NBA: Co Celtics czeka przed walką o kolejny tytuł?

4 dni temu

W Bostonie trwa celebracja pierwszego mistrzostwa od szesnastu lat. Zespół prowadzony przez Joe Mazzullę fantastycznie wykonał powierzone mu zadanie i teraz ma pełne prawo, by sukces świętować. W gabinecie Brada Stevensa – sternika zespołu, zaczęły się jednak dyskusje dotyczące przyszłości. Trzeba bowiem kilka kwestii rozwiązać.

W sezonie 2023/24 Bradowi Stevensowi udało się stworzyć niemal perfekcyjną rotację. Generalny menadżer Boston Celtics kilka lat temu zrezygnował z funkcji pierwszego szkoleniowca i przeniósł się do gabinetu, by już jako GM sterować całym zespołem. Najpierw postawił na Imę Udokę, ale po skandalu obyczajowym musiał powierzyć drużynę w ręce nowego trenera i dał spory kredyt zaufanie Joe Mazzulli. Ten okazał się pasować do potrzeb drużyny i w drugim sezonie na stanowisku sięgnął z zespołem o 18. tytuł w historii.

Teraz zaczyna się nowy etap. Mówi się, iż łatwiej na szczyt wejść, niż się na nim utrzymać i pokazują to ostatnie lata, bowiem od 2018 roku nie było drużyny, która zdobyłaby mistrzostwo w dwóch sezonach z rzędu. Wówczas ta sztuka udała się Golden State Warriors. Jak wygląda sytuacja z kluczowymi zawodnikami składu Celtics? W zasadzie formalnością wydają się przedłużenia dla Jaysona Tatuma oraz Derricka White’a. Ten pierwszy może się związać z Celtics tzw. super-maksymalnym kontraktem, czyli 5-letnią umową za 315 milionów dolarów.

Nie ma siły, która pozwoli C’s uniknąć płatności związanej z podatkiem od luksusu. Mają do obu wspomnianych graczy prawa Birda i nie spodziewamy się, by szukali na tym etapie oszczędności. Przedłużenie zarówno Tatuma, jak i White’a będzie oznaczało, iż utrzymają trzon na kolejny rok lub dwa. Na jaki kontrakt powinien liczyć White? W teorii może podpisać na 4 lata za 126 milionów dolarów i nie powinniśmy być zaskoczeni, jeżeli C’s taką ofertę zawodnikowi przedstawią. Podobny kontrakt podpisał Jrue Holiday, więc wydatki zaczną się piętrzyć.

White udowodnił swoją wartość po obu stronach parkietu i pod kątem czysto koszykarskim na pewno na te pieniądze zasłużył. Brad Stevens prawdopodobnie nie ma wątpliwości, co w tej sytuacji należy zrobić, ale zielone światło musi dać przede wszystkim Wyc Grousbeck – prezes zespołu. Bez kontraktu jest także Sam Hauser, który pomagał Celtics z ławki, głównie w charakterze strzelca. Nie będzie mimo wszystko dla Celtics sprawą priorytetową, więc jego przyszłość w Bean-Town stoi pod znakiem zapytania.

Xavier Tillman i Luke Kornet trafią na rynek wolnych agentów, ale tego drugiego w Bostonie mogą próbować zatrzymać jako podkoszowe zabezpieczenie. Niemniej chęć kontynuowania kariery z C’s prawdopodobnie oznaczałaby dla Korneta konieczność zaakceptowania minimalnego wynagrodzenia. W Bostonie mogą szukać uzupełnienia rotacji pod koszem wśród wolnych agentów. Dostępni będą m.in. Goga Bitadze, Bol Bol czy JaVale McGee. Wydaje się zatem, iż zadania stojące przed Stevensem są bardzo jasno określone.

Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału