Nagle gruchnęły wieści o Miliku. Oto co się stało we Włoszech

13 godzin temu
Koszmar Arkadiusza Milika trwa. Polski napastnik nie rozegrał oficjalnego meczu w barwach Juventusu od maja 2024 roku. Stracił cały poprzedni sezon z powodu kontuzji, a włoskie media poinformowały właśnie, iż doznał kolejnego urazu. Tym razem rzecz działa się w klubowej siłowni.
Kariera Arkadiusza Milika naznaczona jest kontuzjami. Aż trudno zliczyć mecze, które polski napastnik opuścił w ostatnich latach z powodów zdrowotnych. Uraz, którego nabawił się w meczu Polski z Ukrainą w czerwcu 2024 roku wykluczył go z udziału w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy. W kolejnych miesiącach nie było wcale lepiej. Ostatecznie Milik stracił cały sezon. Jego powrót znów się przedłuży. Takie informacje przekazały włoskie media.


REKLAMA


Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"


Dramat Milika. "Dziwna kontuzja na siłowni"
"Arkadiusz Milik doznał dziwnej kontuzji na siłowni Juventusu, co dodatkowo opóźniło jego powrót do pełnego treningu o co najmniej kolejny tydzień. Szczegółowe informacje są niejasne, ale na stronie internetowej klubu podano, iż reprezentant Polski doznał poważnego skaleczenia w tylnej części prawej kości piszczelowej" - napisał portal football-italia.net.


Źródło podaje, iż Milik może pauzować choćby siedem dni. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób będzie się rozwijać rana. Napastnik nie jest jedynym piłkarzem Juventusu z problemami zdrowotnymi. Na pełnych obrotach trenować nie mogą także Lloyd Kelly, Nicolo Savona, Juan Cabral i Mattia Perin.


Arkadiusz Milik to 73-krotny reprezentant Polski, dla której zdobył 17 goli. Kolejne problemy zdrowotne z pewnością nie są sprzymierzeńcem napastnika w marzeniu o powrocie do drużyny narodowej. Czas pokaże, kiedy Jan Urban będzie mógł skorzystać z Milika. W ciemno można zakładać, iż do powołania potrzebna będzie nie tylko sprawność fizyczna, ale i regularność w występach. O tę w Juventusie wcale nie musi być łatwo.
Idź do oryginalnego materiału