Najnowsze wieści ws. Dudy w MKOl. Padło nazwisko Włoszczowskiej

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl


- Bardzo bym chciał, żeby Andrzej Duda został członkiem rzeczywistym. Jest osobą bardzo kompetentną, spełniającą wszystkie warunki - powiedział Radosław Piesiewicz w "Gościu Wydarzeń" nt. kandydatury prezydenta do MKOl. Szef PKOl zabrał również głos nt. "konfliktu" interesów prezydenta i Mai Włoszczowskiej, która znajduje się w komisji zawodniczej.
12 grudnia ubiegłego roku Polski Komitet Olimpijski zarekomendował prezydenta Andrzeja Dudę na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Ta decyzja wywołała sporo kontrowersji a w przestrzeni medialnej pojawiły się głosy, iż ta decyzja "jest efektem tylko i wyłącznie połączeń politycznych Dudy z prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosławem Piesiewiczem" - relacjonowaliśmy w Sport.pl. Teraz głos ponownie w tej sprawie zabrał sam Radosław Piesiewicz.


REKLAMA


Zobacz wideo Polska podejmuje starania o organizację igrzysk. Tusk: Polska potrafi osiągnąć wielkie rzeczy


Radosław Piesiewicz zabrał głos ws. kandydatury Andrzeja Dudy do MKOl
Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego był obecny w programie "Gość Wydarzeń" Bogdana Rymanowskiego. Wśród wielu tematów pojawił się ten dotyczący prezydenta Andrzeja Dudy, który został zarekomendowany do MKOl na posiedzeniu zarządu PKOl. Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego został zapytany, czy chciałby, by polityk dostał się do MKOl.


- Bardzo bym chciał, żeby Andrzej Duda został członkiem rzeczywistym. Jest osobą bardzo kompetentną, spełniającą wszystkie warunki. Mam nadzieję, iż członkowie MKOl zagłosują za tą kandydaturą - odpowiedział.
"Nie ma żadnego konfliktu". Chodzi o kandydaturę Dudy i obecność Włoszczowskiej
Szef PKOl dopytywany, kiedy może być decyzja odparł, iż w tej chwili trzeba czekać na werdykt komisji, która musi zarekomendować Andrzeja Dudę. - Mam nadzieję, iż to zostanie przegłosowane i prezydent zostanie członkiem rzeczywistym MKOl - podkreślił.
Zobacz też: Wciąż wrze na linii Piesiewicz-Nitras. Głos zabrał Bortniczuk. "Naganne"


- To byłoby dla nas bardzo dobre, bo jak słyszymy z obozu władzy, chcielibyśmy aspirować do organizacji igrzysk (w 2040 roku - przyp. red.) - kontynuował.


Radosław Piesiewicz wspomniał również o sytuacji z Mają Włoszczowską, która jest członkinią MKOl. W związku z tym wokół decyzji zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego pojawiło się wiele kontrowersji, gdyż w związku z wyborem Andrzeja Dudy na członka MKOl istnieje możliwość zablokowania miejsca byłej polskiej kolarce górskiej.
- Istotne jest to, iż pan prezydent nie zabiera miejsca Mai Włoszczowskiej, ona jest z komisji zawodniczej do 2028 r., tu nie ma żadnego konfliktu - zakończył.
Idź do oryginalnego materiału