Najman analizuje przygotowania Jake’a Paula. Wskazuje najważniejsze błędy przed walką z Joshuą

8 godzin temu


Marcin Najman ocenia przygotowania Jake’a Paula do jego walki z Anthonym Joshuą. Jego zdaniem influencer popełnia karygodne błędy.

19 grudnia w Kaseya Center w Miami odbędzie się gala boksu z niezwykle medialną, ale i kontrowersyjną walką wieczoru. Mowa oczywiście o starciu Anthony’ego Joshuy z Jake’iem Paulem. Będzie to walka zawodowa składająca się z ośmiu rund po trzy minuty każda. Oczywiście obaj zawodnicy odziani będą w rękawice 10 OZ.

„AJ” powróci do ringu po nieco dłuższej przerwie. Zawodnik ze Zjednoczonego Królestwa swój ostatni bój stoczył w 2024 roku, a mianowicie we wrześniu. Jego rywalem był wówczas Daniel Dubois, z którym starł się na Wembley. „Dynamite” przerwał passę sukcesów AJ’a, pokonując go w piątej rundzie ich długo wyczekiwanej konfrontacji. Przypomnijmy, iż w swoich poprzednich starciach, od czasu drugiej porażki z Oleksandrem Usykiem, rywalizował on z: Jermainem Franklinem, Robertem Heleniusem, Otto Wallinem oraz byłym mistrzem UFC, Francisem Ngannou. Wszystkie z tych rywalizacji – oprócz batalii z Franklinem – kończyły się przed czasem.

ZOBACZ TAKŻE: Szef Oktagonu krytycznie ocenia KSW. Projekt ma poważne problemy

Najgłośniej było o jego tryumfie nad kameruńskim „Predatorem”, którego zdziesiątkował w marcu 2024 roku. Joshua on samego początku dyktował tempo tego pojedynku, a Francis był co najwyżej tłem. Nie mogło się to skończyć inaczej. Po paru nokdaunach Brytyjczyk ciężko znokautował Ngannou, w sposób, w którego dotąd nie widzieliśmy.

Teraz, po wspomnianej przegranej ze swoim rodakiem, Anthony stanie naprzeciw influencera. Mowa o Jake’u Paulu, który na koncie ma wygrane z takimi zawodnikami jak: Tyron Woodley, Ben Askren czy Anderson Silva.

Najman analizuje Jake’a Paula

Oczywiście Paul jest gigantycznym underdogiem w tym zestawieniu. Nie zakłamując rzeczywistości, jest on skazany na pożarcie. AJ nie dość, iż jest lepszy w każdym aspekcie o wiele poziomów, to w dodatku jest znacznie większy. W trakcie ich walki Brytyjczyk będzie górował nad Amerykaninem nie tylko wzrostem, ale również zasięgiem oraz masą, której różnica to będzie pewnie około aż 10 kilogramów.

ZOBACZ TAKŻE: Francis Ngannou wraca. Szef PFL zapowiada: To będzie wyjątkowy pojedynek

Co ciekawe, planowo to Jake Paul po raz kolejny w swojej karierze miał przeważać warunkami fizycznymi. Jego rywalem bowiem pierwotnie był Gervonta Davis, jednakże finalnie zestawienie uległo zmianie. Davis nie weźmie udziału w wydarzeniu ze względu na pewne problemy prawne.

Cała sytuacja jedynie zmotywowała Jake’a, który wierzy w swój sukces. Po pokonaniu Mike’a Tysona pod koniec ubiegłego roku, sięgnął on po kolejną wygraną w czerwcu bieżącego. Mianowicie za sprawą jednogłośnej decyzji pokonał Julio Cesara Chaveza Jr. Starcie z Joshuą będzie jednak czymś absolutnie innym i o wiele trudniejszym, od choćby pojedynku z Tommym Furym, który jak dotąd jest jedynym pogromcą influencera.

Swoje zdanie na temat ostatnio postanowił wyrazić Marcin Najman. Były pięściarz, a także freak fighter skomentował ostatnio trening Paula do walki z Joshuą. Delikatnie mówiąc, „ojciec chrzestny polskich freak fightów” nie był zachwycony tym, co zobaczył:

Niestety nie wygląda to dobrze. Prawa nie wraca. Ciosy bez skrętu. Ciężar ciała na przedniej nodze to też błąd. Tym bardziej jak ma walczyć z wyższym.

– napisał Marcin Najman na platformie „X”.

Niestety nie wygląda to dobrze. Prawa nie wraca. Ciosy bez skrętu. Ciężar ciała na przedniej nodze to też błąd. Tym bardziej jak ma walczyć z wyższym. https://t.co/sROzv26CRh

— Marcin Najman (@MarcinNajman) December 11, 2025

Stawiając sprawę jasno – jedynie kataklizm jest w stanie pozbawić zwycięstwa Anthony’ego Joshuę. Jego porażka zdaje się być niewyobrażalną abstrakcją oraz gargantuicznych rozmiarów ujmą.

Poniżej można się zapoznać z jedną z dotychczasowych walk Paula, a mianowicie tą z Natem Diazem.

Rezultat tego pojedynku niewątpliwie był smutnym obrazkiem dla wielu fanów MMA, z którego Diaz się rzecz jasna wywodzi. Do ich rywalizacji doszło w sierpniu 2023 roku.

Idź do oryginalnego materiału