
Natan Marcoń ponownie zaskakuje! Freak fighter donosi, jakoby Pudzianowski obawiał się podjęcia wyzwania w postaci walki z nim w formule stójkowej.
„Kraken” ostatnio sięgnął po pas organizacji Clash MMA. Zdobył go za sprawą naprawdę dobrego występu w Enteria Arenie, w Pardubicach, gdzie pokonał Samira Marginę. Ich konfrontacja odbyła się w K-1, choć sam Marcoń preferuje boks. Polak w głównej mierze posługiwał się właśnie nim, choć parę razy zdarzyło mu się wyprowadzić kopnięcie czy też kolano. Jego rywal za to często próbował choćby wysokich kopnięć frontalnych czy okrężnych, jednakże nie udało mu się zarazem mocno i celnie trafić naszego rodaka, który wygrał za sprawą pewnej jednogłośnej decyzji.
Z ostatnich doniesień Marconia wynika, iż swój kolejny bój stoczy na gali Misfits Boxing organizowanej przez choćby KSI’a. Przypomnijmy, iż nie tak dawno „Kraken” brał udział w takim wydarzeniu, w którym był jednak zmuszony uznać wyższość Chase’a DeMoora. Warto odnotować, iż toczył on wyrównany bój do czasu jego przerwania za sprawą poważnego urazu wargi.
ZOBACZ TAKŻE: Prawicowy dziennikarz o walce z Dżagą na PRIME 14: Ja się mogę choćby z kozą bić!
Z informacji, którymi ostatnio podzielił się Natan, wynika również, iż mógł on zostać bohaterem gali Prime Show MMA 14. Mianowicie miałby zostać rywalem Dominika Pudzianowskiego, którego planowy przeciwnik, a zarazem przyjaciel Marconia, zrezygnował z udziału.
Wychodzi jednak na to, iż gwiazda freak fightów nie zmierzy się z najstarszym z Pudzianowskich, a to ze względu na jego rzekomy… strach:
Co to za czasy… Pudzianowski boi się zawalczyć z Natanem Marconiem w boksie/K1. Wyobraźcie sobie to samo, ale 2 lata temu…

W kolejnej relacji Natan dał jasno do zrozumienia, iż nie zamierza dłużej czekać i wylatuje do Miami. Na Florydzie ma on się przygotowywać do wspomnianej rewanżowej batalii z DeMoorem.