Wojciech Szczęsny zdecydował się na wznowienie kariery piłkarskiej po tym, jak Marc-Andre ter Stegen doznał poważnej kontuzji, a Barcelona pilnie poszukiwała nowego bramkarza. Szczęsny podpisał roczny kontrakt, a hiszpańskie media informowały, iż dosyć gwałtownie ma dojść do debiutu Polaka w nowych barwach. w tej chwili mamy końcówkę listopada, a Szczęsny ma zero minut w tym sezonie i wciąż czeka na debiut w Barcelonie. Inaki Pena ma pełne zaufanie Hansiego Flicka, a trener Barcelony nie zamierza dokonywać rotacji między słupkami.
REKLAMA
Zobacz wideo Wojciech Szczęsny nie ma lekko! Pena oszukał Polaków?
Czytaj także:
Przykra przygoda żony Rybusa w Rosji. "Marnujesz mój czas"
- Najważniejszą rzeczą, jaką zapewnił po przyjściu, było zapewnienie rywalizacji w bramce. Szczęsny jest bardzo lubiany w szatni, ze względu na pozytywne nastawienie, co jest istotne dla funkcjonowania pozostałych zawodników. Jesteśmy zadowoleni z tego, kim jest. Decyzja, kiedy nastąpi debiut, należy do trenera, ale ważna jest konkurencja - mówił Deco, dyrektor sportowy Barcelony. Mimo braku minut w tym sezonie Barcelona chciałaby, by Szczęsny pozostał w składzie co najmniej na jeszcze jeden sezon.
- Wojtek radzi sobie świetnie. Jest bardzo lubiany w zespole. Od samego początku i naszej pierwszej rozmowy zna swoją rolę. Bardzo pomaga drużynie. Nie wolno zapomnieć, iż zakończył karierę i przez kilka tygodnie nie trenował - tak o Szczęsnym wypowiadał się Flick po jednym z meczów Ligi Mistrzów.
Z najnowszych informacji wynika, iż Szczęsny jednak nie jest w pełni zadowolony z tego, jak wygląda hierarchia w bramce Barcelony.
Szczęsny nie jest zadowolony w Barcelonie. "Decyzja o powrocie mogła nie być najlepsza"
Kataloński dziennik "El Nacional" informuje, iż Szczęsny nie jest zadowolony ze swojej roli w zespole Barcelony. Polakowi nie podoba się to, iż cały czas jest zmiennikiem Peny i nie ma ani jednego meczu na koncie. "Według źródeł zbliżonych do zawodnika, czuje on, iż decyzja o powrocie do profesjonalnej piłki mogła nie być najlepsza, jeżeli miał po prostu być na ławce rezerwowych. Kolejny zawodnik Barcy mówi Flickowi, iż chce grać więcej" - czytamy w artykule.
Czytaj także:
Borek wcielił się w rolę Kuleszy. "Sam mam zagwozdkę"
"Przypadek Szczęsnego uwypukla szerszą kwestię: zarządzanie minutami w drużynie, która choć walczy z problemami na niektórych pozycjach, ma dużą wewnetrzną konkurencję. W przypadku Szczęsnego problemy leży w oczekiwaniach, jakie miał, gdy przyjmował ofertę Barcelony. Wtedy był przekonany, iż będzie kimś więcej niż tylko zmiennikiem" - dodaje "El Nacional". Katalońscy dziennikarze dodają, iż na razie nie ma sygnałów, by Flick dokonał rotacji w bramce, ponieważ ma pełne zaufanie do umiejętności Peny.
"Wraz z kumulacją meczów w nadchodzących tygodniach, może nadarzyć się okazja, by Polak otrzymał minuty w mniej prestiżowych rozgrywkach lub w mniej ważnych meczach" - odnotowuje "El Nacional", co może wskazywać na to, iż do debiutu Szczęsnego w barwach Barcelony dojdzie w styczniu przyszłego roku, gdy Barcelona rozpocznie rywalizację w Pucharze Króla. "El Nacional" dodaje, iż w podobnej sytuacji do Szczęsnego jest 21-letni Pablo Torre, który może odejść z klubu w styczniu.
We wtorek o godz. 21:00 Barcelona zagra z Brestem w piątej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.