Jutro o 20:15 zespołowi Mistrza Polski przyjdzie się zmierzyć z ostatnią w tabeli Lechią Gdańsk, która przed sezonem 2025/2026 została ukarana karą -5 punktów. Dla Lecha Poznań to mecz-pułapka z rywalem, który wiosną znalazł na nas sposób.
Lech Poznań ma za sobą już 3 mecze o stawkę i pierwsze, wtorkowe zwycięstwo aż 7:1, natomiast Lechia Gdańsk dobrej formy z meczów kontrolnych (bilans 4-0-1) nie przełożyła na pierwsze spotkanie o stawkę. Trener biało-zielonych, John Carver już wcześniej narzekał na letnich sparingpartnerów (poważnym rywalem był tylko Motor Lublin) i być może dlatego lechiści tydzień temu zaliczyli falstart. Zespół, w którym latem przebudowano obronę poległ w Zabrzu z Górnikiem 1:2 mając w tym meczu mniejsze posiadanie piłki, mniej strzałów oraz gorszy współczynnik xG.
W ostatni weekend gdańszczanie przedłużyli złe passy. Lechia ma na swoim koncie serię 4 z rzędu ligowych meczów ze straconym golem, rywale w ostatnich 4 spotkaniach tracili minimum 2 gole i wliczając tamten sezon mają passę 3 kolejnych gier bez zwycięstwa. Przeciwnik trochę już czeka także na domowe zwycięstwo. Lechiści ostatni raz wygrali przed własną publicznością dnia 11 maja (z Koroną Kielce 3:2), a ostatni raz zagrali na 0 z tyłu u siebie dnia 29 marca (1:0 z Jagiellonią Białystok).
W ostatnim tygodniu Lechia Gdańsk miała spokój mogąc choćby z nowymi piłkarzami popracować nad poprawą formy. – „Późno dowiedzieliśmy się o rozegraniu tego meczu w terminie, ale podeszliśmy do przygotowań w taki sam sposób. Cieszę się na ten mecz, bo po porażce zawsze od razu chce się wyjść na boisku. Mieliśmy pewne braki fizyczne w Zabrzu. Mam nadzieję, iż z meczu na mecz będzie coraz lepiej.” – powiedział na dzisiejszym briefingu John Carver. – „Lech osiągnął we wtorek bardzo dobry wynik w eliminacjach do Ligi Mistrzów, a ja uważam, iż to spotkanie fizycznie nie będzie miało wpływu na sobotni mecz z nami. Chciałbym, żeby mój zespół zagrał z Lechem tak, jak zagraliśmy z tym rywalem w zeszłym sezonie.” – dodał Anglik.
W sobotę Lech zagra na nowym obiekcie w Gdańsku po raz 16 w historii mając na nim niekorzystny bilans 6-2-7, gole: 19:17. Tylko w pierwszym meczu obu ekip na nowym stadionie nie padły gole, 5 razy zdarzyło się, aby Lech na nowym obiekcie w Gdańsku nie strzelił bramki, w tym w lutym, gdy już od 15 minuty musiał radzić sobie w dziesiątkę. Wtedy walczący o tytuł Kolejorz poległ z Lechią wynikiem 0:1 tracąc gola tuż przed przerwą i to z pozycji spalonej, co po meczu przyznał choćby szef Kolegium Sędziów.
Jutro przed nami 2 mecz obu ekip w 2025 roku na Polsat Plus Arenie, w którym obie drużyny powalczą o ligowe przełamanie. John Carver spodziewa się w sobotę trudnego starcia z Mistrzem Polski, który według niego odbudował się we wtorek. – „Lech nie miał dobrych wyników na początku sezonu, ale to Mistrz Polski i po tym co widziałem we wtorek uważam, iż Lech już otrząsnął się po nieudanym początku, który był dla nich rozczarowaniem. Mikael Ishak zdobył ostatnio hat-tricka, w sobotę musimy na niego bardzo uważać. Zawsze jest trudno, gdy gra z Mistrzem Polski. – oznajmił dziś Anglik. – „Lech Poznań ma dużo dobrych zawodników, sam wiem dużo o Luisie Palmie, jednak my przed tym spotkaniem skupiamy się przede wszystkim na sobie.” – przyznał Carver.
Za nami jest 14 kolejnych meczów ligowych Lecha z Lechią bez remisu, ostatni remis w rywalizacji tych klubów miał miejsce 21 października 2017 (w Gdańsku 3:3). Lech wygrał 3 z 4 ostatnich meczów z Lechią (3:0, 5:0, 3:1 i 0:1). W mistrzowskim sezonie 2021/2022 lechici również przegrali w lutym w Gdańsku 0:1, później latem wrócili do Trójmiasta i tym razem już wygrali 3:0. W ostatnich 17 meczach obu ekip na 2 frontach zawsze były gole. Ostatni raz bramka nie padła 21 maja 2017 roku, kiedy mecz przy Bułgarskiej zakończył się remisem 0:0.
Arbitrem sobotnich zawodów mianowano Bartosza Frankowskiego z Torunia, za VAR będzie odpowiadał Piotr Lasyk. Mecz Lechia – Lech z trybun obejrzy 15-16 tysięcy widzów, my z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo z tego spotkania prosto z Gdańska ruszymy na KKSLECH.com już o godzinie 19:00. Jak zwykle podczas naszej relacji nie zabraknie pierwszych zdjęć z trybun oraz z murawy. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi 26 lipca 2025 o 20:15.
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)