Po kontuzji Marca-Andre ter Stegena FC Barcelona sięgnęła po Wojciecha Szczęsnego i zawróciła polskiego bramkarza z piłkarskiej emerytury. 34-latek podpisał z klubem roczną umowę, ale na razie nie zdążył zadebiutować w zespole Hansiego Flicka. Zdaniem mediów nastąpi to dopiero w styczniu w meczu Pucharu Króla.
REKLAMA
Zobacz wideo Portugalia - Polska kończy się skandalem! Oto, co zrobił Cristiano Ronaldo
Nowe wieści w sprawie przyszłości Wojciecha Szczęsnego w FC Barcelonie
W międzyczasie media w Hiszpanii informowały, iż sam Szczęsny nie planuje grać w klubie dłużej niż przez rok, a Barcelona nie ma w planach przedłużenia z nim umowy. W kręgu zainteresowań klubu z Katalonii mieli pojawiać się inni bramkarze, wśród których wymieniano m.in. Diogo Costę z FC Porto oraz Marcina Bułkę.
Teraz nowe wieści w tej sprawie przekazała "Marca" i wielu może to zszokować. "Barca już rozważa przedłużenie Szczęsnego" - czytamy w tytule hiszpańskiego dziennika. "Chociaż nie grał, są zadowoleni z tego, jak radzi sobie z sytuacją w szatni" - widnieje w dalszej części artykułu. O wsparciu Szczęsnego mówił już m.in. Inaki Pena.
Źródła z szatni miału przekazać, iż postawa Szczęsnego wobec kolegów jest "wzorowa". Bramkarz ciężko pracuje i czeka na swoją szansę, jednocześnie zgłaszając pełną gotowość do gry. Właśnie tym Polak zapracował sobie na szczególne uznanie również w klubowych gabinetach.
"Jeśli nie będzie żadnych zmian, klub będzie rozmawiał ze Szczęsnym o kontynuacji na jeszcze jeden sezon. Zarówno Deco, jak i Flick nie mają wątpliwości, iż dobrze jest mieć trzech bramkarzy na wypadek, gdyby jeden z nich doznał kontuzji" - informuje "Marca".
Jeszcze zanim Szczęsny odszedł z Juventusu, to zapowiadał zakończenie kariery po sezonie 2024/25. Nie wiadomo jednak, jak na obecną sytuację zapatruje się bramkarz, który dla Barcelony odwiesił piłkarską emeryturę.