NBA: Co dalej, Cooper? Decyzja, która może zmienić historię

6 godzin temu

Odpadnięcie Duke już w ćwierćfinale turnieju NCAA nie zmieniło faktu, iż w najnowszych prognozach tegorocznego draftu Cooper Flagg, ich największy gwiazdor, wciąż jest murowanym kandydatem do bycia wybranym z numerem jeden. Problem w tym, iż wciąż nie wiadomo, czy największy gwiazdor Blue Devils weźmie udział w naborze do NBA już w tym roku, a jego najnowsza wypowiedź pozostawia w tym temacie więcej pytań niż odpowiedzi.

Przez 39 minut półfinałowego meczu rozgrywanego w ramach Final Four wydawało się, iż Duke Blue Devils mają zwycięstwo w kieszeni. Niestety, wystarczyła chwila nieuwagi i w samej końcówce spotkania Houston Cougars zdołali rozstrzygnąć losy awansu do wielkiego finału turnieju NCAA na swoją korzyść. Niespodzianka (sensacja?) stała się faktem, choćby jeżeli okoliczności były cokolwiek kontrowersyjne.

To właśnie wówczas można było zacząć się zastanawiać nad przyszłością największej gwiazdy przegranych, Coopera Flagga. Z jednej strony nastolatek zdominował rozgrywki akademickie, osiągając średnio 19,2 punktu, 7,5 zbiórki i 4,2 asysty na mecz i bijąc przy tym kilka rekordów, a spełnienie marzenia o grze w najlepszej lidze świata – plus wisienka na torcie w postaci stania się „jedynką” draftu – znalazły się adekwatnie na wyciągnięcie ręki. Z drugiej – porażka na tym etapie mogła obudzić w 18-latku rodem z Maine mieszankę niedosytu i chęci udowodnienia wszystkim wokół, iż jednak potrafi, co może zaowocować pozostaniem na uczelni jeszcze na jeden sezon, by zdobyć upragnione mistrzostwo kraju.

Houston heads to the line for a one-and-one, trailing by one, after this foul on Flagg. pic.twitter.com/xYkvA3vx1x

— CBS Sports (@CBSSports) April 6, 2025

Większość ekspertów pozostawała jednak zgodna, iż Flagg postawi na NBA i grę z najlepszymi na świecie przy zarobkach wynoszących miliony dolarów. Problem w tym, iż sam zainteresowany wydaje się nie być do końca pewnym swojej decyzji. W późny piątkowy wieczór pojawił się w ESPN w programie SportsCenter i, gdy został zapytany o plany na koszykarską przyszłość, jego odpowiedź zaskoczyła chyba wszystkich.

– Myślę, iż właśnie o to chodzi – o ocenę sytuacji, o refleksję. To był niesamowity rok. Poznałem mnóstwo wspaniałych ludzi. Nawiązałem masę świetnych relacji, które zostaną ze mną na całe życie. I myśle, iż teraz przyszedł czas, żeby się zatrzymać i zastanowić. Zajmie mi to kilka dni, tydzień, może choćby miesiąc – ile tylko będę potrzebował. Zamierzam porozmawiać z rodzicami, z trenerami i wtedy zdecydować, co będzie dla mnie najlepsze – powiedział Cooper.

Jedno co można wyciągnąć ze słów młodego koszykarza to fakt, iż pieniądze nie są dla niego najważniejsze. Wiadomo, iż bycie wybranym w czołówce draftu – choćby niekoniecznie z pierwszym numerem – wiąże się z sowitym, jak na debiutanta, kontraktem, niezależnie od drużyny, z którą akurat się zwiąże. Inna sprawa, iż dzięki możliwościom związanym z NIL (zarobkami z tytułu praw do wizerunku), również i pozostając na uczelni można wzbogacić się o „parę” dolarów, czasem – w krótkim okresie – choćby więcej niż na debiutanckiej umowie w najlepszej lidze świata.

Miliony dolarów, które Flagg już zarobił dzięki umowom NIL – według dyrektorów NBA, z którymi rozmawialiśmy – mogą skłonić go do namysłu, czego mało kto by się spodziewał tuż po tym, jak związał się z Duke. To również wiele mówi o tym, jak bardzo zmienił się krajobraz koszykówki akademickiej – stwierdził ekspert od draftu, Jonathan Givony.

18-latek jak mało który debiutant w historii NCAA potrafił zdominować rozgrywki, przewyższając pod tym względem choćby takie legendy basketu akademickiego, jak Carmelo Anthony czy Zion Williamson. Gdyby zdecydował się wrócić na uczelnię na kolejny sezon, mógłby ugruntować swoją pozycję jako największy zawodnik w dziejach rozgrywek, a przy okazji wraz z kolegami powalczyć o odkupienie i zdobycie tytułu mistrzowskiego.

Decyzja należy do Flagga, ale na jej ujawnienie trzeba będzie poczekać. Młody koszykarz ma jeszcze czas na przemyślenia. Wprawdzie termin wstępnego zgłoszenia się do draftu upływa 26 kwietnia, a 12 maja odbędzie się losowanie kolejności wyborów, to najważniejszą datą pozostaje 29 maja – ostateczny termin, do którego zawodnicy mogą się jeszcze wycofać.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału