Norweskie skoki narciarskie wciąż znajdują się na poważnym zakręcie, po tym gdy FIS zawiesiła do odwołania czołowe skandynawskie gwiazdy. Problemy dotyczą nie tylko sztabu szkoleniowego oraz zawodników. Tuż po sezonie pojawiły się niepokojące informacje na temat przyszłości obiektu w Vikersund. Po tegorocznych zmaganiach długi sięgnęły kilku milionów koron. Pod znakiem zapytania stoją konkursy w kolejnych latach.