Pau Cubarsi to jeden z tych zawodników, do których Hansi Flick ma spore zaufanie i często na niego stawia. Dowód? 42 mecze w tym sezonie, jeden gol i trzy asysty - oto statystyki defensora. Zaufaniem obdarzył go również Luis de la Fuente i wpuścił go na plac gry w meczu z Holandią (2:2) w ćwierćfinale Ligi Narodów. Problem w tym, iż już po 40 minutach musiał opuścić murawę z powodu kontuzji. To najpewniej efekt starcia z Memphisem Depayem, do którego doszło kilka minut wcześniej. Wszyscy z niecierpliwością czekali na wyniki badań. Niepokój panował też w FC Barcelonie.
REKLAMA
Zobacz wideo Oto grupa kibiców, która prowadzi doping na Narodowym. Historyczne sceny
Wiadomo, z jakim urazem walczy Cubarsi. Klub wydał oficjalny komunikat
Już po meczu z Holandią selekcjoner Hiszpanów nieco uspokajał w sprawie Cubarsiego. - Ma kłopot ze zdrowiem. Nie wydaje się poważny i może zagrać w niedzielnym meczu - przekonywał Luis de la Fuente. Media donosiły, iż zawodnik poleciał z reprezentacją do Walencji, gdzie odbędzie się spotkanie rewanżowe Ligi Narodów.
Prawda okazała się inna. Już w piątek RFEF poinformował, iż Cubarsi opuścił zgrupowanie i udał się do Barcelony, by tam poddać się rehabilitacji. Natomiast w sobotni poranek Hiszpan przeszedł badania w murach klubowych, po których poznaliśmy diagnozę. Wiadomo już, co dolega piłkarzowi.
"Badania wykonane dziś rano w Ciutat Esportiva Joan Gamper wykazały, iż Cubarsi ma naciągnięcie więzadła piszczelowo-strzałkowego przedniego w prawej kostce. Teraz zostanie poddany leczeniu zachowawczemu, a jego tolerancja na aktywność zostanie ponownie oceniona za 48 godzin" - czytamy w oficjalnym komunikacie klubu.
Zobacz też: Oto co Hiszpanie napisali po meczu Polaków. Jednoznacznie.
Kłopoty, kłopoty Flicka
To ważne wieści dla Barcelony. Ta musi zrobić wszystko, by jak najszybciej postawić Cubarsiego na nogi. Już w czwartek odbędzie się przełożony mecz z Osasuną Pampeluna. Ewentualna absencja Hiszpana może przysporzyć Flickowi sporych problemów. Kontuzjowany jest już Inigo Martinez. Dodatkowo istnieje ryzyko, iż z powrotem do Barcelony nie zdąży Ronald Araujo, który przebywa w tej chwili na zgrupowaniu Urugwaju. Tak więc trener może mieć problem z wystawieniem groźnej i szczelnej defensywy na najbliższy mecz ligowy.