Podczas igrzysk olimpijskich w 2024 r. w Paryżu zrobiło się głośno o występie jednej z zawodniczek. Mowa o Rachael "Raygun" Gunn, która wystartowała w breakingu i zaprezentowała "taniec kangura", za który otrzymała zero punktów od sędziów. - Młodzi ludzie mają wiele opcji spędzania wolnego czasu, dlatego nie spodziewajmy się, iż sport będzie ich pierwszym wyborem. Chcemy ich przyciągnąć - mówił Thomas Bach, prezes Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, tłumacząc wybór breakingu do dyscyplin olimpijskich.
REKLAMA
Zobacz wideo Momenty Roku 2024. Aleksandra Mirosław dokonała wielkiej rzeczy. "Na kolejnych igrzyskach to ona zdobędzie złoto"
Czytaj także:
Jest reakcja Piesiewicza na decyzję Orlenu. Oberwało się Nitrasowi
"Raygun" to doktorka, która w Australii jest także wykładowczynią uniwersytecką. Po tym, jak jej występ stał się obiektem drwin w mediach społecznościowych, w jej obronie stanął premier Australii. - Raygun dobrze się bawiła i wielkie brawa dla niej. To jest zgodne z australijską tradycją, iż ludzie próbują. Próbowała reprezentować nasz kraj i to dobrze. Niezależnie od tego, czy zdobyli złote medale, czy po prostu dali z siebie wszystko - mówił Anthony Albanese.
W Australii pojawiło się sporo głosów, iż Gunn zdobyła olimpijską kwalifikację nieuczciwie. Na platformie change.org pojawiła się petycja skierowana do premiera Australii, w której internauci domagali się wyjaśnień. Zwrócono tam też uwagę na fakt, iż mąż Gunn jest trenerem reprezentacji i członkiem komisji selekcyjnej.
Zobacz też: Borek ocenił wybór Sportowca Roku w Polsce. "Jestem trochę oburzony"
Gunn była wybierana najlepszą zawodniczką w breakingu w Australii w latach 2020-2021, a także sięgnęła po mistrzostwo Oceanii w 2023 r. "Pragnę podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali. Naprawdę to doceniam i cieszę się, iż udało mi się wnieść nieco euforii do waszego życia. Taki był mój cel. Nie sądziłam jednak, iż to też otworzy drzwi do tak wielkiej nienawiści, która szczerze mówiąc, była dla mnie bardzo druzgocąca" - mówiła Gunn na Instagramie, odnosząc się do hejtu wobec jej osoby.
Czytaj także:
Nitras podsumował Dudę. Bez litości
Śmiał się z niej cały świat, teraz zakończyła karierę. "Nadal kocham taniec"
Jeszcze w 2024 r. "Raygun" zakończyła karierę w breakingu. - Myślę, iż przez cały czas kocham taniec. Taniec może być świetną zabawą i sprawia, iż czujesz się dobrze. Nie sądzę, iż ludzie powinni czuć się źle z powodu tego, jak tańczą. jeżeli wychodzisz i się dobrze bawisz na parkiecie, to jest coś, co powinniśmy zaakceptować - powiedziała.
Wcześniej Gunn ogłosiła w radiowej audycji "Jimmy & Nath Show" w 2DayFM, iż igrzyska olimpijskie w Paryżu były jej ostatnim oficjalnym występem.
- przez cały czas tańczę breakdance, ale już nie rywalizuję. Nie zamierzam już rywalizować. Zamierzałam, ale teraz wydaje mi się to naprawdę trudne, aby podejść do bitwy. przez cały czas tańczę, uprawiam breakdance, ale w moim salonie i z moim partnerem. Ludzie znów filmowaliby i publikowali moje nagrania z innych zawodów, a to nie będzie to samo doświadczenie ze względu na wszystko, o co toczy się gra - mówiła Gunn (cytat za: kobieta.onet.pl).