O co konkretnie chodzi? Według informacji niemieckich mediów 31 maja tego roku (w dzień finału Ligi Mistrzów między PSG a Interem Mediolan) Podolski przebywał w Monachium. Na mieście został rozpoznany przez kibiców z Azji. Według tego co pisze "Bild" fani dość uporczywie próbowali namówić Podolskiego na wspólne zdjęcie. Nie wiadomo, co konkretnie zaszło między nimi, ale kibice złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, oskarżając Podolskiego o znieważenie.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy psycholog pomógł Jakubowi Koseckiemu? "Za moich czasów to była oznaka słabości"
Jest decyzja prokuratury ws. Lukasa Podolskiego
Nie minęły dwa tygodnie i prokuratura już podjęła decyzję - śledztwo zostało umorzone. "Domniemane zeznania oskarżonego nie spełniają kryteriów przestępstwa znieważenia (art. 185 niemieckiego kodeksu karnego) - czytamy w oświadczeniu prokuratury, do którego dotarł "Bild". Dalej jednak dziennikarze piszą, iż zachowanie Podolskiego może wydawać się "moralnie naganne" i "utrwalać pewien stereotyp", ale mimo tego "nie można jednoznacznie stwierdzić, iż miało to podłoże rasowe".
- Źródła bliskie Podolskiemu podały, iż był zaskoczony skargą. Przyjaciel piłkarza powiedział dziennikowi BILD, iż "Poldi" powiedział mężczyznom coś zabawnego po japońsku, ale ich nie obraził. Sam Podolski nie skomentował incydentu. Decyzja prokuratury oficjalnie zakończyła postępowanie - pisze "Bild".
To nie pierwsze zamieszanie z Podolskim w roli głównej, które w ostatnim czasie pojawiło się w niemieckich mediach. Portal "T-Online" w marcu tego roku informował, iż sieć restauracji kebabów należąca do piłkarza ma problemy z kwestiami higieny oraz plagą mysz. W jej kierunku miało spływać sporo skarg ze strony niezadowolonych klientów.
Podolski jest postacią znaną na całym świecie ze względu na swoje sukcesy i grę dla znanych klubów i reprezentacji Niemiec, ale fani w Azji mogą go pamiętać z gry dla japońskiego Vissel Kobe w latach 2017-2019. Aktualnie były reprezentant Niemiec jest piłkarzem Górnika Zabrze i prawdopodobnie pojawi się na boisku w pierwszym meczu nowego sezonu, w którym zabrzanie zagrają u siebie z Lechią Gdańsk.