Nawałka trenerem w Ekstraklasie?! Są nowe wieści

2 godzin temu
Widzew Łódź nie notuje najlepszych wyników i na razie nie spełnia oczekiwań, które powstały jeszcze przed startem tego sezonu Ekstraklasy. Pracę stracił już trener Zeljko Sopić i nie wiadomo, czy posadę utrzyma Patryk Czubak. Kto może zatem zostać nowym trenerem Widzewa? O jednym z kandydatów wspomina Mateusz Borek. - Dzisiaj rano otrzymałem SMS-a, iż on jest faworytem - przekazał dziennikarz.
Dziesięć punktów w dziesięciu meczach - to wynik Widzewa Łódź w tym sezonie Ekstraklasy. Klub ma za sobą historyczne okno transferowe, w którym Widzew wydał ponad siedem mln euro na nowych piłkarzy. Po szóstej kolejce pracę stracił Chorwat Zeljko Sopić, a łodzianie postawili na Patryka Czubaka. Ten jednak nie poprawił wyników Widzewa, a media piszą, iż sobotnie spotkanie z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza może przesądzić o jego przyszłości.


REKLAMA


Zobacz wideo Właściciel Widzewa odsłania kulisy klubu. "Będzie burza"


Czytaj także:


A jednak. Tych piłkarzy Urban "wykluczył" z reprezentacji


Robert Kolendowicz nowym trenerem Widzewa Łódź? "To nie jest jedyna opcja"
Kto może zostać nowym trenerem Widzewa? W środę "Express Ilustrowany" podawał, iż jednym z kandydatów jest Adam Nawałka, były selekcjoner reprezentacji Polski, który pozostaje bez pracy od marca 2019 r. Zupełnie inne informacje ma Mateusz Borek, który zabrał głos w tej sprawie podczas programu "Bajerka o futbolu" w Kanale Sportowym.
- Wczoraj wieczorem faworytem do objęcia posady trenera w Widzewie był Adam Nawałka. Natomiast dzisiaj rano otrzymałem SMS-a, iż faworytem jest już Robert Kolendowicz - opowiadał Borek. Te wieści potwierdził Bartłomiej Czetowicz z portalu wszczecinie.pl. "To nie jest jedyna opcja, jaką teraz na stole ma Robert Kolendowicz. To nie tylko oferty krajowe, ale również zagraniczne" - czytamy na portalu X.


Czytaj także:


To już oficjalne. Mamy wielki powrót do kadry. Czekał na to 4 lata


Kolendowicz pracował w Pogoni Szczecin od 15 sierpnia 2024 r. do 16 września 2025 r., gdzie dotarł do finału Pucharu Polski. Niedawno jego następcą został Duńczyk Thomas Thomasberg. Czy przepisy pozwalają na to, by Kolendowicz objął drugi zespół w trakcie rundy jesiennej w Ekstraklasie? Okazuje się, iż takie rozwiązanie już jest możliwe.
"Wśród kluczowych zmian można wyróżnić: zniesienie zakazu pracy w dwóch klubach w tej samej klasie rozgrywkowej. Trener może w tej chwili pracować maksymalnie w dwóch klubach w jednej rundzie rozgrywkowej, co kończy obowiązujący od jedenastu lat zakaz" - czytamy na stronie Polskiego Związku Piłki Nożnej.


Zobacz też: Burza po powołaniach Urbana. Zwracają uwagę na brak jednego nazwiska
Warto przypomnieć, iż w trakcie kariery piłkarskiej Kolendowicz nie grał w Widzewie. Kolendowicz ma za sobą występy w barwach Łódzkiego Klubu Sportowego, konkretnie od lipca 2006 do stycznia 2007 r.
Tuż po październikowej przerwie na mecze reprezentacji Widzew zagra z Radomiakiem Radom (17.10), Motorem Lublin (24.10), Zagłębiem Lubin (28.10, Puchar Polski), Legią Warszawa (31.10) i Lechią Gdańsk (08.11).
Idź do oryginalnego materiału