Najlepsze dotychczasowe momenty Ishaka

kkslech.com 2 tygodni temu

Przedwczoraj nowy dwuletni kontrakt z Lechem Poznań podpisał król Mikael Ishak, który tym samym ma szansę na kolejne indywidualne rekordy, strzeleckie wyniki czy na następne laury w Kolejorzu. Szwed rozgrywa u nas już piąty sezon, w którym może umocnić się w historii naszego klubu.

Mikael Ishak to już zasłużony piłkarz w historii Lecha Poznań, a dla niektórych kibiców choćby legenda klubu. 31-letni napastnik od lata 2020 roku zdążył zostać królem strzelców Ligi Europy 2020/2021, dwukrotnym medalistą Mistrzostw Polski, uczestnikiem 1/4 finału Ligi Konferencji czy najlepszym strzelcem Kolejorza na arenie międzynarodowej (17 trafień). Szwed w 149 oficjalnych występach (112 ligowych) zdobył łącznie 77 goli (60 bramek w Ekstraklasie), a to oznacza, iż już w najbliższą niedzielę może zaliczyć jubileuszowy 150 mecz w niebiesko-białych barwach.

Czego brakuje Mikaelowi Ishakowi? Przede wszystkim hat-tricka, którego umiało zdobyć wielu innych, czołowych napastników w historii Lecha Poznań czy tytułu króla strzelców Ekstraklasy, który na swoim koncie ma m.in. Artjoms Rudnevs, Robert Lewandowski, Piotr Reiss, Teodor Anioła bądź Christian Gytkjaer. Najważniejsze są jednak laury drużynowe, do których znowu może poprowadzić nas Mikael Ishak mający szansę zdobyć drugi tytuł z Lechem Poznań, który w przypadku wywalczenia Mistrzostwa Polski miałaby ułatwioną drogę do zaistnienia w Europie.

Ponad cztery lata Mikaela Ishaka w Polsce to już bardzo dużo czasu. Wykorzystując niedawne przedłużenie kontraktu z kapitanem Kolejorza do 30 czerwca 2027 roku przypominamy dziś najpiękniejsze chwile szwedzkiego króla w niebiesko-białych barwach i wszyscy czekamy na jeszcze więcej!

SZWEDZKIE LATO, ŚWIETNY START

Mikael Ishak od początku sezonu 2020/2021 był klasowym następcą Christiana Gytkjaera. W 3 pierwszych kolejkach zdobył 4 gole i zaliczył asystę pokonując bramkarzy Zagłębia Lubin, Wisły Płock oraz Śląska Wrocław. Z Bułgarską przywitał się 2 bramkami strzelonymi Valmierze w eliminacjach do Ligi Europy, w których Kolejorz przebrnął wszystkie 4 rundy eliminacyjne.



PIERWSZE ZNACZĄCE LICZBY

Król Mikael Ishak zaczął zaznaczać swoją obecność na arenie międzynarodowej już w Lidze Europy 2020/2021. Szwed strzelił 2 gole Benfice Lizbona, aż 3 bramki wbił za to Standardowi Liege notując 2 trafienia przy Bułgarskiej. Między innymi tamte liczby pozwoliły Mikaelowi Ishakowi zostać królem strzelców Ligi Europy 2020/2021 wliczając oczywiście eliminacje.



JESIENNE KROKI DO TYTUŁU

Mikael Ishak od początku sezonu 2021/2022 był kluczowym zawodnikiem Kolejorza, który regularnie trafił do siatki. Szwed jesienią 3 lata temu odegrał istotną rolę w ważnych wtedy spotkaniach z Wisłą Kraków 5:0, Śląskiem Wrocław 4:0 czy z Legią w Warszawie, gdzie Lech Poznań po jego bramce triumfował przy Łazienkowskiej 1:0. Nie byłoby 1. pozycji po rundzie jesiennej po raz pierwszy od 12 lat, gdyby nie liczby szwedzkiego króla.




MISTRZ, MISTRZ KOLEJORZ!

Lech Poznań kurs na mistrzostwo obrał w lutym, gdy stracił fotel lidera, ale odzyskał go po prestiżowym triumfie w Szczecinie aż 3:0. Wówczas 2 gole strzelił nie kto inny, jak Mikael Ishak, który po koniec mistrzowskich rozgrywek miał serię 4 kolejnych ligowych meczów ze zdobytą bramką. Na końcu król Mikael Ishak podniósł puchar za 8 tytuł Mistrza Polski w historii Kolejorza wywalczony na dodatek na 100-lecie klubu. Szwed w całych mistrzowskich rozgrywkach 2021/2022 zanotował 18 trafień przegrywając koronę króla strzelców w ostatniej kolejce z Ivi Lopezem z Rakowa Częstochowa.



ISHAK PRZEDŁUŻA EUROPEJSKI SEN

Mikael Ishak miał duży wpływ na awans Lecha Poznań do Ligi Konferencji za sprawą bramek strzelonych Dinamie Batumi, F91 Dudelange a przede wszystkim Vikingurowi Reykjavik w rewanżu na 1:0. W fazie grupowej Szwed imponował od początku, na wyjeździe z Villarrealem zaliczył asystę oraz strzelił 2 gole zdobywając później bramkę z Austrią Wiedeń.

Król Mikael Ishak skuteczny był także w Ekstraklasie, na końcu w listopadzie już po awansie Kolejorza do 1/16 finału Ligi Konferencji podpisał lukratywny kontrakt z Lechem Poznań istotny do końca sezonu 2024/2025. Wiosną 2023 roku to właśnie Mikael Ishak przedłużył europejski sen Kolejorza strzelając decydującą bramkę w rewanżu z Bodo/Glimt, po której Lech Poznań dostał się do 1/8 finału.

𝕄𝕚𝕜𝕒𝕖𝕝 𝕀𝕤𝕙𝕒𝕜 – lider strzelców Ligi Konferencji Europy!

Tak w Europie strzela najskuteczniejszy piłkarz @LechPoznan

15 meczów
10 goli
5 asyst pic.twitter.com/YgHT9LDYeM

— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) September 21, 2022

Mikael Ishak in front of goal #UECL pic.twitter.com/6MYPA23Ghr

— UEFA Conference League (@europacnfleague) July 5, 2024




INDYWIDUALNIE JEST NIEŹLE

2024 rok jest słaby dla Lecha Poznań, ale już indywidualnie dla Mikaela Ishaka to całkiem niezły czas. Przede wszystkim Szwed uporał się z boreliozą, o której kibice być może zdążyli choćby zapomnieć. Król Ishak jest w formie, jest zdrowy, w tym roku kalendarzowym strzelił już 13 goli, w tym 8 bramek jesienią znajdując się dzięki temu w czołówce klasyfikacji strzelców PKO Ekstraklasy 2024/2025 po 14 kolejkach. Pozycję lidera zajmowaną nieprzerwanie od 9 kolejek zawdzięczamy m.in. trafieniom króla Mikaela Ishaka.


Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału