
Natan Marcoń skomentował sobotnią walkę pomiędzy Dawidem Załęckim a Michałem Materlą. Popularny „Kraken” zaatakował głowę rodu Załęckich!
Podczas FAME 27: Kingdom Dawid Załęcki skrzyżował rękawice z doświadczonym Michałem Materlą. Zdecydowana większość kibiców skazywała Załęckiego na pożarcie, jednak on nie przyjechał do Gliwic po łatwą wypłatę. Już w pierwszej rundzie „Crazy” mocno naruszył byłego mistrza KSW, a choćby zdołał posłać go na deski!
W PreZero Arena Gliwice zapachniało sensacją, ale doświadczenie „Cipao” okazało się najważniejsze w momencie zagrożenia. Materla przetrwał kryzys, wyczekał odpowiedni moment i zaskoczył Dawida Załęckiego, kończąc walkę przed czasem.
Leżał Materla na deskach, ale ostatecznie to Załęcki skończył znokautowany 🤯 pic.twitter.com/AZdx7JaA8v
— Sebastian (@Sebinho93x) September 6, 2025Po walce krótki komentarz opublikował Natan Marcoń, który nie szczędził gorzkich słów pod adresem Dawida Załęckiego. Postawa 48-latka ewidentnie nie zrobiła wrażenia na młodzianie.
To co, Dawid… Powrót do pracy? Aha, i nie mówię o tej na ulicy, za czasów młodości… Tylko do warsztatu, który dostałeś od kolegi za darmo. Pamiętasz, jak rzucałeś we mnie krzesłami, groziłeś mi i chciałeś ganiać, bo synka ci obraziłem? Żyjemy w takim społeczeństwie, gdzie bandziory, gangsterzy, dilsy i sutenerzy są nazywani „normalnymi” chłopami, bo ładnie uśmiechają się do kamery i potrafią się wypowiedzieć.
TO CO DAWID…
POWRÓT DO PRACY?
AHA I NIE MÓWIĘ O TEJ NA ULICY, ZA CZASÓW MŁODOŚCI…
TYLKO DO WARSZTATU, KTÓRY
DOSTAŁEŚ OD KOLEGI ZA DARMO 😀😀😀
PAMIĘTASZ JAK RZUCAŁEŚ WE MNIE KRZESŁAMI, GROZIŁEŚ MI I CHCIAŁEŚ GANIAĆ BO SYNKA CI OBRAZIŁEM? 🤣🤣
ŻYJEMY W TAKIM SPOŁECZEŃSTWIE,…
ZOBACZ TAKŻE: FAME 27: Roberto Soldic kompletnie rozbił Tomasza Adamka! Wielka wygrana „Robocopa”!
Na koniec warto przypomnieć, iż w przeszłości „Kraken” dwukrotnie wchodził do oktagonu z Denisem Załęckim, synem Dawida. Za pierwszym razem Marcoń odklepał, zanim walka na dobre się zaczęła, a za drugim udało mu się pokonać „Bad Boya” (z „lekką” pomocą Adriana Ciosa).