Nie było tajemnicą, iż po odejściu Isaiaha Hartensteina New York Knicks szukali wzmocnień w strefie podkoszowej. W kręgu zainteresowań ekipy z Wielkiego Jabłka znaleźli się chociażby Walker Kessler czy Jalen Duren. Niewykluczone jest, iż ci zawodnicy zmienią jeszcze barwy klubowe, natomiast NYK zdecydowali się postawić na sprawdzoną już opcję z ubiegłego sezonu.
Jak poinformował Adrian Wojnarowski, powołując się na wieści płynące od agenta Raymonda Brothersa, New York Knicks doszli do porozumienia w sprawie zawarcia nowej umowy z Preciousem Achiuwą. Nigeryjczyk zgodził się na podpisanie rocznego kontraktu o wartości 6 mln dol.
24-latek dołączył do drużyny wraz z OG Anunobym i Malachim Flynnem 30. grudnia 2023 w wymianie, w ramach której do Toronto Raptors przenieśli się RJ Barrett oraz Immanuel Quickley. Podkoszowy gwałtownie stał się kluczowym elementem rotacji Knicks. Nie mogący się odnaleźć w Kanadzie zawodnik w nowym otoczeniu zagrał 49 meczów, z czego aż 18 w pierwszej piątce. Osiągał średnio 7,6 punktu, 7,2 zbiórki, 1,1 asysty oraz 1,1 bloku na mecz. Trafiał 52,5% wszystkich rzutów z gry, w tym 26% z dystansu. Zaliczył również dziewięć występów w fazie play-off.
W Nowym Jorku Achiuwa dał się poznać jako dobry zbierający, mogący równie dobrze grać na pozycjach silnego skrzydłowego i środkowego. Wprawdzie ma jeszcze pewne braki pod względem strzeleckim, jednak trzymając go blisko kosza, gdzie może walczyć o ofensywne zbiórki, Knicks mogą odnieść sukces. Z pewnością jest to zawodnik, który w razie potrzeby może zapewnić odpowiednią głębię składu, jednocześnie nie zaniżając jakości gry.
Pomimo tego, iż pierwotna oferta kwalifikacyjna została odrzucona przez zespół, propozycja nowej umowy dla Preciousa była tylko kwestią czasu. Tym bardziej, iż Nigeryjczyk miał ponoć również oferty od drużyn z mistrzowskimi aspiracjami. Wprawdzie Knicks nie zaoszczędzili wiele, ale zapewnili sobie usługi zawodnika, który może równie dobrze pełnić rolę solidnego zmiennika dla Juliusa Randle’a, jak i powalczyć o podstawowy skład na pozycji środkowego.
Pozostaje tylko pytanie – czy to już koniec aktywności NYK na rynku transferowym? Pomimo powrotu Preciousa, niewykluczone, iż w Nowym Jorku będą szukać dodatkowej opcji do współpracy z Mitchellem Robinsonem, najlepiej sprawdzonego w bojach weterana. Kimś takim mógłby być na przykład Clint Capela z Atlanta Hawks, którego kontrakt wygasa po zakończeniu sezonu 2024-25. Tego typu ruch mógłby pozwolić Knicks na to, by nie oddawać zbyt wiele w zamian, a jednocześnie pozyskać zawodnika, który od lat zalicza średnie na poziomie double-double i prezentuje się stosunkowo solidnie. Na tę chwilę trudno jednak mówić o konkretach. Wszystko z czasem wyjdzie w praniu.