"To była walka godna miana jednego z najważniejszych pojedynków w historii zawodowego boksu" - tak podsumował w maju pojedynek Usyk - Fury Konrad Ferszter ze Sport.pl. I nie ma co się dziwić, gdyż przez 12 rund obaj zawodnicy wymieniali potężne ciosy i byli blisko, by znokautować rywala. Finalnie żadnemu z nich się to nie udało, a sędziowie orzekli niejednogłośnie, iż zwycięzcą został Ukrainiec. - Wierzę, iż wygrałem. (...) Niebawem wrócimy i zrobimy rewanż. Jestem pewny, iż wygrałem, ale nie zamierzam siedzieć, płakać i szukać wymówek - wyznał tuż po werdykcie Fury.
REKLAMA
Zobacz wideo Brązowy medal polskich pływaków na mistrzostwach świata w Budapeszcie! Kacper Stokowski: Nie dowierzaliśmy
Usyk pokazał, jak trenuje do walki z Tysonem Furym. Fani nie mieli wątpliwości
Niedługo później ogłoszono, iż rewanż odbędzie się 21 grudnia w Rijadzie. Nie tak dawno do sieci wypłynął materiał promujący tę konfrontację i wywołał on gigantyczne poruszenia w mediach. - Musimy to skończyć - mówi Usyk podczas fikcyjnej rozmowy telefonicznej. - To ja skończę ciebie - odpowiada mu Fury. Fani w komentarzach zgodnie przyznali, iż jest to jedna z najlepszych zapowiedzi w historii sportów walki.
Brytyjczyk pokazał ostatnio, jak wygląda w końcowym etapie przygotowań. Bardzo gwałtownie dostrzeżono jeden problem. "Fury nigdy nie był typem wojownika o 'pięknym ciele', ale muszę powiedzieć, iż tutaj wygląda okropnie" - można było przeczytać pod postem. Aby odpowiedzieć rywalowi, mistrz również postanowił dodać coś z sali treningowej. I trzeba przyznać, iż jest to absolutny hit, który zgromadził już ponad milion wyświetleń. "Ten człowiek po prostu żyje dla boksu" - przekazał serwis DAZN, dodając wideo, na którym widać, jak Usyk... tańczy w ringu.
Trudno jednak powiedzieć, by był to normalny taniec. 37-latek miał niespożyte siły i przez blisko dwie minuty dosłownie wariował ringu z jednym z trenerów. Z głośników leciała muzyka techno, co najwyraźniej nakręcało obu do działania.
"Gdyby Usyk nie był pięściarzem, byłby ćpunem na imprezie", "nie mogliśmy prosić o lepszego reprezentanta boksu", "co za szalone oczy", "to wygląda tak, jak by skakał na skakance, ale bez skakanki", "czy naprawdę da się go nie lubić?" - zastanawiali się użytkownicy na portalu X.
Walka Usyk - Fury znów zainteresuje cały świat sportu, w związku z czym nie ma zaskoczenia, iż obaj zarobią fortunę. Portal The Sportster przekazał niedawno, iż kwota do podziału ma wynieść 190 milionów dolarów. Rzekomo wynagrodzenie nie będzie zależne od rezultatu, a Ukrainiec zainkasuje 60 proc., czyli ok. 114 mln dolarów.