Wszystko wskazuje na to, iż znów czeka nas bardzo intrygujący wyścig po miano MVP sezonu regularnego. Ponownie stanęła do niego ta sama trójka gwiazd, ale w ostatnich tygodniach bardzo mocno na swoją pozycję w tym wyścigu pracuje zwłaszcza jeden gracz. W tej kwestii wypowiedział się po ostatnim meczu Anthony Edwards z Minnesoty Timberwolves.
Poprzedniej nocy jedno z najciekawszych starć miało miejsce w Oklahomie, gdzie miejscowi Thunder zmierzyli się z Wolves. Ekipie z Minneapolis udało się wyjść w trzeciej kwarcie na dwucyfrowe prowadzenie, ale bardzo szybki run Shaia Gilgeousa-Alexandra i jego kolegów odwrócił losy meczu i ostatecznie gracze Marka Daigneaulta odnieśli kolejne zwycięstwo. Świetnie w tym starciu wyglądał SGA – lider Oklahomy City Thunder.
W 34 minuty na parkiecie zanotował 40 punktów (15/23 z gry), trzy zbiórki, dwie asyst i cztery przechwyty prowadząc swój zespół do wygranej. W przekroju wszystkich rozegranych dotąd meczów bieżącego sezonu, SGA notował na swoje konto średnio 31,3 punktu, sześć asyst, 5,5 zbiórki, dwa przechwyty i 1,2 bloku. Dzięki tym liczbom oraz bilansowi jego drużyny (27-5), SGA ponownie włączył się do wyścigu po MVP sezonu.
Anthony Edwards wyraził swój podziw dla rywala i nie wahał się, gdy zapytano go obecny status SGA. – On jest MVP NBA — powiedział lider Wolves w rozmowie z ESPN. – Według mnie jest nie do zatrzymania — mówi dalej Edwards. – jeżeli chodzi o pojedynki jeden na jeden, to można od razu odpuścić. Po prostu przyznać mu dwa punkty w większości przypadków. Myślę więc, iż trzeba go podwajać. Może to nie zadziała, ale trzeba spróbować. Na pewno trzeba posłać drugiego obrońcę, zwłaszcza jeżeli ma korzystny matchup. Za każdym razem, gdy naprzeciwko niego stoi ktoś, o kim wie, iż nie jest w stanie go powstrzymać, to będzie zdobywał punkty – dodał.
Rzadko zdarza się usłyszeć z ust Edwardsa tak pozytywny komentarz, więc to naprawdę spory komplement w kierunku Gilgeousa-Alexandra. Ant-Man nie chciałby, aby nagroda trafiła ponownie do tego samego gracza. – Nie wiem, czy powinni dać [Jokićowi] tę nagrodę ponownie. […] Powiedziałbym Shai wygląda jak MVP. Jest konsekwentny każdej nocy. Jego drużyna po prostu daje mu piłkę i pozwala mu robić swoje każdej nocy. Nie ma się nad czym zastanawiać. jeżeli przez cały czas będzie grał na takim poziomie, mam nadzieję, iż w tym roku dadzą mu nagrodę. Myślę, iż powinien był wygrać ją w zeszłym roku, ale teraz gra jak szalony – skończył.
Komentarze Edwardsa dotarły do zawodnika Thunder. – Bez urazy dla was, ludzi z mediów, ale największą satysfakcję daje to, gdy twoi koledzy z parkietów grający na najwyższym poziomie, rozpoznają i szanują twoje rzemiosło oraz talent. […] To naprawdę świetne uczucie. Oczywiście, biorąc pod uwagę kaliber zawodnika, jakim jest, nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Dziś stoczyliśmy ciężką walkę – przyznał SGA.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET