Naczelny hejter Igi Świątek znów zabrał głos. Co za hipokryzja!

5 godzin temu
- Czy możemy po prostu przyznać, iż cały system jest ugotowany? - pytał Nick Kyrgios, który jak zwykle zabrał głos przy okazji afery dopingowej w świecie tenisa. Po tym, jak nie zostawiał suchej nitki na Idze Świątek i Janniku Sinnerze, nagle coś mu się odmieniło. Decyzję o zawieszeniu swojego rodaka nazwał "absurdalną". Nadział się jednak na kontrę polskiego komentatora.
Nick Kyrgios zasłynął już z tego, iż prowadzi osobistą krucjatę przeciwko wszystkim tenisistom, na których spadnie oskarżenie o stosowanie dopingu. Jego ofiarami stali się m.in. Iga Świątek i Jannik Sinner. - Wymówką, której wszyscy możemy użyć, jest to, iż nie wiedzieliśmy. Po prostu nie wiedzieliśmy. Profesjonaliści na najwyższym poziomie sportu mogą teraz po prostu powiedzieć: "nie wiedzieliśmy" - grzmiał zaraz po tym, jak na jaw wyszło, iż w organizmie Polki wykryto niedozwoloną substancję. Potem jeszcze wielokrotnie wbijał jej szpilki i robił złośliwe aluzje. Tym razem wypowiedział się w sprawie swojego rodaka i przekaz był już zupełnie inny.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski obcym ciałem w Barcelonie? Żelazny: Statystyki Lewego to jakiś kosmos


Australijski tenisista zawieszony. Kyrgios musiał zareagować
We wtorek Międzynarodowa Organizacja ds. Integralności Tenisa (ITIA) ogłosiła, iż nałożyła karę 18-miesięcznego zawieszenia na utytułowanego australijskiego deblistę Maxa Purcella. Sprawa nie dotyczyła jednak niedozwolonych substancji. Purcell naruszył przepisy antydopingowe w inny sposób. Stosował witaminowe wlewy dożylne o objętości ponad 500 ml 16 i 20 grudnia 2023 r., podczas gdy limit takich wlewów wynosi 100 ml w ciągu 12 godzin.


Dzięki temu, iż tenisistka przyznał się do winy i współpracował przy wyjaśnieniu sprawy, kara i tak została nieco zmniejszona. Zawieszenie zakończy się dokładnie 11 czerwca 2026 r. Takiej decyzji zdaje się nie rozumieć Nick Kyrgios, który jak zwykle w takich sytuacjach pozwolił sobie na komentarz.


Podwójne standardy Kyrgiosa. "Albo udaje, iż nie wie, o co chodzi, albo..."
Tym razem jednak o żadnych złośliwościach nie było mowy. Wręcz przeciwnie, Kyrgios stanął wręcz w obronie rodaka. - Więc szczere odczucia co do tego, jak absurdalne jest zawieszenie Purcella. Witaminy? Czy możemy to uzasadnić? Czy możemy po prostu przyznać, iż cały system jest ugotowany? - napisał na platformie X.


Na wpis zareagował komentator Canal + Sport Żelisław Żyżyński, który zestawił przypadek Purcella z tymi Igi Świątek i Jannika Sinnera. - Dyskwalifikacja za błąd ludzki poza Twoją kontrolą i obecność w organizmach śladowych ilości zakazanej substancji, bez znaczenia dla wyniku sportowego kontra złamanie przepisów i szybsza regeneracja po dożylnej wylewce witaminowej. I Nick Kyrgios, który albo udaje, iż nie wie, o co chodzi, albo… naprawdę tego nie rozumie? - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału