Zakopane w miniony weekend znów stało się świątynią światowych skoków narciarskich. Pod Wielką Krokwią zgromadziły się tysiące polskich kibiców, by dopingować najlepszych zawodników startujących w Pucharze Świata. Mogli zobaczyć m.in. fantastyczny występ Pawła Wąska, który zajął piąte miejsce, czy zwycięstwa Austriaków w drużynówce i Daniela Tschofeniga w niedzielnym konkursie indywidualnym. Wygląda na to, iż jeszcze w tym sezonie nadarzy się kolejna okazja, by na tym obiekcie obejrzeć światową czołówkę.
REKLAMA
Zobacz wideo ŁKS Commercecon Łódź z awansem do turnieju finałowego TAURON Pucharu Polski siatkarek. Maria Stenzel: Było pełno emocji
Kolejna wielka impreza w Zakopanem! Małysz znów w roli głównej
Zaskakującą wiadomość przekazał we wtorek dziennikarz Eurosportu - Kacper Merk. "Bum! Najlepsi skoczkowie niedługo znów w Zakopanem. Tuż po Planicy Red Bull zorganizuje tu konkurs skoków do celu. Kapitanami zespołów będą Adam Małysz i jego najwięksi rywale, m.in. Schmitt czy Ammann - sami wybiorą do swoich teamów" - podał w portalu X.
Idea skoków do celu nie jest niczym nowym. Tego typu konkurs miał się odbyć już w 2011 r. - również na Wielkiej Krokwi. Wówczas swój pożegnalny benefis miał Adam Małysz. Niestety plany pokrzyżowała pogoda. Z powodu silnego wiatru i sypiącego śniegu zawodnicy oddali po jednej próbie, które nie były choćby mierzone.
Pierwotnie jednak miało to wyglądać zupełnie inaczej. Skoczkowie losowali odległość, a następnie mieli spróbować wylądować idealnie na niej. Eksperyment nie doszedł do skutku, choć podobne konkursy rozgrywali już Norwegowie.
Ogłosili dodatkowy konkurs w Zakopanem, a kibice zmartwieni. "Czyżby..."
Internauci oczywiście od razu skojarzyli temat z pamiętnym pożegnaniem Małysza. "Fajnie. Czyli to, co miało być na pożegnanie Małysza, tylko warunki na to nie pozwoliły", "Adam skoczy? Pomysł fajny, bo na jego pożegnanie się to nie udało z powodu warunków", "Czy to jest ten sam format, co na pożegnaniu Małysza? Chyba nigdy bardziej nie żałowałem, iż odwołano skoki" - mogliśmy przeczytać. Inni zaczęli choćby bać się kolejnych pożegnań. "Czyżby pożegnanie Kamila?" - zastanawiali się.
Zawody mają odbyć się już po zakończeniu cyklu Pucharu Świata. Ostatni konkurs w Planicy zaplanowany jest na 30 marca. I tu pojawia się pytanie, czy skocznia będzie odpowiednio przygotowana. Powinna, bo od 20 do 23 marca będą na niej rozgrywane konkursy w ramach FIS Cupu i Pucharu Kontynentalnego.