Miejmy to za sobą. Robert Lewandowski, jak na zawodowego piłkarza, jest stary. Nie "zaawansowany wiekowo", "nieodwracalnie dojrzały", "nad wyraz doświadczony". Zwyczajnie stary. Piłkarzy w jego wieku już praktycznie nie ma. Lata 80. w futbolu się skończyły. Ci, którzy się w nich urodzili, jak Leo Messi, Cristiano Ronaldo czy Karim Benzema, od lat grają już na peryferiach futbolu. A kariery zakończyło już kilku dobrych piłkarzy urodzonych choćby w kolejnej dekadzie jak, w skali światowej, Toni Kroos, a polskiej - Grzegorz Krychowiak. Lewandowski gra w drużynie z zawodnikami, których ojcowie są jego rówieśnikami. Z Jackiem Wiśniewskim, ojcem Przemysława i kolegą z reprezentacji Polski, rywalizował już choćby w zawodowej piłce.
REKLAMA
Zobacz wideo Sebastian Staszewski, autor książki „Lewandowski. Prawdziwy": Robert oglądał wywiad o książce u Rymanowskiego. Pozwu nie mam
W przypadku wieku Lewandowskiego warto złapać odpowiednią perspektywę, bo może się wydawać, iż 37 lat to dla piłkarza w dzisiejszych czasach "nie tak dużo", a zawodnicy urodzeni w 1988 roku są "całkiem młodzi". Czas płynie jednak szybko. O tym, iż Lewandowski to relikt dawnej epoki w piłce, niech świadczy, iż jego trenerem zdążył być jeszcze Janusz Wójcik. Że grał w Ekstraklasie przeciwko Odrze Wodzisław. Że debiutował w reprezentacji Polski u Leo Beenhakkera. Wchodził do Lecha Poznań, w którym grał Piotr Reiss. Strzelał Śląskowi Wrocław gole przy Oporowskiej i grał z Lechią na Traugutta. Grał w Ekstraklasie przeciwko Jerzemu Brzęczkowi, Tomaszowi Hajcie i Piotrowi Świerczewskiemu. A w Bundeslidze przeciw Michaelowi Ballackowi i Ruudovi Van Nistelrooyowi. To nazwiska z ery "Bravo Sportu". Ale Lewandowski wszystkich doświadczył z bliska. A w ostatni weekend strzelił hat-tricka w La Liga.
Lewandowski nie odpuszcza
Występom Polaka w tym sezonie towarzyszy raczej smutne poczucie, iż coś się kończy. Najpierw w czerwcu, gdy rezygnował z występów w reprezentacji Polski, przez chwilę istniało ryzyko, iż czasy "po Lewandowskim", których nadejścia tak bardzo się przez lata obawiano, właśnie znienacka nastały. Zmiana selekcjonera trochę tę wizję jeszcze odwlekła. Ale jednocześnie zaczęły być widoczne zmiany w Barcelonie. Lewandowski nie rozpoczął z nią sezonu, bo leczył kontuzję. A potem złapał kolejną, co w przeszłości raczej mu się nie zdarzało. Kiedy akurat był zdrowy, Hansi Flick raczej wpuszczał go z ławki rezerwowych. A hiszpańskie media regularnie donoszą, iż Barcelona nie zaproponuje mu nowego kontraktu. Może choćby pożegna w zimie, jeżeli tylko znajdzie się chętny, by za niego zapłacić. Są podstawy, by czuć, iż to już nie ten Lewandowski, co kiedyś. choćby jeżeli jeszcze w poprzednim sezonie bił się z Kylianem Mbappe o tytuł króla strzelców La Liga i zdobywał mnóstwo bramek w Lidze Mistrzów.
Tę narrację warto jednak odczarować. To jasne, iż Lewandowski nie jest już w szczytowej formie i iż historia jego gry na najwyższym poziomie nieodwracalnie się kończy. Każdą jego minutę spędzoną w takim otoczeniu trzeba doceniać tym bardziej, iż i tak przedłużył karierę na tym poziomie mocniej, niż większości się udaje. Aktualnie jest siódmym wśród najlepszych strzelców sezonu w pięciu najsilniejszych ligach europejskich. Przed nim są same tuzy dzisiejszego futbolu, Haalandy i Mbappe tego świata. Dorzuca też gole w reprezentacji, choć większość rówieśników już się z nimi pożegnała. zwykle piłkarze w jego wieku, jeżeli jeszcze utrzymują się na boiskach, skupiają się na jednej z działek. Albo grają w silnej lidze europejskiej, ale odpuszczają kadrę, albo grają na co dzień w wakacyjnej lidze, kontakt z piłką na najwyższym poziomie trzymając poprzez reprezentację. Lewandowski, jak gdyby nigdy nic, stara się ciągnąć dwa wózki jednocześnie.
Europejska elita weteranów
Patrząc na statystyki fbref.com, z 2275 piłkarzy, którzy zagrali w tym sezonie w ligach top 5, tylko 24 jest starszych od Lewandowskiego. Należy więc do jednego procenta najstarszych graczy tych rozgrywek. jeżeli wyłączyć bramkarzy, którzy starzeją się inaczej niż gracze z pola, Lewandowski wskakuje na 23. miejsce. Większość z tych, którzy go wyprzedzają, gra jednak epizodycznie. On, mimo problemów zdrowotnych i tego, iż Flick częściej wpuszcza go z ławki, i tak ma na koncie 42 proc. możliwych do rozegrania minut w La Liga. Pod tym względem wyprzedza go już tylko sześciu piłkarzy w Europie: Nemanja Matić z Sassuolo, Francesco Acerbi z Interu, Christopher Trimmel z Unionu Berlin, Jamie Vardy z Cremonese, Olivier Giroud z Lille i Luka Modrić z Milanu. A to już bardzo ekskluzywne grono europejskich weteranów. Co charakterystyczne, zdecydowana większość gra w Serie A, uchodzącej od zawsze za dobre miejsce dla wiekowych piłkarzy, bo we Włoszech ceni się ich doświadczenie i mądrość taktyczną, wybacza zaś spadającą intensywność, która przede wszystkim w Anglii, ale też we Francji, czy w Niemczech, jest nieodzowna do gry na wysokim poziomie. Nie ma więc przypadku w tym, iż wielu dobrych piłkarzy przedłuża sobie we Włoszech kariery. Lewandowskiego też zresztą łączy się z ewentualnym transferem do Milanu, więc i ta ścieżka nie jest dla niego zamknięta.
Na razie jednak Lewandowski gra w Barcelonie. jeżeli porównać siłę klubów w Opta Power Ranking okaże się, iż w Europie nie ma drugiego równie wiekowego piłkarza, który grałby w tak silnym klubie. Porównywalny jest jedynie przypadek Acerbiego z Interu, finalisty poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Milan Modricia czy Lille Girouda, nie mówiąc o Cremonese czy Sassuolo, to owszem kluby z bardzo silnych lig, ale ze znacznie niższej półki. W tegorocznej Lidze Mistrzów wystąpiło tylko czterech piłkarzy z pola starszych od Polaka. Większość jednak w klubach o marginalnym znaczeniu, w rodzaju Pafos FC czy Kajratu Ałmaty. W klubach z naprawdę wysokiej półki za weteranów robią piłkarze urodzeni w głębokich latach 90. jak 30-letni Joshua Kimmich w Bayernie, czy 33-letni Dani Carvajal w Realu. A to jednak gracze o dobre kilka lat młodsi niż Lewandowski.
Gra na kilku frontach
Obciążenia Polaka nie ograniczają się do gry na jednym froncie. Modrić w Serie A gra więcej i wciąż jeździ na zgrupowania reprezentacji Chorwacji, ale w środku tygodnia odpoczywa, bo Milan nie gra w europejskich pucharach. Acerbi i Giroud grają w pucharach, ale odpoczywają w przerwach na kadrę. A Vardy, Trimmel czy Matić skupiają się jedynie na występach w krajowej lidze. Lewandowski jest w gronie nestorów fenomenem, bo tańczy na kilku weselach. choćby jeżeli nie gra we wszystkich meczach, to jeździ z klubem na mecze rozgrywane co trzy dni. A gdy nastaje przerwa na kadrę, rusza na zgrupowanie reprezentacji. Ciągle na obrotach 20-latka. Gdyby zsumować mu wszystkie minuty, jakie spędził na boisku tej jesieni, będzie ich już 791. To wynik, który przebijają z graczy w jego wieku lub starszych jedynie Modrić, Matić i Giroud. Lewandowski jest więc w czwórce najbardziej regularnie grających piłkarzy weteranów w Europie. I to, nigdy dość powtarzania, grających na najwyższym poziomie.
Jak rzadkim jest zjawiskiem, widać także po klasyfikacjach strzelców najsilniejszych lig europejskich. Wśród 160 zawodników, którzy w tym sezonie strzelili w Anglii, Hiszpanii, Włoszech, Francji i Niemczech najwięcej goli, jest tylko dwóch urodzonych w latach 80. – Lewandowski jako siódmy strzelec Europy i Cristian Stuani z Girony na miejscu 96. Trafianie do siatki to już zwykle zajęcie dla znacznie młodszych zawodników. Ale Lewandowskiemu jakoś ciągle nie chce się znudzić.
Najdroższy oldboj Europy
Gdyby zresztą zabawić się w grę chętnie stosowaną przy zdolnych nastolatkach w rodzaju Oskara Pietuszewskiego i porównać najbardziej wartościowych piłkarzy na świecie z danego rocznika, Lewandowski nie miałby sobie równych w Europie w kategorii oldbojów. Wyceniany w tej chwili przez Transfermarkt.de na dziesięć milionów euro, Lewandowski jest zdecydowanie najdroższym piłkarzem świata z rocznika 1988. Drugiego Yanna Sommera, bramkarza Interu Mediolan, przebija ponaddwukrotnie, a trzeciego Acerbiego - ponaddtrzykrotnie. Wśród piłkarzy starszych od niego większą szacowaną wartość wciąż mają Leo Messi (18 milionów) i Cristiano Ronaldo (12). Ale tylko oni. A przecież obaj już od kilku lat nie grają w Europie. Na co dzień na kontynencie nie występuje więc żaden równie wartościowy weteran, jak Polak. Co więcej, w młodszych rocznikach też nie jest łatwo znaleźć kogoś na podobnym poziomie. Najwyżej wyceniany wśród piłkarzy urodzonych w 1989 roku jest Thomas Mueller (6 mln), a z grających w Europie Henrich Mchitarian z Interu (4 mln). W 1990 roku dominuje Benjamin Andre z Lille (5 mln). Dopiero wśród graczy trzy lata młodszych, czyli urodzonych w 1991 roku, da się znaleźć trzech o wartości wyższej niż Lewandowski – Virgila Van Dijka z Liverpoolu, Kevina De Bruyne z Napoli i Antoine’a Griezmanna z Atletico Madryt. Ich też nie ma więc jednak znowu aż tak wielu. A Lewandowski w ich wieku dopiero podpisywał kontrakt z Barceloną.
Patrząc więc na występy Roberta Lewandowskiego, warto cały czas mieć w pamięci, iż sama jego obecność w La Liga, Lidze Mistrzów, Barcelonie, czy reprezentacji Polski, już jest niemałym wyczynem. To, iż we wszystkich tych drużynach i rozgrywkach wciąż jest w stanie odgrywać istotną rolę, można już uznać za ewenement. Gdyby komuś przyszło do głowy, podczas oglądania meczu z Holandią czy Maltą, iż to już nie ten Lewandowski, co kiedyś, niech ma świadomość, iż Zbigniew Boniek w jego wieku prowadził już drużyny w Serie A, Michał Żewłakow był dyrektorem sportowym Legii, Kamil Glik z jego rocznika od roku nie może wyleczyć kontuzji, by grać w Cracovii, a dwa lata młodszy Grzegorz Krychowiak kopie w Mazurze Radzymin. Z całą pewnością można już dziś powiedzieć, iż chorobliwa wręcz dbałość o siebie Lewandowskiego zaowocowała ekstremalnie długim funkcjonowaniem w wąskiej elicie światowego futbolu. Warto zauważać to choćby mocniej niż jego czasem spóźniony doskok, czy wolniejszą o ułamek sekundy reakcję. Które, notabene, i tak zdarzają się mu rzadko.

2 godzin temu












![„Szóstka” najlepsza pod tablicami [FOTO/WYNIKI]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/11/DSC05712_wynik.jpg)
![Zawodnicy UKS Atleta Ostrołęka z medalami Mazowieckiego Wieloboju Atletycznego [ZDJĘCIA]](https://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/sport/2025/collage74.jpg)
![„I przyszła wolność”: Wyjątkowy koncert patriotyczny na Święto Niepodległości w Ostrołęce [ZDJĘCIA]](https://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/zdjecia/2025/koncert_mzw.jpg)

