Nazwali Polaka najgorszym piłkarzem ligi. Został kapitanem i zagrał na "0"

1 dzień temu
Zdjęcie: screen / Eleven Sports


Paweł Dawidowicz w ostatnich tygodniach miał bardzo trudne życie w reprezentacji Polski i Hellasie Verona. Jednak po sobotnim meczu z Udinese Polak mógł się uśmiechnąć. Nie dość, iż był w tym meczu kapitanem drużyny, to jeszcze najgorsza w lidze defensywa z Werony zagrała na zero z tyłu i mimo gry w "dziesiątkę" przez 20 minut utrzymała bezbramkowy remis.
Paweł Dawidowicz nie przeżywa najlepszego okresu w karierze. Fatalne mecze w reprezentacji Polski, kontuzja, a następnie koszmarne występy po powrocie do gry w Serie A i miano "najgorszego zawodnika ligi" wg Tuttomercato. Mimo to, Polak nie może narzekać na zaufanie ze strony trenera Paolo Zanettiego, który wciąż widzi w nim podstawowego zawodnika Hellasu.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki o obrazkach w mediach z szatni piłkarskiej: To wszystko jest tak udawane i klejone


Dawidowicz wreszcie mógł się uśmiechnąć. Opaska kapitańska, czyste konto i remis mimo gry w "10"
Mało tego, w sobotnim meczu Hellasu Verona z Udinese, kończącym rundę "jesienną" Serie A, Paweł Dawidowicz wyprowadził zespół gospodarzy jako kapitan!
Wszystko dlatego, iż dotychczasowy kapitan zespołu Serb Darko Lazović tym razem znalazł się jedynie na ławce rezerwowych, a Dawidowicz w klubie z Werony gra już 6,5 roku, a mecz z Udinese był dla niego już 165. oficjalnym występem w barwach "Gialloblu".
Nowy kapitan przyniósł szczęście najgorszej w Serie A defensywie Hellasu, która, choć głównie dzięki świetnemu bramkarzowi Lorenzo Montipo, zdołała zagrać na zero z tyłu przeciwko ekipie Kosty Runjaicia. I to choćby pomimo faktu, iż od 70. minuty gospodarze grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Suata Serdara.


Dawidowicz zagrał pełne 90 minut i na początku pełnił rolę jednego z trójki stoperów, a po czerwonej kartce dla Serdara i zmianach trenera Zanettiego został przesunięty do środka pola, co też nie jest dla niego niczym nieznanym, jako iż na tej pozycji grał jako młodzieżowiec w Lechii Gdańsk. I choć może nie był bezbłędny, to zaliczył ogromny progres względem poprzednich meczów, po których bywał rozjeżdżany przez włoskie media.


Po tym remisie Hellas Verona z 19 punktami awansował na 14. miejsce w tabeli Serie A z pięciopunktową przewagą nad strefą spadkową, choć większość jego bezpośrednich rywali o utrzymanie jeszcze ma przed sobą jedno spotkanie do rozegrania. Udinese ma z kolei 25 punktów jest na dziewiątej pozycji.
Idź do oryginalnego materiału