Najpiękniejsze gole Polaków w latach 90. Ryszard Czerwiec w meczu ze Steauą Bukareszt. Zagłosuj!

nabialoczerwonym.com 10 miesięcy temu

PIŁKA NOŻNA. Trwa konkurs na najpiękniejszego gola Polaków w latach 90. Chętni mogą zagłosować w sondzie. Dziś przypominam bramkę, która pretenduje do tego miana - trafienie Ryszarda Czerwca w meczu Widzew Łódź - Steaua Bukareszt w Lidze Mistrzów w 1996 roku.

Ryszard Czerwiec zdobył pamiętnego gola w meczu Widzewa Łódź ze Steauą Bukareszt jesienią 1996 roku. Zdjęcia: Pixabay oraz Łączy Nas Piłka.
Zabawa trwa od 30 listopada 2023 do 30 stycznia 2024 roku. Poniżej w sondzie wytypowałem czternaście - moim zdaniem - najpiękniejszych bramek Polaków w latach 90. W opisie widnieją imiona i nazwiska strzelców, mecz, w którym padła dana bramka a także rok, kiedy spotkanie zostało rozegrane.
Ograniczeń jeżeli chodzi o kryteria doboru strzelców praktycznie nie ma, oprócz takiego, iż w zestawieniu znajdują się seniorzy, czyli gracze pierwszej reprezentacji Polski i naszych klubów. Uwaga - zrobiłem jeden wyjątek! Do grona nominowanych dołączyłem strzelców bramek dla naszej reprezentacji w turnieju olimpijskim w 1992 roku w Barcelonie. Wystąpiła tam kadra do lat 23, ale z uwagi na sukces jaki odniosła - srebrny medal - postanowiłem docenić jej zawodników w tym rankingu.
Dziś prezentuję kolejną bramkę. Wśród nominowanych jest Ryszard Czerwiec ze swoim golem, którego strzelił rumuńskiej Steaule Bukareszt w Lidze Mistrzów jesienią 1996 roku. Był to wówczas czwarty pojedynek Widzewa Łódź w elitarnej Champions League. Wcześniej podopieczni Franciszka Smudy ponieśli porażki w starciach z Borussią Dortmund (1:2 na wyjeździe), Atletico Madryt (1:4 u siebie) oraz ze Steauą w Bukareszcie (0:1).

Rewanżowy mecz z mistrzem Rumunii w Łodzi odbył się 29 października. Widzew zaprezentował się z dobrej, ofensywnej strony. Wynik na 1:0 do przerwy ustalił Sławomir Majak. - Wtedy zagraliśmy już w optymalnym, silnym składzie, niesieni dopingiem własnej publiczności. Efekty było widać. Wygraliśmy 2:0, co interesujące gola zdobył też Marek Citko, ale sędzia go nie uznał, bo na boisku znajdowała się... druga piłka, na płytę rzucił ją kibic. Na pewno nasze zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazalsze, ale i tak się radowaliśmy, zdobywając pierwsze punkty w Lidze Mistrzów - tak to spotkania podsumował Ryszard Czerwiec. W 48 minucie to on podwyższył wynik, popisując się kapitalnym uderzeniem z około 17 metrów. Jak wspomina tę sytuację?
Lewym skrzydłem pobiegł Andriej Michalczuk, dośrodkował w pole karne Steauy. Piłka skozłowała przed obrońcą, ten wybił ją głową, ale lekko, na szesnasty metr. Dobiegłem do piłki i huknąłem z około 17 metrów w lewy róg bramki. Golkiper mistrzów Rumunii Bogdan Stelea był bez szans - opowiada Czerwiec.
Zobaczcie poniżej, jak to wyglądało:

- Często gdzieś tam w rozmowach z kibicami, dawnymi kolegami z boiska, wspominam tę bramkę. Nie tylko ją zresztą, ale ogólnie występy w Lidze Mistrzów. Ta muzyka, otoczka, atmosfera. Super sprawa, coś wyjątkowego! - mówi niespełna 56-letni w tej chwili Czerwiec.

Widzew pożegnał się z elitarnymi rozgrywkami w grudniu 1996 roku, w fazie grupowej. W tym samym sezonie obronił jeszcze tytuł najlepszej drużyny w Polsce, ale w Łodzi nie udało się utrzymać dotychczasowego składu. Klub zaczął przeżywać organizacyjne problemy, zawirowania te spowodowały, iż odeszło wielu czołowych graczy, w tym również Czerwiec. - Przeszedłem do francuskiego Guingamp, gdzie spędziłem dwa sezony. Decydowały względy finansowe, bo tam mogłem liczyć na wyższe i regularne zarobki. W tamtych latach między Polską a zachodnią Europą pod tym względem była jednak duża różnica - wspomina 28-krotny reprezentant naszego kraju (w kadrze, z przerwami, występował w latach 1991-2000).

Po powrocie z Francji trafił do Wisły Kraków, kiedy właścicielem klubu był Bogusław Cupiał. Czerwiec z "białą gwiazdą" grał też w europejskich pucharach, ale osiągnięcia z Łodzi, czyli występów w Lidze Mistrzów, już nie udało się powtórzyć. Były pomocnik Widzewa jeszcze przez wiele lat grał w innych klubach, w niższych ligach, kiedy tylko ma możliwość, rywalizuje też w rozgrywkach oldbojów.

Jeśli chodzi o nominowane bramki - pod uwagę brałem zarówno mecze reprezentacji Polski w eliminacjach do mistrzostw świata i Europy (w turniejach finałowych w tamtej dekadzie niestety nie graliśmy), igrzyskach olimpijskich jak też polskich klubów w Lidze Mistrzów i w ogóle w europejskich pucharach.
Chcecie zagłosować, a nie pamiętacie niektórych bramek? Na to również znajdziemy rozwiązanie. W najbliższym czasie będę publikował na swoim blogu nabialoczerwonym.com filmiki z fragmentami spotkań, w których padały nominowane bramki. To z pewnością ułatwi wybór. Znajdziecie krótkie opisy meczów, okoliczności zdobycia goli, różne ciekawostki oraz - w miarę możliwości - wspomnienia samych autorów tych celnych trafień!
Jeżeli chcecie wziąć udział w zabawie, ale nie zagłosujecie na żadną z wyżej wymienionych moich propozycji, możecie zgłosić swoją ulubioną bramkę i strzelca, których nie ma w sondzie. Najlepiej uczynić to poniżej, w komentarzu do posta lub pisząc w wiadomości na Facebooku na stronie Na biało-czerwonym szlaku. Proszę o podanie nazwiska strzelca, meczu w jakim zdobył bramkę i wyniku spotkania. Uwaga! Na Wasze propozycje czekam do 30 grudnia 2023! jeżeli pojawią się nowe, powstanie druga sonda - Czytelników. Głosowanie jest całkowicie anonimowe.

Co znaczy "najpiękniejszy gol"? To zależy od gustu, można brać pod uwagę np. celne uderzenie z dystansu, wybitnie precyzyjny techniczny strzał lub prawdziwą "petardę", gola ze stałego fragmentu gry (oprócz rzutów karnych). Nie chodzi zresztą tylko o sam strzał, ale też dynamikę akcji (np. szybki kontratak czy takie okoliczności, gdzie strzelec popisał się świetną techniką, sprytem czy szybkością).

Zachęcam do zabawy! jeżeli macie więcej pytań, piszcie poniżej w komentarzach lub na Facebooku.
PIOTR STAŃCZAK

POLECAM:
  • Najpiękniejsze gole Polaków w latach 90. Dariusz Adamczuk w meczu z Anglią. Zagłosuj w sondzie!
  • Najpiękniejsze gole Polaków w latach 90. Marek Citko w meczu z Anglią. Zagłosuj w sondzie!
  • Najpiękniejsze gole Polaków w latach 90. Marek Citko w meczu z Atletico Madryt. Zagłosuj!

Idź do oryginalnego materiału