Robert Lewandowski poinformował 26 maja, iż nie pojawi się na czerwcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski po tym, jak skonsultował się z trenerem Michałem Probierzem. "Gra w biało-czerwonych barwach zawsze była dla mnie spełnieniem marzeń, ale czasem organizm daje sygnał, iż trzeba na chwilę odetchnąć. Trzymam mocno kciuki za chłopaków" - napisał Lewandowski w komunikacie opublikowanym na InstaStories. Na Lewandowskiego spadła fala krytyki, a także pojawiały się głosy, by odebrać mu opaskę kapitana.
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski nie przyleci na kadrę! "Emocje są ogromne"
Czytaj także:
Dawidowicz powiedział, co zrobiłby na miejscu Lewandowskiego. Wstyd
Burza po nagłej decyzji Lewandowskiego. "Niewiarygodny fikołek"
W piątek przed południem doszło do sporego zwrotu akcji. Lewandowski przerwie swój urlop po to, by przylecieć prywatnym odrzutowcem do Katowic i pojawić się na Stadionie Śląskim, by pożegnać Kamila Grosickiego, grającego po raz ostatni w narodowych barwach. W ten sposób Grosicki miał otrzymać niespodziankę od swojego przyjaciela. Zmiana decyzji przez Lewandowskiego została już skomentowana przez ekspertów.
"Z cyklu jak nie zarządzać kryzysem. Niewiarygodny fikołek. 'Taki był plan' można zbyć tylko śmiechem. Lewandowski przyjedzie wbrew własnej woli, a Grosicki będzie się na siłę uśmiechać, bo przecież kapitan przyjechał specjalnie dla niego. Tak zwana atmosferka" - pisze Paweł Smoliński z TVP Sport.
Czytaj także:
Borek zareagował na decyzję Lewandowskiego. "Nie zamierzam"
"Nieprawdopodobne fikołki robi w ostatnim czasie Robert Lewandowski" - twierdzi Grzegorz Podolski z "Przeglądu Sportowego Onet".
"Dobra decyzja Lewandowskiego, który jednak przyleci do Chorzowa na ostatni mecz w reprezentacji Grosickiego. W kadrze spędzili ponad 15 lat, świadczyli o jej sile, byli jak Batman i Robin. Poza tym 'Grosik' po prostu zasłużył na to, by kapitan pożegnał go osobiście" - napisał Sebastian Staszewski.
"Bardzo dobrze. Gdyby Roberta brakowało, taki dzień ciągnąłby się długo w pamięci Kamila. Robert może się zastanowił, pomyślał, może ktoś mu doradził. Nie zamierzam krytykować Roberta Lewandowskiego, iż zmienił zdanie. Na tym polega dojrzałość" - stwierdził Mateusz Borek w Kanale Sportowym.
Zobacz też: Hit! Klub Ekstraklasy ma nowego trenera. Sporo zapłacili
"Na jego miejscu złapałbym się za udo". Kadrowicz zszokował ws. Lewandowskiego
Paweł Dawidowicz zszokował swoją wypowiedzią nt. absencji Lewandowskiego na zgrupowaniu. Defensor Hellasu Verona stwierdził, iż na jego miejscu udawałby kontuzję.
- Kibicom nieobecność Roberta się nie podoba. Pewnie niektórym piłkarzom też. Ale ja uważam, iż facet pokazał jaja. Na jego miejscu w 88. minucie ostatniego meczu Barcelony złapałbym się za udo, zrobił kwaśną minę, poprosił o zmianę i dzień później wypuścił komunikat, iż nabawiłem się kontuzji. A on się w nic takiego nie bawił. Powiedział, jak jest. Udowodnił, iż krytykę ma w dupie - przekazał Dawidowicz w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego Onet".
Mecz Polska - Mołdawia odbędzie się w piątek o godz. 20:45. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.