Gdy dwa lata temu w Stambule Adrianna Sułek kończyła rywalizację na 800 m, ostatnią konkurencję w halowym pięcioboju, miała łączny wynik lepszy od rekordu świata. I przez chwilę mogła się cieszyć. Do momentu, gdy trzykrotna już teraz mistrzyni olimpijska Nafissatou Thiam sama przekroczyła linię mety. To Belgijka jednak zgarnęła złoto, to do niej należy teraz ten rekord. Od tamtego czasu nie walczyły ze sobą w zmaganiach halowych. I jak się okazuje, nie nastąpi to też tej zimy, mimo dwóch imprez mistrzowskich.