banchero (Orlando Magic): Wykluczony z gry na 4-6 tygodni z powodu naderwania mięśnia skośnego brzucha.
- Scottie Barnes (Toronto Raptors): Nieobecny na czas nieokreślony z powodu złamania oczodołu.
- Kevin Durant (Phoenix Suns): Wyłączony z gry na co najmniej dwa tygodnie z powodu naciągnięcia łydki.
- Joel Embiid (Philadelphia 76ers): Opuścił dziewięć meczów – sześć z powodu kontuzji kolana i trzy w wyniku zawieszenia.
- Kawhi Leonard (Los Angeles Clippers): Wykluczony z gry na czas nieokreślony z powodu kontuzji kolana, co wprowadza niepewność w skład Clippers.
- Tyrese Maxey (Philadelphia 76ers): Nieobecny z powodu urazu ścięgna udowego, a jego stan zostanie oceniony ponownie za tydzień.
Te urazy wywierają dodatkową presję na drużyny, które muszą wcześnie w okresie wykazać się głębią składu i odpornością. Niedawno do gry wrócili Paul George i Jaylen Brown. Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż na jakiś czas odsunięty zostanie Anthony Davis z powodu urazu oka. Luka Doncić z Dallas Mavericks również nie gra w pełni sił i sztab podejmuje ryzyko pozwalając mu rywalizować po 38 minut w meczu. Poza All-Starami, w ostatnim czasie wypadli również graczy aspirujący do tej roli.
Na liście kontuzjowanych znajdują się również Lonzo Ball, Aaron Gordon, Dejounte Murray, Jeremy Sochan, Kristaps Porzingis, Isaiah Hartenstein, Bogdan Bogdanović, Chet Holmgren, Ja Morant, C.J. McCollum, Bojan Bogdanović, Khris Middleton i Zion Williamson. Ten ostatni opuszczał w tym sezonie mecze z powodu trzech różnych urazów, a mamy przecież dopiero pierwszą połowę listopada. Trudno sobie przypomnieć sezon, w którym już na samym początku czołowe postacie ligi musiały się mierzyć z takimi problemami.
W ciągu pierwszych 10 meczów tego sezonu gwiazdy NBA opuściły już 83 spotkania, co stanowi wzrost w porównaniu do 67 w analogicznym okresie poprzedniego sezonu. W ostatnich latach, na początku sezonu gwiazdy grały w około 85/90 procentach swoich meczów, zanim naturalne obciążenia zaczęły odbijać się na ich organizmach, a zimowe infekcje osłabiały układ odpornościowy.
Jeff Stotts z InStreetClothes.com, który od lat śledzi kontuzje w NBA, zwraca uwagę na wyraźny wzrost ich liczby w całej lidze, nie tylko w przypadku najbardziej rozpoznawalnych zawodników. Według jego bazy danych, liczba meczów opuszczonych z powodu kontuzji w całej lidze osiągnęła już 686 w pierwszych trzech tygodniach sezonu, co jest dramatycznym wzrostem w porównaniu do 507 w tym samym okresie poprzedniego sezonu. Dane Stottsa, udostępnione Yahoo Sports, wskazują na wzrost o 35% w porównaniu do poprzedniego roku i o 16% względem poziomu z sezonu 2023/24. Problem jest zatem poważny.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET