Następny menedżer Barcelony: najlepsi kandydaci na miejsce Xaviego

1 rok temu
Zdjęcie: Następny menedżer Barcelony: najlepsi kandydaci na miejsce Xaviego


Barcelona przegrała 27 stycznia emocjonujący mecz La Liga z Villarrealem, ale nie był to wynik, który długo po meczu gościł na pierwszych stronach gazet.

Główny trener Xavi ogłosił po porażce u siebie 5:3, iż opuści Barcelonę po zakończeniu sezonu. Były gwiazdor pomocy powiedział, iż decyzja została podjęta „dla dobra zawodników” po tym, jak w okresie 2023/24 jego życie było trudne po zdobyciu tytułu mistrza w zeszłym sezonie.

„Dla dobra zarządu najlepiej będzie, jeżeli odejdę” – powiedział Xavi po porażce, w wyniku której Barca traci 11 punktów do niespodziewanego lidera Girony. „Dam z siebie wszystko. Myślę, iż to wszystko pomoże w dynamicznej zmianie. To jest przesłanie, które chciałbym przekazać. Myślę, iż postępuję słusznie”.

Uwaga skupiła się teraz na następcy Xaviego. Perspektywa zastąpienia legendy klubu byłaby wystarczająco trudna, ale utrzymujące się trudności finansowe Barcelony oznaczają, iż praca niegdyś uważana za szczyt męskiej gry jest teraz pełna trudności.

Zastąpienie Xaviego: kolejni kandydaci na menedżera Barcelony

Od jakiegoś czasu niektórzy dyrektorzy i urzędnicy w barcelońskich korytarzach władzy już zastanawiają się nad planem B na wypadek ewentualnego odejścia Xaviego, co nastąpi teraz pod koniec sezonu. Jednak na chwilę obecną nie ma jednego kandydata, który wyróżniałby się na tle innych.

W wyścigu, który ma być bardzo zacięty, chyba iż wyłoni się nazwisko, które będzie cieszyło się całkowitym poparciem wszystkich zawodników Blaugrany, to oni są czołowymi pretendentami na początku wyścigu.

Imanol Alguacil

Obrazy Getty’ego

Według doniesień jeden z pierwszych faworytów, Imanol Alguacil, wywarł wrażenie na hierarchii Barcelony po romansie z jego pracą w Realu Sociedad.

52-latek całą karierę trenerską spędził w baskijskim klubie, pracując na różnych poziomach, zanim w 2018 roku przejął pierwszy zespół. Poprowadził go do chwały Copa del Rey w okresie 2019/20 i dwukrotnie do ćwierćfinału Ligi Europy. W tym sezonie jego zespół zajął pierwsze miejsce w grupie Ligi Mistrzów UEFA, w której skład wchodzi finalista Ligi Mistrzów na rok 2023 – Inter Mediolan.

Sport wcześniej twierdził, iż hierarchia sportowa Barcelony uważa, iż ​​styl gry Imanola będzie idealny dla Katalończyków.

Rafę Marqueza

(Getty Images)

Marquez jest trenerem drugiej drużyny Barcelony, Barcelony Atletic, od czerwca 2022 roku. To ten sam początkowy krok, jaki podjęli byli trenerzy Barcelony Luis Enrique i Pep Guardiola, a także Sergi Barjuan, który tymczasowo objął pierwszego składu przed nominacją Xaviego.

„Gdyby nadarzyła się okazja, nie odmówię” – powiedział 44-letni były reprezentant Meksyku po zwycięstwie Barcy Atletic 2:1 w Fuenlabradzie 27 stycznia.

Marquez rozegrał dla Barcelony 242 mecze w latach 2003-2010, zdobywając 12 trofeów, w tym dwa tytuły Ligi Mistrzów UEFA. Rozegrał 37 meczów we wszystkich rozgrywkach, a Katalończycy zdobyli potrójną koronę w pierwszym sezonie pod wodzą Guardioli, czyli 2008-09.

Thiago Motty

Thiago Motta, będący produktem słynnego systemu młodzieżowego Barcelony, spędził sześć lat w drużynie seniorów, po czym odnosił ogromne sukcesy w Interze Mediolan i Paris Saint-Germain, gdzie w 2018 roku przeszedł na emeryturę.

41-latek został mianowany głównym trenerem Bolonii w 2022 roku i stosuje styl gry podobny do filozofii Barcelony, polegającej na ofensywnym futbolu opartym na posiadaniu piłki. Wcześniej był trenerem Genui i Spezii w Serie A, co dało mu dodatkowe doświadczenie, jakiego Marquez jeszcze nie ma.

Pepa Guardioli

Obrazy Getty’ego

Może to zabrzmieć fantazyjnie, ale zawsze przewidywano perspektywę powrotu Guardioli do Barcelony w pewnym momencie.

„Mogłbym tu trenować [at Manchester City], ale jeżeli Barcelona do mnie zadzwoni, pojadę do Barcelony. To mój klub” – powiedział 26 stycznia ubiegłego roku, wywołując podekscytowanie wśród fanów Barcelony i niepokój wśród kibiców City.

Te komentarze ponownie zyskują na popularności po doniesieniach na temat Xaviego, ale czy odzwierciedlają obecne odczucia szefa City dotyczące powrotu do Katalonii? W tym momencie wydaje się to niemożliwym marzeniem: zawodnik z Santpedor zdobył w zeszłym sezonie potrójną koronę i jest w stanie obronić wszystkie te trofea. Jego kontrakt z City również wygasa dopiero w 2025 roku.

Jurgena Kloppa

Obrazy Getty’ego

Klopp zadziwił piłkarski świat, kiedy 26 stycznia potwierdził, iż opuści Liverpool z końcem sezonu 2023/2024.

„Kocham absolutnie wszystko w tym klubie, kocham wszystko w tym mieście, kocham wszystko w naszych kibicach, kocham ten zespół, kocham personel. Kocham wszystko” – powiedział.

„To, iż przez cały czas podejmuję tę decyzję, prawdopodobnie pokazuje, iż jestem przekonany, iż to ta, którą muszę podjąć. Chodzi o to, że… jak mogę powiedzieć… kończy mi się energia”.

Choć wydaje się to mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę, iż Klopp chce wziąć urlop naukowy, jego obietnica, iż ​​nie będzie zarządzała innym klubem w Anglii, oznacza, iż ​​Barcelona może marzyć. To samo może zrobić prezes klubu Joan Laporta, który zawsze pragnął, aby Niemcy przejęli pierwszą drużynę.

Juliana Nagelsmanna

„To jedyny klub, który nie ma pieniędzy, ale przez cały czas może pozyskać dowolnego zawodnika” – takie słowa Nagelsmann skierował do Barcelony w lipcu 2022 roku, kiedy Blaugrana pozyskała Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium, którego trenerem był Naglesmann.

Wydaje się jednak, iż to stwierdzenie należy już do przeszłości, a pomysł objęcia przez Niemca następcy Xaviego cieszy się coraz większą popularnością wśród fanów.

Nagelsmann, zwolniony z Bayernu w 2023 roku, jeszcze w tym roku będzie selekcjonerem reprezentacji Niemiec na Euro 2024, ale jego dłuższa przyszłość jest niejasna.

Roberto De Zerbi

Włoski De Zerbi był objawieniem w Premier League wraz z Brighton & Hove Albion, zespołem, który zrewolucjonizował się od czasu jego przybycia we wrześniu 2022 roku. Atrakcyjny, ofensywny styl – coś, co idealnie wpasowuje się w filozofię Barcelony – jest jedną z największych zalet drużyny urodzonego w Brescii trenera cechuje umiejętność polerowania nieoszlifowanego diamentu na prawdziwych gwiazd, co byłoby wielkim atutem dla klubu o osłabionej pozycji finansowej.

Jose Mourinho

Obrazy Getty’ego

Od 28 stycznia Mourinho był uważany za jednego z faworytów na stanowisko kolejnego menedżera Barcelony. Nie naprawdę.

Choć mogłoby to zabrzmieć nieprawdopodobnie dla generała, który prowadził wojnę z Camp Nou, gdy był głównym trenerem Realu Madryt w latach 2010–2013 – jednym z najbardziej burzliwych okresów rywalizacji w El Clasico – jego nominacja miała jakiś sens.

Początki Mourinho w Barcelonie sięgają czasów, gdy w połowie lat 90. pracował jako tłumacz i asystent Bobby’ego Robsona. Następnie pozostał asystentem trenera Louisa van Gaala, zanim 24 lata temu podjął swoją pierwszą pracę w seniorskiej drużynie Benfiki.

Akcje Mourinho nieco spadły w ostatnich latach, ale udało mu się wygrać z Romą Ligę Konferencyjną Europy i skutecznie zjednoczyć często podzieloną rzeszę fanów. Kiedy w styczniu 2024 r. został zwolniony, wielu nie chciało, aby odchodził.

Mógłby być przydatną krótkoterminową nominacją, aby wydobyć to, co najlepsze z niedopasowanego składu Barcelony, składającego się ze starzejących się gwiazd i obiecujących młodych zawodników, podczas gdy klub porządkuje swoje finanse, zanim zacznie szukać długoterminowej opcji.

Idź do oryginalnego materiału